Miłoszewski poprowadzi oba ŁKS-y
Dotychczasowy pierwszy trener drużyny juniorów starszych Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926, Mateusz Miłoszewski został w sobotę przedstawiony jako nowy szkoleniowiec drużyny seniorów. 32-latek nie zrezygnuje jednak z prowadzenia zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów, a będzie łączył te dwie funkcje.
Zaledwie dwa tygodnie przez starem rundy wiosennej władze ŁKS-u zdecydowały się rozwiązać umowę z dotychczasowym pierwszym trenerem, Robertem Speichlerem, co dla wielu kibiców było sporym zaskoczeniem. O powodach takiej decyzji sternik łomżyńskiego klubu opowiedział na wstępie konferencji prasowej, która została zwołana tuż po meczu sparingowym z MKS-em Przasnysz (łomżanie wygrali pewnie 3:0) - Chciałbym podziękować trenerowi Speichlerowi za pracę jaką włożył w rozwój tej drużyny, szczególnie, że objął ją w okresie trudnym dla ŁKS-u. W lutym ubiegłego roku sprawnie zadziałał jako trener i menadżer, żeby ta drużyna utrzymała się w rozgrywkach III ligi. Ale jak to w życiu, dochodzi do takiej chwili, że trzeba się rozstać. Szkoda, że ta chwila przyszła tuż przed rozgrywkami, ale ŁKS to prawie 100-letnia tradycja i dla nas najważniejsza jest jego przyszłość - powiedział Kulesza - Mając to na uwadze obowiązki trenera pierwszego zespołu powierzam Mateuszowi Miłoszewskiemu.
Pochodzący z Pułtuska szkoleniowiec już od ponad miesiąca wspólnie Arkadiuszem Obryckim przygotowuje do rundy rewanżowej ekipę juniorów ŁKS-u. Dzięki jego kontaktom, a także dużej pomocy Adam Gajownika, który jest osobą odpowiedzialną w Klubie za Centralną Ligę Juniorów, udało się powiększyć kadrę tego zespołu i cel jaki został postawiony, czyli utrzymanie jest jak najbardziej realny. Od 1 marca Miłoszewski będzie skupiał się jednak nie tylko na młodszych zawodnikach, ale również pracował z pierwszą drużyną - Przychodziłem tutaj,żeby pomóc w pracy z zespołem juniorów. I uważam, że przez te pięć tygodni bardzo dużo zrobiliśmy. Dzięki olbrzymieniu zaangażowaniu Pana Gajownika i Arka Obryckiego udało nam się wspólnie wlać w tych zawodników optymizm i wiarę, że są w stanie się utrzymać. Mimo, że przejmuje również seniorów, to moje zaangażowanie w drużynę juniorów nie zmniejszy się, bo to obiecałem tym młodym chłopakom - podkreślił Miłoszewski.
- Większość zawodników z drużyny seniorów znam. Przyglądałem się również grze zespołu i znam jego słabe i mocne strony. Po ostatnim okresie, w którym doszło sporo nowych zawodników trzeba dać tej drużynie czas na zgranie. Ja widzę w niej piłkarski potencjał i trzeba maksymalnie go wykorzystać. Myślę, że po poprawieniu kilku mankamentów stać ten zespół na osiąganie w rundzie wiosennej dobrych wyników i celu jakim jest spokojne utrzymanie - ocenił pracę z III-ligowym zespołem jego nowy opiekun.
is
