Parkomaty w Łomży „odżyją”?
Do końca roku obowiązuje uchwała Rady Miejskiej w Łomży zawieszająca pobór opłat za parkowanie samochodów w wytyczonej w obrębie starówki strefie płatnego parkowania. Już teraz władze miasta chcą, aby opłaty powróciły. Do Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego trafił wniosek w tej sprawie. Ratusz proponuje trwałe wyłączenie Starego Rynku ze Strefy płatnego parkowania, podwyżkę opłaty abonamentowej z 30 zł na 60 zł, oraz kosztowną inwestycję w nowe parkomaty.
Strefa Ograniczonego Postoju w Łomży działa od początku lat 90. ubiegło wieku i obejmuje Stary Rynek, a także część ul. Długiej, ul. Krótką, Dworną od Giełczyńskiej do Sienkiewicza oraz niemal całe ul. Sienkiewicza i Sadową. Za pozostawienie tu samochodów trzeba było płacić. Ustalony przed laty cennik stanowił, że pierwsza godzina postoju kosztowała 1,5 zł, druga 1,6 zł, trzecia 1,7 zł, a każda następna po 1,4 zł. Można też było wykupić abonament na cały miesiąc za 30 zł. Od 1 maja do końca roku parkowanie w tzw. Strefie Ograniczonego Postoju jest bezpłatne. Stosowną uchwałę w tej sprawie podjęła w marcu Rada Miejska Łomży, która regulacjami strefy zajęła się po wniosku prezydenta, który chciał ze strefy wyłączyć Stary Rynek i parking przed dawnym ZURT-cie przy Dwornej vis a vis Katedry, a w zamian proponował wydłużony czas pobierania opłat za postój - od godz. 9.00, a nie jak obecnie od 10.00 do 17.00 i podwyżkę abonamentu miesięcznego dla stałych klientów - z 30 zł do 60 zł. Ówczesny wniosek prezydenta skłonił radnych do zupełnie innych wniosków, którzy zawieszając pobór opłat na 8 miesięcy 2016 roku chcieli wypróbować czy taka strefa jest w ogóle potrzebna.
Teraz okres zawieszenia powoli zbliża się ku końcowi i... właśnie pojawił się wniosek w sprawie przywrócenia opłat za parkowanie. Wniosek podpisany przez wiceprezydenta Andrzeja Garlickiego trafił do Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego z prośbą o zaopiniowanie proponowanych zmian. Te miałyby dotyczyć zmiana granic Strefy Ograniczonego Postoju poprzez trwałe wyłączenie Starego Rynku, ustalenie zerowej stawki opłat za parkowanie dla osób posiadających karty parkingowej wydawanej niepełnosprawnym i ich opiekunom, ale także podwyżkę opłaty abonamentowej z 30 zł na 60 zł.
Co ciekawe prezydent proponuje zainwestowanie w strefę i zwiększenie funkcjonalności automatów parkingowych, które m.in. zyskałyby możliwość rozliczania transakcji kartą płatniczą w parkomacie także w zakresie opłaty kary za brak biletu. Poza tym nowe parkomaty wymagałyby podania numeru rejestracyjnego samochodu co ułatwiłoby pracę kontrolerom oraz wydawanie kopii biletu z parkomatu, o co - jak czytamy we wniosku - zwracali się przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą w obrębie Starówki, aby móc dać klientom rabat przy zakupie towarów rekompensujący poniesione koszty za parkowanie!
Wniosek zawiera też wyliczenia kosztów inwestycji. Po pierwsze konieczny jest zakup nowych parkomatów (7 szt.) - szacowany koszt 185 000 zł netto. Do tego dochodzą jeszcze koszty oprogramowania windykacyjnego 15 000 zł netto, terminala przenośnego wraz z oprogramowaniem dla kontrolera 10 000 zł netto, 4200 € (ok. 18 tys zł) za możliwość opłat kary w parkomacie za brak biletu i koszty związane z oprogramowaniem zarządzającym 580 zł netto/miesiąc. W sumie wychodzi ok. 275 tys. zł plus ok. 8,5 tys. zł rocznie.
Dodajmy, że w kwietniu ratusz podawał nam, że średni roczny dochód miasta z funkcjonowania strefy płatnego parkowania wynosił ponad 240 tys. zł (zawieszenie poboru opłat na 8 miesięcy 2016 miało uszczuplić dochody budżetu miasta o ponad 160 tys. zł), a koszty funkcjonowania strefy i jej biura, w którym zatrudnionych jest dwóch pracowników, miejscy urzędnicy szacowali na około 110 - 120 tys. zł rocznie.