Terra sigillata
Ta wiadomość zelektryzowała muzealników w Łomży: archeolodzy znaleźli w naszych stronach piękne fragmenty terra sigillata. Tutaj rzadkość, a wytwarzana także w prowincjach rzymskich, od I wieku p.n.e. do II wieku n.e. i używana na terenie całego Imperium Romanum. Terra sigillata - to wpół luksusowa ceramika wykonywana w formach i zdobiona odciśniętymi wzorami roślinnymi lub figuralnymi o tematyce mitologicznej: chodzi o kielichy, miski, talerze, znane z powodu charakterystycznej jasnoczerwonej gliny i polewy tej samej barwy. Cechą badaczy jest cierpliwość: do Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży ten rarytas trafił dopiero po zakończenie wykopalisk związanych z budową autostrady w okolicach Zambrowa. Pierwsze etapy działań w terenie i zaciszu pracowni naukowych, powoli rozjaśniają mroki tajemnicy. Jeszcze potrzeba wiele żmudnej pracy, bo jak twierdzą znawcy, systematyka naczyń tego typu jest bardzo rozbudowana i liczy 55 typów podstawowych (wg Dragendorffa) oraz ponad tysiąc znanych nazw warsztatów a nawet imion garncarzy. Co ustalono? Podobny wizerunek jest odciśnięty na fragmentarycznie zachowanym naczyniu znalezionym na osadzie w Pełczyskach, woj. świętokrzyskie. Widoczna na załączonej fotografii postać z największego fragmentu to „kroczący z dzbanem”- styl Comitalisa z warsztatu w Rheinzabern. Początki tej pracowni garncarskiej datuje się na lata 20.- 30. II wieku. Wg badaczy masowy eksport terra sigillata nastąpił nie wcześniej niż po połowie II wieku. Ciekawe, że zazwyczaj glazurowane - tym razem widzimy bez polewy. Te wszystkie jednolicie przepalone fragmenty rzymskiego naczynia, zbyt małe do zrekonstruowania całości- archeolodzy odkryli w popielnicy (naczyniu grobowym). Tylko z partii brzuśca, więc nie znamy kształtu krawędzi i podstawy a ta bywała różna - nawet na wysokiej stopce. Nagiego mężczyznę przedstawiono dwukrotnie. Zagadkowa postać centralna ma nienaturalny kształt nogi, przypominający ochraniacze z rynsztunku gladiatora, na innych przedstawieniach. Obok widoczny ogon skaczącej lwicy. 2 fragmenty sceny mitologicznej ma podwójne linie okręgu medalionu ze stempla, a wyżej widzimy 2 fragmenty ciągu zdobień biegnących pod brzegiem całego naczynia. Teraz pamiątkę z pobytu Rzymian w okolicach Narwi ok. 2 tysiące lat temu, będziemy mogli znaleźć na wystawie przy ul. Dwornej, pt. „Ocalone od niepamięci” - z okazji jubileuszu 70-lecia powstania Muzeum Północno-Mazowieckiego.