Zbigniew Turowski wicemistrzem świata w kulturystyce - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Zbigniew Turowski wyjechał w czwartek nocą do Warszawy, samochód zostawił na parkingu i udał się na Lotnisko Chopina, skąd miał lot o godz. 6. 15. Po trzech godzinach znalazł się w Barcelonie, skąd 30-osobowa reprezentacja Polski wyruszyła autokarem do Santa Susanna. Słoneczne miasto pełne hoteli dla turystów znajduje się nad Morzem Śródziemnym, około 60 km od stolicy Katalonii z najsłynniejszą świątynią świata, nadal w budowie - Sagrada Familia Gaudiego; oczywiście, zaraz po Bazylice świętego Piotra w Rzymie. Zbigniew Turowski pojawił się w Hiszpanii ze zdobytym niedawno w Gorzowie Wielkopolskim tytułem Mistrza Polski Weteranów w Kulturystyce. To jego drugie głobalne mistrzostwa kulturystyczne – wcześniej był też kadrowiczem w Brukseli, w Belgii.

Pozytywny sukces to wzorzec dla młodzieży
Do Pucharu Świata IFBB przygotował się starannie: regularny sen 8 godzin, pobudka o 7., kalorie wyliczone odpowiednio, dieta wysokobiałkowa, bez nadmiaru węglowodanów, żadnej czekolady, codziennie ćwiczenia siłowe, cardio, bieg rano i wieczorem. Jeszcze dzień przed najważniejszymi zawodami pozował w Hotelu Agua, około 3 km od hali, w której odbywały się mistrzostwa świata. Najpierw odbyła się weryfikacja zawodnicza, przydzielenie do właściwej kategorii, którą dla niego było 60 +, gdzie startowali, m.in., reprezentanci Niemiec, Francji, Belgii i Hiszpanii. Do eliminacji weszło 8 kandydatów, a do finały 6-tka, którą oceniała 10-osobowa komisja sędziowska. Program zawodnika z pozami obowiązkowymi i układem choreograficznymi opisywaliśmy szczegółowo w relacji w Mistrzostw Polski (link poniżej). Kategoria Pana Zbigniewa rywalizowała w piątek po południu. Napięcie rosło po prezentacjach, kiedy wyczytywano najlepiej ocenionych kulturystów, w kolejności od najniższej od najwyższej punktacji. Kiedy łomżyniak usłyszał swoje nazwisko, serce zaczęło mu bić radośniej na samą myśl, jak ucieszą się z jego sukcesu, rodzina, koledzy, uczniowie. Jednak największą dumą napawała go świadomość, ze osiągnął postawiony sobie rygorystycznie ambitny cel. Wiedział, że pozytywny przykład sukcesu promieniuje dobrym wzorcem na młodzież. Ze słonecznych 4 dni wakacji w środku jesieni korzystał, ile się dało: chodził na dyskoteki, tańczył, pływał w morzu, zajadał się smakołykami kuchni śródziemnomorskiej. Cieszył się życiem, napawał swoim tytułem wicemistrza świata Federacji IFBB World Series Cup i radował sukcesami rodaków, m.in., Olafa Hajdasza z Oleśnicy, studenta UM w Łodzi, który wystąpił w 2 kategoriach na World Fitness Games: Games Classic Bodybuilding i Classic Bodybuilding Junior, i w każdej zdobył złoty medal. Dwa razy w Santa Susanna miło zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego Weteranowi i Juniorowi.

Podziękowania od Mistrza
Nauczyciel i wychowawca Zbigniew Turowski – o którym wcześniej napisałem, że buduje sylwetkę ćwiczeniami od 18. roku życia, natomiast swoimi słowami, czynami i postawami buduje szacunek dla ucznia, wychowanka, zawodnika – po zdobyciu tytułu Mistrza Polski Weteranów podziękował ludziom, którzy pomogli mu osiągnąć sukces. Po 6-letniej przerwie w zawodach kulturystycznych na Mistrzostwach Polski Weteranów w Kulturystyce w Gorzowie Wielkopolski zdobył 1. miejsce w Federacji lFBB.

- To osiągnięcie zapewniło mi miejsce w kadrze Polski na wyjazd na Puchar Świata do Santa Susanna w dniach 31.10 – 4. 11.2024r. - napisał w podziękowaniu dla wspierających go na drodze sportowej: Dawid Czechowicz - za przygotowanie do zawodów; Damian Kuffel - za lekcje pozowania; KS Michael Warszawa - za możliwość startowania w zawodach; PZKFiTS - za możliwość udziału w zawodach. - I dziękuję wszystkim, co mi kibicowali – podsumowuje Mistrz z Łomży, który wyprawę na zawody Pucharu Świata IFBB sfinansował z własnej kiesy – 5 tysięcy zł. Sukcesów Zbigniewowi Turowskiemu osobiście pogratulował Paweł Filleborn, prezydent Związku.

Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146