Przemycane ikony trafią na wystawy
Ikona przedstawiająca Narodzenie Bogurodzicy wzbogaci kolekcję Muzeum Diecezjalnego w Łomży. Zabytkową, dziewiętnastowieczną ikonę przejęli w ubiegłym roku celnicy podczas próby przemytu do Polski. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku oficjalnie przekazał ikonę księdzu Tomaszowi Grabowskiemu, dyrektorowi Muzeum Diecezjalnego w Łomży.
„Król Maciuś I” łomżyńskiego teatru
Mały chłopiec po śmierci ojca zostaje królem. Nie radzi sobie z niczym, bo jest przecież tylko dzieckiem, a dworacy wykorzystują tę sytuację. Gdy jednak wybucha wojna Maciuś ucieka na front i szybko dorośleje, a po zwycięstwie zostaje królem-reformatorem, chcącym pogodzić dwa antagonistyczne światy: dorosłych i dzieci. O tym, czy udała mu się ta trudna sztuka opowiada najnowszy spektakl „Król Maciuś I” Teatru Lalki i Aktora, oparty na książce Janusza Korczaka.
„Radość spod kapelusza” nie tylko debiutantów
Czworo reprezentantów Łomży zyskało uznanie u jurorów XIII Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza”. Najwyżej z nich oceniono debiutującą w konkursie Luizę Amelię Sutkowską, zdobywczynię trzeciego miejsca w kategorii monolog/wiersz, a wyróżnienia zdobyli: Laura Narolewska, Damian Śliwiński i Aleksandra Kibiłko. Doceniono też reprezentantki Kolna oraz Zambrowa, a najlepsi w tegorocznym konkursie okazali się Kacper Siwiak z Łukowa oraz Alicja Gudowska z Białegostoku. Łomżyński konkurs to jedyna tego typu impreza w kraju: hołd dla niezapomnianej Hanki Bielickiej oraz szansa na artystyczny start dla utalentowanej młodzieży.
Galicyjskie pożegnanie karnawału w Łomży
– Tylko w Polsce jest tłusty czwartek! – mówi dyrygent Szymon Kawalla. W tym roku zbiegł się on z ostatnim koncertem karnawałowym Filharmonii Kameralnej, tak więc poza tradycyjnymi pączkami nie brakowało też atrakcji muzycznych najwyższych lotów. Jako solista zaprezentował się wirtuoz skrzypiec Oleg Nastiuk. Wystąpiło też trio śpiewających bandurzystek „Lvivyanky” ze Lwowa, prezentujące bardzo urozmaicony repertuar. – Taki koncert to coś niezwykłego, bo bandura jest ludowym instrumentem – mówi Oksana Kolomiyets. – Sądzę, że nieczęsto bywają tu bandurzystki, które w dodatku tak pięknie śpiewają! – dodaje Szymon Kawalla, prowadzący orkiestrę w iście amerykańskim stylu dyrygent, konferansjer i showman w jednym.
Nieśmiertelne przeboje Franka Sinatry
Łukasz Mazurek zaśpiewał w Łomży największe przeboje legendarnego Franka Sinatry. „Sinatra Projekt” wykonywał wcześniej na scenie Teatru Nowego w Poznaniu, a jego koncertowa wersja odbywa się z udziałem wyśmienitych muzyków, z saksofonistą Marcinem Kajperem i pianistą Dawidem Troczewskim na czele. Zabrzmiały też mniej znane utwory z repertuaru słynnego „The Voice” oraz jedna polska piosenka, która ponoć zauroczyła Sinatrę, kiedy usłyszał ją w nowojorskim barze w autorskim wykonaniu.
„Kurpik” dla dyrektora Cholewickiego
Jarosław Cholewicki, dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury w Łomży, został nagrodzony przez Związek Kurpiów nagrodą „Kurpika”. To coroczne nagrody a działalność na polu ochrony dziedzictwa kulturowego, budzenia tożsamości i działanie na rzecz wszechstronnego rozwoju Kurpiowszczyzny. Cholewicki otrzymał nagrodę w kategorii Ochrona dziedzictwa kulturowego.
Poetyckie ślady Romualda Sinoffa
– Ta chęć pisania jest we mnie zawsze – mówi Romuald Sinoff. – Jak już się zaczęło, to trzeba skończyć. Jeden z tych nowych wierszy „Słowo” był już zauważony w Czerwcowym Konkursie Jednego Wiersza i to on zapoczątkował ten kolejny tomik, stając się utworem tytułowym. Łomżyński poeta promował swe najnowsze wydawnictwo podczas spotkania autorskiego w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej. A ponieważ ma o czym opowiadać, nie ograniczył się tylko do poezji, dzieląc się ze słuchaczami choćby tragicznymi losami swej rodziny podczas II wojny światowej, które również spisał w dwóch tomach wspomnień. – To dlatego jestem pacyfistą i wiele moich wierszy ma antywojenną i humanistyczną wymowę – podkreślał Romuald Sinoff.
Ministerstwo Kultury dołoży się do remontu Filharmonii
1,2 mln zł w tym roku i 2 mln zł w przyszłym roku ma otrzymać Łomża z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na dokończenie przeciągającego się od pięciu lat remontu dawnej sali widowiskowej urzędu wojewódzkiego na siedzibę Filharmonii Kameralnej im. W. Lutosławskiego. Od ubiegłego roku Ministerstwo jest współprowadzącym łomżyńską Filharmonię, a ukończenie prac w jej siedzibie potrzeba co najmniej 14 mln zł.
Góralski karnawał w Drozdowie
Skrzypek Mariusz Monczak był bohaterem kolejnego koncertu z cyklu „Muzyczne wieczory u Lutosławskich” w Muzeum Przyrody w Drozdowie. Wybitny wirtuoz zaprezentował klasyczne utwory inspirowane muzyką góralską z różnych stron świata, od polskiej do kanadyjskiej, bowiem z pochodzenia jest góralem, a w Kanadzie spędził wiele lat. Zagrał też w duecie z utalentowanym synem, 13-letnim Mikołajem, a hołdem dla Witolda Lutosławskiego, patrona organizującej ten kameralny cykl łomżyńskiej Filharmonii, było wykonanie „Recitativo e arioso” na skrzypce i fortepian. – 7. lutego, akurat w 25 rocznicę śmierci pana Lutosławskiego, graliśmy koncert muzyki polskiej w Szwajcarii i też dedykowałem mu ten utwór – mówi Mariusz Monczak dodając, że miał okazję poznać wielkiego kompozytora i było to dla niego wyjątkowe przeżycie.
Łomżyńska drużyna na „Radość spod kapelusza”
14. młodych recytatorów i wokalistów z Łomży i jej okolic zakwalifikowało się do finału XIII Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza”. Jak ocenia jury eliminacji miejskich co najmniej kilkoro z nich ma spore szanse na nagrody w ogólnopolskim finale, w którym będą rywalizować z uczestnikami z całego kraju. Finał konkursu odbędzie się w najbliższą sobotę 2. marca w Centrum Katolickim im. Jana Pawła II, oczywiście pod patronatem najsłynniejszej łomżynianki Hanki Bielickiej – mistrzyni satyrycznego monologu i królowej polskiej sceny.
Kabaret współczesnego świata Teatru Aktywnego
Jak czują się młodzi ludzie we współczesnym świecie? Czy faktycznie wszystkim odpowiada rozpasany konsumpcjonizm, masowa kultura niskich lotów, pęd ku iluzorycznej karierze i wyścig szczurów, zanik uczuć i relacji rodzinnych, topione w alkoholu i zagłuszane narkotykami? Udaną próbą odpowiedzi na powyższe i wiele innych pytań jest najnowszy spektakl „Kabaret?” Grupy do zadań specjalnych Teatru Aktywnego z Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych. – Jestem autorem koncepcji tego spektaklu, ale powstawał on w ten sposób, że robiliśmy różne etiudy, które aktorzy też sobie wymyślali, albo ja proponowałam do nich tematy – mówi Joanna Klama, reżyser i opiekunka grupy. – Później wybrałam spośród nich kilka najciekawszych i z tego skompilowaliśmy przedstawienie o tym, jak widzimy świat.
Smutna wiewiórka i wesoły jazz
Bipolar Order to zespół jazzowy jedyny w swoim rodzaju. Istnieje od niespełna roku, nie wydał jeszcze ani jednej płyty, ale ma już tyle utworów, że spokojnie może grać dwugodzinne koncerty. W dodatku młodzi muzycy nie posiłkują się standardami, wykonując wyłącznie własne kompozycje, w których, jak podkreślają, każdy z instrumentów traktowany jest równorzędnie, co podkreśla jedność i spójność wykonywanej muzyki. O tym, jak porywająco brzmi to na żywo można było przekonać się we wtorkowy wieczór w MDK-DŚT, gdzie też dwa najnowsze utwory Bipolar Order miały swą koncertową premierę.
Tancerze z Łomży na podium w Białymstoku
Drugie miejsce formacja B.K.Team, w kategorii Street dance powyżej 6 lat, a trzecie miejsce formacja Homies Crew, w kategorii Street dance 12-15 lat. To osiągnięcia tancerzy ze Studia Tańca B.K.Step Marka Kisiela podczas weekendowego Karnawał Dance Fest w Białymstoku.
Zapachy historii Łomży
– Żeby ta książka mogła powstać przemaszerowałem całą Łomżę – mówi kapucyn Jan Bońkowski. – Bywało, że w jednym miejscu byłem trzy - cztery razy, bo światło było nie takie, albo coś innego nie pasowało. Ale zawziąłem się i dopiąłem swego! Efekt wytrwałości wielkiego pasjonata lokalnej historii to publikacja „Zapachy historii Łomży. Pomniki i kapliczki”, przybliżająca ponad 60 pomników, tablic pamiątkowych, krzyży, kapliczek i figur świętych z terenu Łomży. O niektórych z nich nie wiedzieli nawet rdzenni i wiekowi już mieszkańcy miasta, uczestnicy cyklicznych spotkań „Lubimy poniedziałki” w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Wymierne efekty koncertów dla Pawła
Ponad pięć tysięcy złotych udało się zebrać podczas dwudniowej imprezy charytatywnej na rzecz Pawła Śliża. Niepełnosprawny muzyk zbiera na operację, która zahamuje postępy niedowładu nóg. W Garage Grill & Bar zagrało dla niego aż osiem łomżyńskich i ostrołęckich zespołów, nie brakowało też zaskakujących występów gościnnych i spontanicznych jamów. – Jestem wzruszony i szczęśliwy – mówi Paweł Śliż. – To też duży stres, bo to impreza tylko dla mnie – nie spodziewałem się, że tak to się rozwinie, że aż tyle ludzi zechce mi pomóc i wszystkim bardzo dziękuję!
Rowerem przez Saharę i jeszcze dalej
Jacek Herman-Iżycki jest pierwszym Polakiem, który pokonał Saharę na rowerze. Jego afrykańska podróż w roku 1980 nie skończyła się na tym wyczynie, bo dotarł też choćby do Sudanu, Ugandy i Egiptu. Podróżował tak przez 11 miesięcy, ciągle fotografując. Dzięki temu wydał po latach książkę „Rowerem przez Saharę i jeszcze dalej” i przygotował wystawę, która trafiła też do Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. – To było spełnienie moich marzeń i podróż życia, do której szykowałem się trzy lata od 1976 roku, kiedy byłem po raz pierwszy na Czarnym Lądzie – mówi Jacek Herman-Iżycki. – Byłem wtedy zapalonym turystą rowerowym i kiedy zobaczyłem tę czarną Afrykę, to stwierdziłem, że jest to wspaniałe miejsce do jeżdżenia na rowerze!
Wystawa doroczna Nurtu
Podsumowującą miniony rok twórczy wystawę Klubu Fotografii Nurt otwarto w Galerii Pod Arkadami. – 12 miesięcy przeminęło i jak się okazuje wszyscy koledzy fotografowali przez ten czas – mówi Zbigniew Ciborowski. – Te prace pokazują też zmiany, bo jak przyjrzymy się, to niektórzy zostali przy swoich tematach, szczególnie pejzażowych, a niektórzy przerzucili się na inne obszary działalności fotograficznej, co dowodzi, że dojrzewają i rozwijają się, bo jakość fotografii poprawia się w miarę rozwoju artystycznego. Niestety część zdjęć pokazanych na wystawie dowodzi czegoś zupełnie innego...
Muzyczne walentynki na poważnie i na wesoło
Nadkomplet publiczności obchodził święto zakochanych podczas koncertu Filharmonii Kameralnej. Jego gwiazdą była, uwielbiana nie tylko w Łomży, sopranistka Grażyna Brodzińska, towarzyszył jej utalentowany tenor Krzysztof Zimny, a dyrygował Jan Miłosz Zarzycki. – Mamy dziś walentynki, więc przede wszystkim śpiewamy o miłości – mówi Grażyna Brodzińska. – Co prawda walentynki powinny być przez cały rok, ale skoro jest jeden dzień, taki najważniejszy, to właśnie dziś śpiewamy o miłości, ale i o zdradzie – generalnie o uczuciach i ich różnych aspektach.
Obrazki z życiorysu i poezjowania Cioci Grażynki
Na co dzień uczy języka polskiego i dobrze się w roli sprawuje, zbierając zacne recenzje od swoich uczniów. Czasem wyrusza autobusem i pociągiem w podróż do miasta Wałbrzycha, z którego 45 lat temu została wyrwana jako 15-latka, gdy rodzice zmieniali pracę i miejsce zamieszkania na Łomżę. Jest zakochana w mieście dzieciństwa, gdzie „ziemia leży odłogiem. Poorane biedaszybami pola czekają na inwestorów”. Czym są biedaszyby, co zakochani robią w zamkniętym od lat Kinie Zorza i jak przeżyć nudy lekcji ojczystej literatury – Ciocia Grażynka opowiadała w Klubie Wojskowym.
„Duchowość pogranicza” Tadeusza Żaczka
– Od 35 lat fotografuję wiarę, głównie prawosławie – mówi artysta fotograf Tadeusz Żaczek. – Skupiam się na relacji człowiek-wiara, interesuje mnie reakcja człowieka na jej przeżywanie, na kontakt z Bogiem. Dlatego w 2009 roku wymyśliłem, żeby na tym terenie gdzie mieszkam, na tzw. Polesiu Lubelskim, gdzie wielokulturowość jest bardzo widoczna, a w obrębie 10-15 kilometrów mamy wszystkie możliwe wiary, bo są: katolicy, prawosławni, muzułmanie,Tatarzy, a do tego judaiki, pozostałości żydowskie, zorganizować plener fotograficzny, ukazujący wiarę tego regionu. Jedną z poplenerowych wystaw zbiorowych „Duchowość Pogranicza VI” otwarto w Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich w Łomży, a Tadeusz Żaczek spotkał się też z uczniami szkoły.