Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@

Połamane i zalane miasto - Łomża po burzy

Główne zdjęcie
Ulica Juliusza Słowackiego po ulewie w Łomży

Dwie potężne ulewy: w niedzielę przed północą i we wtorek po południu zalały rwącymi masami wody ulice, skrzyżowania, parkingi, piwnice budynków prywatnych i firmowych w Łomży. Oprócz nieprzebranej masy wody deszczowej, silny wiatr w nocy z niedzieli na poniedziałek przyczynił się do połamania drzew, konarów, gałęzi w wielu punktach miasta. Około 30 pracowników z Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM wywiozło na zrębki kilkanaście przyczep z oderwanymi częściami naszej przyrody. Ciśnienie wody wybiło co najmniej 8 dekli ze studzienek kanalizacji. Zapadały się drogi.

Dwie 3-godzinne nawałnice, które przeszły nad Łomżą w niedzielny wieczór i wtorkowe południe, wyrządziły szkody w ponad 100 miejscach, jakie zgłoszono do stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy z PSP w Łomży oraz z gminnych OSP w powiecie łomżyńskim mieli ręce pełne roboty, głównie przy wypompowywaniu nadmiaru wody z zalanych piwnic oraz pomieszczeń budynków mieszkalnych i gospodarczych. W poniedziałek, wtorek i środę również mnóstwo roboty miało około 30 pracowników Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM w Łomży.

Woda wybijała dekle ze studzienek kanalizacji

Szalejące przez ponad 3 godziny ulewy i szczególnie silny wiatr w niedzielę wymywały trawniki i chodniki, łamały drzewa, konary i gałęzie, wybiły dekle studzienek kanalizacyjnych i deszczowych. Jak Łomża wygląda po burzy, niejednej, mogli być zadowoleni pracownicy z Zakładu Oczyszczania Miasta i mieszkańcy – a to z tego powodu, że wreszcie zostały wymyte bez użycia szczotek, szmat, szlauchów, środków chemicznych chodniki, zwłaszcza zapaskudzane odchodami ptaków i psiaków. Jednak potężna siła strug długotrwałego deszczu również naruszyła piasek i ziemię, a to skutkowało pojawieniem się w wielu miejscach całego miasta błota, łach i jęzorów mineralnych na chodnikach. W licznych miejscach dosyć ucierpiały kwiaty, ale – chociaż przygniecione – obroniły się dzielnie... Przy Grobli Jednaczewskiej, w pobliżu parkingu właścicieli ogródków działkowych, nazbyt mocny i porywisty wiatr złamał dwa drzewa. Upadły na chodnik, strażacy je odsunęli, ekipa ZDiZ zabrała. Przy ulicy Wojska Polskiego, od strony wjazdu od strony Ostrołęki do Łomży do ulicy Studenckiej na „Bawełnie”, wiatr bezlitośnie połamał gałęzie drzew, przez co musiano wywieźć 4 przyczepy na zrębki. Przy ulicy Poznańskiej złamała się stara brzoza naprzeciwko wjazdu do Pepeesu, skąd także wywieziono przyczepę połamanych gałęzi. Na ulicy Przykoszarowej też zostało pełno połamanych gałęzi, które zapełniły 3 busy dostawcze. Oderwane i połamane konary i gałęzie leżały wzdłuż Alei Legionów. Na wysokości starej gazowni przy Alei Józefa Piłsudskiego od ulicy Akademickiej do ul. Spokojnej wiatr pozostawił moc gałęzi, mieszczących się na 3-ech przyczepach. Pojedyncze gałęzie uprzątnięto przy Szosie do Mężenina. Zarówno niedzielna, jak i wtorkowa nawałnica były tak silne, że woda kanalizacji deszczowej wybijała gwałtownie dekle od studzienek co najmniej 8 razy: dwie klapy przy Alei Legionów na wysokości ul. Przykoszarowej; 4 dekle przy ul. Generała Władysława Sikorskiego w okolicy Straży Pożarnej; dwie klapy przy ul. Wojska Polskiego w pobliżu Polowej. Na ulicy Juliusza Słowackiego (1809 -1849) z powodu ulewy zapadła się jezdnia po obu stronach studzienek kanalizacji deszczowej i sanitarnej – głęboka na metr wyrwa ma rozmiary 5 m na 4 m.

Strumienie wody wymyły podłoże dróg i chodników

Przy ulicy Kamiennej rwąca woda wypłukała podłoże pod kostką betonową o długości około 5 m i szerokości 40 cm. Dwukrotnie awarii ulegała drogowa sygnalizacja świetlna przy Alei Legionów na skrzyżowaniu z Przykoszarową - w niedzielę i we wtorek wzbierająca woda dostała się do skrzynki ze sterownikiem; pracownicy ZDiZ musieli wodę wypompować; osuszyć opalarkami elektrycznymi i dopiero po wyschnięciu instalacji można było sygnalizację ponownie włączyć. Podobne problemy zauważyli kierowcy na Alei Legionów z sygnalizacją na skrzyżowaniu z Aleją Józefa Piłsudskiego.

Zdaniem komendanta KM PSP bryg. Arkadiusza Obryckiego, najpoważniejsza sytuacja wydarzyła się w okolicach ronda przy ulicy Spokojnej w pobliżu Alei Józefa Piłsudskiego. Spływające z wyżej położonych części Łomży masy wodnej kipieli wtargnęły na tereny salonu płytek ceramicznych na obszarze około 50 arów, zalewając budynki i magazyny. W celu opanowania sytuacji i uratowania dobytku firmy, strażacy posłużyli się 5-oma pompami spalinowymi: pompą o wysokiej wydajności 8 tysięcy litrów na minutę oraz 4-ema pompami szlamowymi o wydajności 1 200 litrów na minutę. - Jednak każda zalana piwnica, budynek czy podwórko mają największą wartość dla ich właściciela – zauważa brygadier Obrycki. Do zalania Łomży w tamtym rejonie przyczyniła się poniekąd górska rzeczka Łomżyczka: nie dość, że wystąpiła z brzegów w okolicy ulicy Spokojnej, napełniana masą nieprzebranych wód z nieba, to nie była w stanie zmieścić wody spływającej trzy godziny z miasta. Po opanowaniu sytuacji przy Spokojnej, 10 zastępów strażaków przeniosło się w okolice Sosnowej, również leżącej przy Łomżyczce, gdzie obserwowano przesiąkanie wału. Najbardziej newralgiczne inne miejsca to: Partyzantów, Szeroka, Wyzwolenia, Spacerowa, Kazańska i Rotmistrza Pileckiego.



Apelujemy: mniej betonu, więcej zieleni

Pierwsze nasuwające się wnioski są takie, że zawiodła kanalizacja deszczowa z powodu nadmiarów wody lub śmieci, liści, ziemi i piasku w podziemnych rurach. Ponad 3-godzinne ulewy w niedzielę i wtorek powinny skłonić władze Łomży, prezydenta, Radę Miejską i mieszkańców do namysłu nad świadomym i skutecznym przeciwdziałaniem betonozie: wypolbrukowaniu każdego skrawka ziemi, likwidacji trawników i zieleni, zapominaniu o nasadzeniach drzew i krzewów. Jak zaapelowaliśmy we wtorek: MPWiK również ma do spełnienia ważną rolę sprawdzenia stanu sieci odpływów wody.

Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę