Łomżyński antyKOD pikietował na Starym Rynku
„Musimy przeciwstawić się demonstracjom KOD-u”, „kto za KOD-em, ten nie za narodem”, „jesteśmy przeciw KOD” - wołał Daniel Oliva prowadzący w niedzielne popołudnie na Starym Rynku w Łomży pikietę pod hasłem „patriotyczne zjednoczenie Polaków”. Zebrało się na niej blisko 200 osób, przede wszystkim ludzi starszych wiekiem. Cześć z nich miała biało-czerwone flagi, inni nieśli transparenty m.in. z napisami „Polska wolna i suwerenna” oraz „Komitet Obalania Demokracji”.
Pikieta miała rozpocząć się o godzinie 13., ale ze względu na nieco dłuższą Mszę świętą w Katedrze oficjalnie rozpoczęła się ok. 13.20. Wówczas do zebranych na Starym Rynku około 100 osób dołączyła blisko setka osób wychodzących z Katedry. W tej grupie była m.in. poseł Bernadeta Krynicka i wójt Sokół Józef Zajkowski. Z władz miasta na Starym Rynku zjawił sie tylko radny Witold Chludziński.
- „Tu są wszyscy Polacy” - wołał Daniel Oliva widząc idących od strony Katedry ludzi ze sztandarami i transparentami m.in. rodziny Radia Maryja. - Przyszliśmy tu, żeby pokazać, że Polacy potrafią się zjednoczyć. Nie będziemy słuchać rozkazów obcych polityków. Kto za KOD-em, ten nie za narodem – intonował hasło Oliva stojąc na pace volkswagena transportera, na której zaaranżowano mini scenę.
Oficjalnie pikietę otworzył Jerzy Kondrat. To on występował do władz miasta o zgodę na jej organizację. Jak podawał, jej celem miało być „wyrażenie społecznego niepokoju próbami destabilizacji kraju”. Ze sceny do zebranych przemawiali m.in. Tomasz Chojnicki z opaską ONR na przedramieniu, który mówił on, że „polska demokracja nie jest zagrożona”, że dziennikarze są sprzedajni i wołał „precz z komuną”; Dariusz Syrnicki, który mówił m.in. że „źle się dzieje gdy sprawy Polaków wyciągane są poza Polskę”, że „samo bycie w Unii Europejskiej jest wyzbyciem się części suwerenności”, ale jak zauważał „weszliśmy do niej jakby na własną prośbę”, oraz że dziś „Unia Europejska jest narzędziem w rękach Niemców”.
Organizatorzy z głośników puścili także fragment wystąpienia w Sejmie Joanny Lichockiej „o mediach publicznych”, oraz fragment materiału Mariusza Max Kolonki „o wystąpieniach KOD-u”.
Pikieta trwała około 40 minut i nie doszło do żadnych incydentów. W jej trakcie młodzi ludzie zbierali wśród uczestników podpisy poparcia dla kandydata na senatora z partii KORWiN.