Pożar w łomżyńskim wieżowcu.
Pożar w wieżowcu w Łomży. Zapaliło się mieszkanie - na szczęście pozostała część budynku nie uległa zniszczeniu. "Paliło się mieszkanie na 7 piętrze w wieżowcu przy ul.Porucznika Łagody" - mówi Dionizy Krzyna dowódca jednostki ratowniczo gaśniczej łomżyskiej Straży Pożarnej. "Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej". Na szczęście nie było ofiar. Strażacy do gaszenia pożaru wykorzystali specjalistyczny sprzęt - specjalny podnośnik umożliwiający dostęp do najwyższych pięter. Ten sprzęt jest w łomżyńskiej jednostce od roku. Wspólne dochodzenie Straży Pożarnej i Policji ma wyjaśnić przyczyny powstania pożaru.
Która prokuratura zajmie się sprawą byłego komendanta policji w Łomży?
Żadna prokuratura z okręgu łomżyńskiego nie chce prowadzić sprawy b. komendanta miejskiego policji w Łomży Bogdana Rutkowskiego. Z wnioskiem o wyłączenie ich z tej sprawy wystąpiła dziś do prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, łomżyńska "okręgówka". Jak powiedział Radiu Białystok zastępca prokuratora okręgowego w Łomży Sławomir Kołakowski, mł. insp. Bogdan Rutkowski przez wiele lat pracował w policji na terenie Wysokiego Mazowieckiego, a ostatnio także w Łomży. Utrzymywał ścisłe służbowe kontakty z prokuraturami w wielu sprawach. "Aby uniknąć podejrzenia o stronniczość w jego osobistej sprawie, powinna ją przejąć prokuratura z innego okręgu" - uważa prokurator Kołakowski.
Sprawy dotyczące burmistrza Jedwabnego utknęły w miejscu
Już po raz trzeci Wojewódzki Sąd Administarcyjny nie zdołał rozpatrzyć 2 spraw dotyczących burmistrza Jedwabnego. Dziś pełnomocnik Rady Miejskiej w Jedwabnem powiedział, że miał za mało czasu na przeczytanie akt, i dlatego poprosił o odroczenie sprawy. Wojewódzki Sąd Administarcyjny ma rozpatrzyć 2 skargi Rady Miejskiej w Jedwabnem na 2 decyzje wojewody podlaskiego. Po pierwsze wojewoda zdecydował o odwołaniu Michała Chajewskiego z funkcji burmistrza, gdyż został on skazany za jazdę po pijanemu, rada natomiast chce by mimo tego był on nadal burmistrzem. Radni oddali więc sprawę do sądu.
Zima nie daje za wygraną
Uspokoiło się, ale nie na długo. Dziś znów ma padać śnieg, a poza tym jest mroźno, a więc zima na razie nie ma zamiaru nas opuścić. Na pólnocy regionu nadal jest jeszcze kilka małych miejscowości, do których nie można dotrzeć samochodem. W powiatach sejneńskim, suwalskim oraz monieckim jest też kilkadziesiąt kilometrów dróg lokalnych, gdzie kierowcy mogą mieć problemy z przejazdem. Pracę służbom drogowym utrudnia silny wiatr, który nawiewa na drogi śnieg z okolicznych pól. Na północy regionu leży ponad półmetrowa pokrywa śniegu.
Podlaskie w czołówce województw, które wykorzystały unijne pieniądze w ramach ZPORR
Ministerstwo Gospodarki ocenia, że pod względem wykorzystania pieniędzy w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego jesteśmy na 5, a może nawet 3 miejscu w kraju. Do tej pory zawarto już umowy na ponad jedną trzecią kwot, przypadających na nasze województwo. W sumie przyznano nam 111 mln EURO. "Spadający kurs EURO i możliwość rozliczenia inwestycji w złotówkach dopiero po ich wykonaniu spowodowały, że faktycznie do wykorzystania jest o blisko 80 mln złotych mniej niż było to przed rokiem" - poinformował wicewojewoda podlaski Jerzy Półjanowicz. Złożył propozycję do Resortu Gospodarki, aby wartość umów była przeliczana z euro na złotówki w momencie ich zawierania, a nie przekazywania pieniędzy po wykonaniu przedsięwzięcia. Wyjaśnienia w sprawie kursu euro mają być podane 17 marca podczas Krajowego Komitetu Monitorującego ZPORR. Dodał, że aby zaradzić stracie na spadku kursu euro, należałoby jak najszybciej zawierać umowy, realizować inwestycje i wypłacać pieniądze. Wiadomo jednak, że nie da się tego szybko zrobić dlatego, iż na niektóre działania w ogóle nie były ogłoszone konkursy mi.in. w obszarze kultury i turystyki. Mają być ogłoszone od marca do września.
Lepiej na podlaskich drogach, ale wciąż odciętych od świata jest 30 wsi
W regionie wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Poprawiła się też sytuacja na drogach lokalnych. Jak podało o 15.00 Centrum Zarządzania Kryzysowego - na drogach lokalnych utrudniony lub niemożliwy przejazd jest na 113 kilometrach dróg, a dwie godziny wcześniej było to ponad 160 kilometrów. W dalszym ciągu najgorsza sytuacja jest w powiecie suwalskim, gdzie nieprzejezdnych jest blisko 70 kiloemtrów dróg, nie można dojechać do 25 miejscowości. W powiecie sejneńskim kłopoty z przejazdem kierowcy mają na 23 kilometrach dróg, w monieckim na 17, ale tam nie można dojechać do dwóch miejscowości. W powiecie grajewskim utrudniony lub niemożliwy przejazd jest na 5 kilometrach dróg, ale przez to nie można dojechać do 5 wsi.
Grajewska firma Ekobud, nad którą zawisła groźba upadku, może odetchnąć z ulgą.
Firma Ekobud z Grajewa, której białostocki Sąd Gospodarczy nakazał spłacać dług wobec jednej z białostockich firm budowlanych wraz z odsetkami w wysokości 12,25 procent dziennie - czyli prawie 6 tys. zł. za każdy dzień zwłoki - może jeszcze zaskarżyć tę decyzję. Taką szansę miała 7 dni po jej otrzymaniu, jednak z niej nie skorzystała. Poprosiła więc o przedłużenie tego terminu, ale sąd odmówił. Po tym jak sprawa ta odbiła się głośnym echem w mediach, sąd zmienił swoje postanowienie i termin przedłużył. Jak jednak zapewnia rzecznik prasowy białostockiego Sądu Okręgowego - sędzia Antoni Tokarzewski - media nie miały na to wpływu. Na zmianę decyzji sądu pozwoliły pewne nowe okoliczności. Jakie? O tym dowiedzieć się będzie można dopiero na rozprawie. Sędzia Tokarzewski zaprzecza również, że zmiana decyzji oznacza przyznanie się sądu do błędu. Całe zamieszanie wywołało nieprecyzyjne sformułowanie w umowie Ekobudu i jego wierzyciela.
Północno-wschodnia Polska znów w okowach zimy!
Od kilkunastu godzin w regionie intensywnie pada śnieg. Miejscami przybyło go już powyżej 10 centymetrów. Sytuację na drogach dodatkowo komplikuje silny, północny wiatr, który w porywach przekracza 60 km/h. Synoptycy zapowiadają, że taka pogoda utrzyma się przez cały dzień. Na większości dróg w Podlaskiem zalega warstwa świeżego śniegu lub błota pośniegowego. Tak jest między innymi na trasie z Warszawy do Białegostoku i dalej do Augustowa, na drodze numer 19 Białystok - Bielsk Podlaski - Siemiatycze. Trudne warunki panują także na trasach dojazdowych do przejść granicznych w naszym województwie. Lokalna śliskośc utrzymuje się na odcinkach prowadzących przez las lub w okolicy rzek. Na drogach wojewódzkich i gminnych sytuacja jest znacznie trudniejsza miejscami leży zajeżdżony śnieg.
Rowerem po śniegu
Jeżdzenie rowerem po śniegu może się wydawać szaleństwem. Ale dla 17- letniej mieszkanki Łomży to element treningu. Ania Szostak trenuje kolarstwo górskie od prawie 3 lat. Od tego momentu prawie nie zsiada z roweru. Trenuje i wygrywa. Pierwszy wyścig wygrała jadąc na pożyczonym rowerze, kiedy miała 15 lat. Teraz trenuje na profesjonalnym sprzęcie. Zimą doskonali technikę jazdy, która, jak twierdzi, jest bardzo istotna podczas trudnych maratonów. W jeździe nie przeszkadzają jej mrozy. "Trenuje nawet wtedy kiedy temperatura spada do - 8 stopni. Kiedy jest chłodniej ćwiczę na siłowni, albo pływam na basenie".
Harcerze z Podlasia obchodzą 125 rocznicę urodzin Kazimierza Lutosławskiego.
125 lat temu w podłomżyńskim Drozdowie urodził się twórca projektu Krzyża Harcerskiego - ksiądz Kazimierz Lutosławski. To jedna z najbardziej zasłużonych dla polskiej niepodległości postaci pochodząca z Ziemi Łomzyńskiej. Studiował w Zurychu i Londynie, gdzie zaprzyjaźnił się m.in. z twórcą powstającego tam ruchu skautowego Robertem Baden Powelem. Był doktorem nauk medycznych i teologicznych, posłem na Sejm Ustawodawczy II Rzeczypospolitej. Poświęcił się pracy z młodzieżą i wspólnie z Andrzejem Małkowskim przystąpił do tworzenia polskich drużyn skautowych. W 1911 roku wziął udział w konkursie ogłoszonym przez redakcję lwowskiego "Skauta" na projekt polskiej odznaki skautowej. Zdobył III nagrodę. Dopiero w rok później projekt ten został uznany za najlepszy i w 1915 roku pierwsi polscy skauci z Warszawy przypięli do swoich mundurów krzyż zaprojektowany przez ks. Lutosławskiego z Drozdowa.
Nowa poradnia leczenia osteoporozy w Łomży
Mieszkańcy Łomży mogą korzystać z nowoczesnego ośrodka leczenia osteoporozy. To kolejna już placówka miejscowego centrum Medycznego. Mieści się przy ulicy kardynała Wyszyńskiego. Pacjenci mają do dyspozycji poradnie: osteoporozy, reumatologii i pracownię dentysometryczna gdzie robione są badania gęstości kości. Dzieki tym badaniom można stwierdzić czy nasze kości są szczegolnie narażone na złamania.
Sprzęt dla policji
Zestaw do pokazów multimedialnych za prawie 10 tys. zł. zakupiło na potrzeby policji łomżyńskie Stowarzyszenie Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach "Protecta". Dzięki laptopowi, rzutnikowi i ekranowi policjanci z Łomży będą mogli poglądowo uzupełniać pogadanki o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, z którymi mają jeździć do wszystkich wiejskich szkół w powiecie. Dotychczas "Protecta" zakupiła m.in. sprzęt rehabilitacyjny dla szpitala i elementy wyposażenia dla pogotowia ratunkowego.
Punkty informacji dla rolników
W około stu podlaskich gminach rozpoczęły dziś działalność, jako jedyne w Polsce, specjalne punkty informacji i pomocy dla rolników w wypełnianiu wniosków o dopłaty bezpośrednie z UE na 2005 rok. "W ubiegłym roku, dzięki takim punktom informacji województwo podlaskie było na drugim miejscu w Polsce co do liczby złożonych wniosków" - podkreśla przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, wójt Korycina, Mirosław Lech. Powstanie punktów to realizacja porozumienia zawartego w lutym pomiędzy Związkiem Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, Podlaską Izbą Rolniczą, Wojewódzkim Podlaskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Szepietowie i Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przy wsparciu Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
8 firm z Podlasia może eksportować swoje wyroby do Rosji
8 firm z województwa podlaskiego otrzymało certyfikat na eksport swoich produktów do Rosji - informuje Głowny Inspektor Weterynarii - Krzysztof Jażdżewski. W sumie certyfikaty uprawniające do eksportu do Rosji otrzymało 35 polskich zakładów mleczarskich. Z Podlasia rosyjscy inspektorzy zakwalifikowali: Mlekovitę z Wysokiego Mazowieckiego i jej oddziały w Bielsku Podlaskim, OSM Piatnicę, mleczarnię z Moniek, Hajnówki i Siemiatycz oraz chłodnię Białystok.
Koniec promocji w łomżyńskich taksówkach
Ostatni dzień mają dziś mieszkańcy Łomży na wykorzystanie kart promocyjnych za przejazd taksówkami. Obie stosujące dotychczas premiowane, bezpłatne przejazdy korporacje, doszły do porozumienia i wycofują się z tej formy promocji od pierwszego marca. Wcześniej wszystkie funkcjonujące w Łomży przedsiębiorstwa taksówkowe ustaliły wspólną taryfę opłat - teraz za rozpoczęcie kursu w każdej korporacji mieszkańcy płacą 4 złote.
Wybrane i nagrodzone - projekt bulwarów nad Narwią.
Autorzy dwóch najlepszych projektów zagospodarowania brzegu Narwi zostali nagrodzeni w łomżyńskim Ratuszu. Nagrody to czek na 10 000 zł za drugie miejsce i zlecenie dalszych prac projektowych zwycięzcom.Nagrody wręczał prezydent Łomży Jerzy Brzeziński. Wygrał projekt zespołu Krzysztofa Domaradzkiego. "O tym, że wygrał ten projekt zdecydowało najlepsze wyczucie historii i powiązanie projektu z miastem" - mówi Alicja Mieszkowska przewodnicząca komisji konkursowej. Zgodnie z projektem nad brzegiem Narwi ma powstać bulwar spacerowy, nowa plaża, przystań wodna a także nowy most pieszy, przez który mieszkańcy miasta będą mogli przejść na drugą stonę rzeki, gdzie będą czekały na nich kolejne atrakcje.
Czego szukała policja w Urzędzie Miasta i Gminy w Jedwabnem?
Przed południem funkcjonariusze policji zarekwirowali część dysków twardych z komputerów w Urzędzie Miasta i Gminy w Jedwabnem. Nie wiadomo czego szukali, bo cała sprawa okryta jest tajemnicą. Do zachowania milczenia zobowiązani zostali nawet pracownicy urzędu. Radiu Białystok udało się jednak dowiedzieć, że zatrzymano również część dokumentacji Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pracę policjantów w Jedwabnem nadzorował prokurator Janusz Sobiewski z Prokuratury Okręgowej w Łomży. Potwierdził, że policja prowadziła dziś działania specjalne w Urzędzie Miasta i Gminy w Jedwabnem i zatrzymała pewne rzeczy. Prokurator odmówił jednak jakichkolwiek komentarzy i bliższych informacji.
Koniec „bezprawia” na Narwi i Pisie
Jest już zarządca łowisk na Narwi i Pisie. Dzisiaj w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie podpisana została umowa dzierżawy. Teraz łowiskami zarządza Prywatne Gospodarstwo Rybacko-Rolne. "Łomżyński Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego przestał być dzierżawcą łowisk 1 stycznia" - mówi Karol Urbański dyrektor biura zarządu okręgu. "Na razie działamy normalnie. Będziemy wydawali karty wędkarskie i zajmowali się wodami, których dalej jesteśmy użytkownikiem. Ale znacznie zmniejszy się zakres naszej działalności". Nowi administratorzy zapowiadają nowe porządki. "Naszym zdaniem można prowadzić nowoczesną i rozwojową gospodarkę nastawioną na turystykę "- czytamy na stronie internetowej wędkarskiego centrum informacji. Deklarują też, że przedsięwzięcie nie będzie nastawione na szybki zysk.
Kilkaset nowych przypadków grypy notuje się tygodniowo na Podlasiu
Liczba przypadków grypy stwierdzonej w Łomży wzrasta z każdym tygodniem - informuje rzecznik wojewódzkiego Sanepidu Joanna Kryńska. W pierwszym tygodniu lutego było ich 26, w nastepnym 31, dziś odnotowano 43 takie przypadki. Liczba zachorowań na grypę wzrasta także w całym województwie: co tydzień notowanych jest ich kilkaset, jednak i tak jest ich o wiele mniej niz na sąsiadującym z naszym województwem Mazowszu.
W sprawie kradzieży pieniędzy z PeKaO S.A. w Łomży przed sądem stanie 5 kasjerek
W najbliższych dniach zostanie skierowany do sądu akt oskarżenie w sprawie kradzieży pieniędzy z łomżyńskiego banku PeKaO S.A. i jego oddziału w Zambrowie. Jak ustalono w toku dochodzenia, początek całej sprawy miał miejsce rok temu w zambrowskiej filii łomżyńskiego banku. Podczas kontroli wewnętrznej stwierdzono niedobór sięgający 22 tys. złotych. Zaraz potem, także w kasach banku w Łomży, doliczono się poważnych niedoborów. Od 1998 roku do końca kwietnia 2004 roku, bankową kasę uszczuplały cztery kasjerki, przeznaczając przywłaszczane sumy na własne wydatki. Na wypadek ewentualnej kontroli, uzupełniały niedobory kolejnymi tzw. pożyczkami. W sumie - jak ustaliła prokuratura - bank stracił około 300 tysięcy.