Radny Wojtkowski kroi kasę
Jako radny Miasta Łomży - Andrzej Korytkowski - poprosiłem w Urzędzie Miejskim o możliwość wglądu do dokumentów z profilaktyki alkoholowej, z dotacji na sport młodzieżowy i Miejski Szkolny Związek Sportowy oraz sposobu ich rozliczenia. Po analizie dokumentów uważam, że radny i trener Andrzej Wojtkowski brał zbyt duże pieniądze za niezbyt duże osiągnięcia Klubu UKS Dziewiątka.
Wnikliwi obserwatorzy pamiętają rok 2022, gdy najlepszy pod względem wyników sportowych klub Ziemi Łomżyńskiej – KS Prefbet – Sonarol - nie otrzymał ani złotówki dotacji na działania sportowe. Natomiast inny klub dostał nawet większą kwotę dotacji, niż o nią występował. W komisji dzielącej środki zasiadał Dariusz, rodzony brat radnego trenera Andrzeja Wojtkowskiego, a za wyniki sportowe najwięcej punktów do karty merytorycznej otrzymał klub Andrzeja Wojtkowskiego: za 2, 3 punktu, chociaż był to dopiero 12-ty wynik w Łomży we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży.
47 tysięcy złotych na głowę
Radny i trener Wojtkowski i jego Klub UKS Dziewiątka, w którym działa od lat, w 2022 r. otrzymali z konkursu na sport młodzieżowy 75 tysięcy złotych (najwięcej z łomżyńskich klubów) i 65 tysięcy z tak zwanego kapslowego, czyli profilaktyki antyalkoholowej - razem 140 tysięcy zł. Trochę dużo jak na uczniowski klub koszykarski, ale bez większych sukcesów... Do tego trzeba dodać środki własne w wysokości 35, 8 tysiąca zł - na sport młodzieżowy, plus 8 tys. zł - na kapslowe, co daje nam kwotę z obu konkursów w wysokości około 184 tysięcy zł (140 tys. z Miasta + 44 tys. klub). Zdumiewający jest fakt, że ponad połowa tej sumy, czyli 93 tysiące 550 złotych trafiło do kieszeni 2 trenerów: trenera i radnego z klubu radnych Mariusza Chrzanowskiego - Andrzeja Wojtkowskiego oraz innego trenera. Oznacza to, że prawie 47 tysięcy złotych z konkursów w 2022 przypadło na dobrze ustawioną głowę.
Miejskie źródełko dochodów
Pytam, czym wsławił się trener i radny Andrzej Wojtkowski, że dostał ok. 5 tysięcy zł miesięcznie za prowadzenie zajęć? – co wynika ze szczegółowego podziału kwot na dotacje i miesiące. Gdzie tu jest młodzież, o którą tak walczył na marcowej sesji Rady...? Jeśli z kapslowego bardzo potrzebna jest jej pomoc, to dlaczego dla psychologa za 8 miesięcy pracy jest zaledwie 3 tys., a dla 1 trenera prawie 20 tysięcy? Co ciekawe, w tym samym roku 2022 również z kapslowego 11 trenerów piłkarskich MŁKS otrzymało 47 tysięcy, czyli zaledwie po 4 tys., i to nie za miesiąc, a 8 miesięcy pracy. Pytam, dlaczego tak się dzieje? Pytania można mnożyć. Dla mnie to patologiczna sytuacja, pokazująca, co się dzieje za rządów Mariusza Chrzanowskiego. Od 2007 r., od kiedy mój Klub LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża otrzymuje dotacje od Miasta, nigdy nie daliśmy z konkursów ani złotówki na płace trenerów. Jedynie w istniejącym od 2020 r. Klubie Sportowym Prefbet – Sonarol dostaliśmy w sumie 11 100 zł w 2023 roku z dodatkowego konkursu na seniorów. Jak na 18 lat działalności szkoleniowej i wychowawczej i blisko 200 medali Mistrzostw Polski to chyba niewielka cena...? A radny kończącego drugą kadencję prezydenta tylko w jednym roku 2022 przytula prawie 47 tysięcy za niezbyt wysokie osiągnięcia... W przypadku przegranych wyborów miejskie źródełko kasy może wyschnąć lub znacznie się zmniejszyć.
Działacze ważniejsi niż dzieci na bieżni
Jeszcze jeden kwiatek - Miejski Szkolny Związek Sportowy. Do 2020 roku MSZS otrzymywał po 50 tysięcy złotych na organizację zawodów w mieście i m.in. na wyjazdy szkół na zawody ogólnopolskie, np. gdyby jedna czy więcej że szkół awansowało na Mistrzostwa Polski. Tymczasem rok później, w 2021 r., następuje nagły wzrost dotacji z budżetu Miasta - z 50 tys. na 90 tys. zł, a wtedy na listę płac wskakują dwaj ówcześni radni Chrzanowskiego jako działacze MSZS: wspomniany Wojtkowski oraz Artur Nadolny. 3 lata inkasują rocznie po 13 tysięcy 400 zł (8 miesięcy po 1 675 zł) - tak jak działacz MSZS, niebędący osobą publiczną, lecz koordynujący działalność Szkolnego Związku Sportowego.
Mimo zwiększenia prawie 2-krotnie finansowania MSZS, w połowie roku 2023 zabrakło funduszy na przejazd sześciu chłopców z SP nr 10, którzy awansowali na Mistrzostwa Polski SZS w czwórboju lekkoatletycznym z szansami na medal. Koszt części wyżywienia i przejazdu busem do Aleksandrowa Łódzkiego poniósł prywatnie trener, nauczyciel i opiekun uczniów SP 10 Andrzej Łukianiuk. Noclegi i część wyżywienia sfinansowała Rada Rodziców SP 10. Choć Miejski SZS złotówki do wyjazdu nie dołożył, to chłopcy są wicemistrzami Polski SZS, a Maciej Bylica najlepszym zawodnikiem imprezy.
Na co idą pieniądze podatników?
To wszystko są pieniądze publiczne. Każdy z mieszkańców Łomży mógłby sprawdzić wydatki, ale nie każdy wie, gdzie szukać. Nie każdy zdaje sobie sprawę, do czego są zdolni rządzący naszym miastem. Czasami dowiadujemy się, na co idą pieniądze podatników i kto się obławia. Ja znalazłem tylko kilka dziwnych i przykrych sytuacji, ale myślę, że w innych dziedzinach można znaleźć równie niemoralne działania. Kredyty nie biorą się tylko z inwestycji. Zadłużenie Łomży zwiększa się również poprzez takie postępowanie, jak opisane powyżej, oraz przez świecidełka, tańce, parasolki, mikołaje, renifery, karuzele, błędne naliczanie wypłaty dla prezesa MPEC i Rady Nadzorczej MPEC itp., itd., które z perspektywy świadomego płatnika podatków nie są potrzebne aż tak bardzo, ale drogo nas kosztują.
Radny Andrzej Korytkowski
Łomża, 4. kwietnia 2024 r.
-
Łomżyński wariant samorządności
-
Korytkowski zadaje pytania Chrzanowskiemu
-
Kolejny talent łomżyńskiej lekkoatletyki
-
„Dziesiątka” wicemistrzami Polski w czwórboju
-
20-lecie LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża
-
Prezydent rozdał pieniądze na sport "po uważaniu"
-
„Jestem sportowo chciwy”
-
200. medal Mistrzostw Polski KS PREFBET-SONAROL
-
Punktomanię zastąpiły kolesiomania i leseromiania?