Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 12 lutego 2025 napisz DONOS@

Po prostu reporter TVN Grzymkowski z Łomży

Główne zdjęcie
Fot. Adam Kalinowski / MBP w Łomży

Znany dziennikarz TVN Mateusz Grzymkowski spotkał się w Hali Kultury, pełnej publiczności, ze znanym dziennikarzem Polskiego Radia Białystok Adamem Dąbrowskim. Obaj są łomżyniakami, kochającymi rodzinne miasto, ładnie mówiącymi po polsku i z poczuciem humoru, więc przyjemnie posłuchało się wywiadu, jaki radiowiec prowadził we wtorek z reporterem telewizji, podróżnikiem i autorem wideobloga „Po prostu Grzymkowski”. Spotkanie obfitowało w refleksje na temat profesji i pasji dziennikarskiej Mateusza, który pierwszy tekst pod własnym nazwiskiem umieścił w 4lomza.

Mateusza Grzymkowskiego widzowie TVN znają od blisko 10 lat, kiedy nadaje relacje z wydarzeń, tragicznych wypadków, rozpraw sądowych, miejsc zbrodni. Rodowity łomżyniak został zauważony nawet przez władczego Jarosława Kaczyńskiego z PiS, który obraził dziennikarza podczas wizyty na granicy polsko-białoruskiej, nazywając Mateusza Grzymkowskiego przedstawicielem Kremla. Z perspektywy kilkunastu lat, można powiedzieć, że 33-letni łomżyniak spełnił swoje marzenie, żeby zostać dziennikarzem. Utalentowany i wygadany absolwent SP nr 9, PG nr 8 oraz III LO w Łomży próbował zacząć współpracę z miejscowymi redakcjami albo oddziałami redakcji zamiejscowych, lecz nigdzie nie miano dla niego miejsca lub woli zatrudnienia. W latach 2010 i 2011 publikował w lokalnych portalach internetowych. Po pięciu podejściach przekonał do siebie ks. Tomasza Trzaskę w Radiu Nadzieja, gdzie przepracował półtora roku jako reporter i autor audycji muzycznej „Dobre rockowania”. Pisał przed ponad dekadą artykuły do „Gazety Współczesnej” za kadencji kierownik Katarzyny Patalan. Od połowy 2024 r. przez rok pracował dla TVP 3, gdzie poznał Szymona Sinoff.  - Szymon był moim telewizyjnym mistrzem – wspomina po prawie dekadzie dziennikarz TVN 24 i  twórca podróżniczego kanału na YT „Po prostu Grzymkowski”. Publiczności opowiadał o tym, jak tworzy swoje materiały, pisze teksty, przygotowuje się do nagrywania i montuje relacje telewizyjne. W połowie 2015 r. zdobył posadę w Oddziale TVN w Białymstoku: warunkiem była wyprowadzka.

Reporter mógł zostać inżynierem elektronikiem
Mateusz związany jest codzienną pracą zawodową od ok. 10 lat w jednej z największych w Polsce stacji komercyjnych, ale pamięta życzliwie, z zainteresowaniem i troską o Łomży. Chętnie powraca do rodzinnego miasta, zarówno ze względów sentymentalnych, jak i zawodowych i podróżniczych. Dzięki temu, na kanale „Po prostu Grzymkowski” pojawiają się nie tylko filmy z komentarzami w Rumunii i we Włoszech, lecz również z grodu nad mającą prawie 450 km długości Narwią. Dzięki temu, mieszkańcy Łomży i regionu dowiadują się o architekturze, krajobrazie i stylu życia ludzi zza dalekich granic oraz o historiach i o współczesnościach za najbliższą miedzą, jak np. o niszczejącej wieży ciśnień, liczącej 70 lat. Niewiele brakowało, a nasz bohater zostałby elektronikiem, jednak po krótkim namyśle przeniósł się w 1. klasie szkoły średniej z „Mechaniaka” do III LO. Historia kołem się toczy: gdy niedawno stał na końcu kolejki czytelników, czekających na autograf korespondenta Polskiego Radia z Waszyngtonu Marka Wałkuskiego w Szkołach Katolickich przy Sadowej, spotkał dyrektor MBP Teresę Fromelc-Pawelczyk, która wpadła na pomysł zorganizowania też wieczoru z Mateuszem. 33-latek z kolei zaproponował, aby wywiad z nim poprowadził red. Adam Dąbrowski.

„Być człowiekiem dla człowieka”
W Hali Kultury na Starym Rynku wypowiedzi, refleksje i wspomnienia przedzielano fragmentami filmów, autorstwa Mateusza Grzymkowskiego. Dyrektor Biblioteki z podziwem słuchała rozmowy z podróżnikiem, którego determinacja, wytrwałość i konsekwencja pozwalają mu realizować się w pracy i zwiedzać świat oraz dzielić obrazami, przemyśleniami i spostrzeżeniami z publicznością w na kanale w Sieci, jak np. Martyna Wojciechowska, Beata Pawlikowska, Robert Makłowicz, Marcin Kydryński i „nasz” globtroter Jędrzej Lutostański. Mateusz ceni i lubi swojskie strony i osoby, które poznał i nadal poznaje podczas peregrynacji, jak np. filozofa Franciszka Fiszera z głazu w Pniewie. Na autorskim kanale „Po prostu Grzymkowski” od 4 lat zamieszcza filmiki na temat podróży i ludzi z pasją, jak fotograf przyrody Karol Babiel i kolekcjoner kilkuset figur słoni Tadeusz Mieczkowski. Rodzime Mazowsze i Polska północno-wschodnia z Podlasiem i Suwalszczyzną powolutku stają się scenerią fascynujących opowieści z wdziękiem i humorem Mateusza.

Kiedy miał 17 lat i chodził od redakcji do redakcji z propozycją współpracy, mało kto domyślał się, co z niego wyrośnie. Pierwszy wywiad jako 9- / 10-latek przeprowadził z tatą, wówczas przedsiębiorcą budowlanym, aby wykonać zadanie domowe. Prawie ćwierć wieku temu nagrywał głos na dyktafonie z kasetą magnetofonową, a dziś korzysta co dzień z telefonii cyfrowej i przekazu satelitarnego. W pamięci Mateusza zapisały się najmocniej wyjazdy kilka lat temu na granicę z Białorusią, gdzie próbowali przedostawać się do Polski migranci z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki, oraz z Ukrainą po ataku Rosji 24. lutego 2022 r.: na przejściu w Dorohusku relacjonował sytuacje z tysiącami Ukraińców, uciekających na zachód  przed krwawą wojną... Z interwencji - sprawa z Kętrzyna: 23-letni strażak skoczył na skokochron w trakcie ćwiczeń, co jest zabronione, i zginął...

Czy Mateusz Grzymkowski ma motto w pracy? - Być człowiekiem dla człowieka. Chcieć rozmawiać i umieć słuchać, bo nie ma dziennikarstwa bez ludzi – odpowiada z uśmiechem absolwent: wydziału dziennikarstwa UW oraz PWSF, TV i T w Łodzi. 

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146

 


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę