Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 04 sierpnia 2025 napisz DONOS@

Kolejne kary za niski poziom recyklingu w Łomży

Ponad pół miliona złotych ma zapłacić Miasto Łomża kar za zbyt niski poziom recyklingu. Dotyczą one lat 2021-22, ale w kolejnych okresach Łomży także nie udało się wypełnić ustawowych progów.

Na mocy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku, gminy obowiązane są osiągać wyznaczony poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. Od 2021 roku 

poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych oblicza się jako stosunek masy odpadów komunalnych przygotowanych do ponownego użycia i poddanych recyklingowi do masy wytworzonych odpadów komunalnych. Zgodnie z ustawą przy jego obliczaniu nie uwzględnia się innych niż niebezpieczne odpady budowlane i rozbiórkowe stanowiących odpady komunalne.

Z ustawy wynika, że w 2021 ma to być 20%, 2022 r – 25%, 2023r – 35%, 2024r. - 45% i 2025r. - 55% wagowo. W kolejnych latach (do 2035 roku) rocznie limit zwiększa się o 1%. 

Od kilku lat Łomży nie udaje się osiągnąć ustawowych poziomów recyklingu. W 2020 roku, kiedy obowiązywały jeszcze stare zasady, miasto zapłaciło ponad 86 tys. zł kary. Po zmianie zasad w 2021 roku wysokość naliczonych kar wzrosła. 

Z informacji Ratusza wynika, że w 2021 r. poziom recyklingu wyniósł 14,61% (ustawowy 20%), za co naliczono Łomży karę w wysokości 321.984 zł. W 2022 r. poziom recyklingu wyniósł 21,33% (ustawowy 25%), a naliczona kara 224.023 zł. Od tych decyzji Miasto Łomża złożono odwołania, zatem nie zostały jeszcze zapłacone. 

O karze za kolejne lata nie ma jeszcze decyzji, ale jej wyliczenie jest raczej przesądzone, ponieważ ani 2023 roku ani w 2024 nie osiągnięto ustawowych progów. W 2023 miasto powinno do ponownego użycia przeznaczać 35% masy odpadów, a wykonano 20,95%, W 2024 roku próg wynosi 45%, a realizacja w Łomży 31,01%.

W 2023 roku problem nieosiągnięcia wyznaczonego progu dotyczył 696 gmin, rok wcześniej 511. Problem jest szerszy i w konsekwencji dotyczy całego kraju. NIK w raporcie „Wdrażanie gospodarki o obiegu zamkniętym” zauważa, że „występuje wysokie ryzyko nieosiągnięcia przez Polskę wymaganego przez UE poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych, tj. minimum: 55 % do 2025 r. (względnie niższego poziomu wskutek przesunięcia terminu osiągnięcia celu na wniosek Polski), a także istotne ryzyko nieosiągnięcia poziomu ich składowania (maksymalnie 30 % wagowo w latach 2025-2029, do 20 % w latach 2030-2034, do 10 % od 2035 r.). Może to skutkować nakładaniem stosownych kar na gminy (w drodze decyzji przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska), jak również na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej”.

Izba pewną nadzieję widzi w planowanym na początek października uruchomieniu systemu kaucyjnego. Ma on dotyczyć jednorazowych butelek z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki o pojemności do 1 litra. To rozwiązanie z jednej strony może pomóc Polsce w spełnieniu unijnych poziomów recyklingu, z drugiej strony zaszkodzić gminom w osiągnięciu ich poziomów. 

Z danych NIK-u wynika, że w skali kraju, ilość odpadów komunalnych zebranych selektywnie systematycznie rośnie. W 2018 r. zebrano selektywnie ponad 3,6 mln ton (29 % ogółu wytworzonych odpadów komunalnych, zaś w 2023 r. udział ten wyniósł 5,5 mln ton (41 % ogółu wytworzonych odpadów komunalnych).

Miasto Łomża w raporcie za 2024 roku wskazuje, że lepsze poziomy recyklingu osiąga się w zabudowie jednorodzinnej – 46,87% niż w wielorodzinnej – 28,95%. Może to sugerować, że mieszkańcy bloków „nie wystarczająco przykładają się do segregowania”. Z raportu NIK wynika, że duży udział we wskaźniku recyklingu odpadów komunalnych ma kompostowanie i fermentacja beztlenowa. „Jeśli jednak wziąć pod uwagę sam recykling odpadów komunalnych (bez kompostowania i fermentacji), to trudno mówić o postępie” - zauważa izba. W „domkach” z racji przyległego terenu więcej  wytwarza się masy zielonej, która trafia czy na kompostownik, czy w workach ląduje na wysypisku. To jak zauważył NIK z pewnością poprawia współczynniki. Być może w pewien sposób zamazuje obraz co do lepszego segregowania w domkach. 

Wydaje się, że mieszkańcy powinni lepiej przykładać się do segregacji odpadów w domach. 

Niektóre miasta próbując poprawić skuteczność segregacji, testowo wprowadzają indywidualne kody, by w ten sposób identyfikować poszczególne gospodarstwa domowe. Poprawa w tym zakresie może skutkować nie tylko spełnieniem wymaganych norm, ale (może???) obniżką tzw. podatku śmieciowego. 

Pozostaje jeszcze edukacja, ale na tym polu wielkich działań Miasta nie widać. 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę