Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Bursztyn w dorzeczu Narwi i w łomżyńskim muzeum

Wyczekiwaną od lat wystawę stałą „Bursztyn w dorzeczu Narwi” otwarto w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży. To poszerzona o nowe eksponaty i wzbogacona o multimedia kontynuacja pierwszej w Polsce wystawy bursztynu powstałej z inicjatywy Adama Chętnika w1950 roku, z której łomżyńskie muzeum słynęło nie tylko w Polsce. – Tak się jakoś składało przez wiele lat, że to była nasza jedyna wystawa stała, utożsamiano nas z bursztynem, jechano do Łomży, żeby go zobaczyć – mówi dyrektor muzeum Jerzy Jastrzębski. – Czekałem na otwarcie tej wystawy, bo bursztyn jest przecież takim wyznacznikiem tego regionu – dodaje Zdzisław Bziukiewicz, bursztyniarz i współtwórca Muzeum Kurpiowskiego w Wachu. – Obecnie promuje się wycinankę, ale faktycznie to bursztyn towarzyszył Kurpiom od wieków, a nie ona!

 

Utworzenie przez  Adama Chętnika, dwa lata po zakończeniu II wojny światowej, działu bursztynu w łomżyńskim muzeum zaowocowało wkrótce otwarciem najsłynniejszej wystawy stałej w dziejach  łomżyńskiej placówki. Była ona stale powiększana i eksponowana we wszystkich siedzibach muzeum.
– Ta wystawa miała swoje lepsze i gorsze czasy – mówi Jerzy Jastrzębski. – Był okres, kiedy nie funkcjonowała z powodu kradzieży na ul. Sadowej, do 2006 roku była na ul. Krzywe Koło, a po zakończeniu remontu obecnej siedziby i przygotowaniu jej w odnowionej wersji znowu możemy ją oglądać!
Nowa odsłona wystawy - wizytówki łomżyńskiego muzeum wpisuje się w cykl jej ekspozycji kurpiowskich, sąsiadując z prezentacją „Osóbek”, to jest kapliczek i przydrożnych krzyży.
Nie brakuje na niej eksponatów sprzed lat, w tym pochodzących z XIX wieku, uzupełnionych nowszymi nabytkami, stąd duży przekrój najróżniejszych wyrobów: przedmiotów codziennego użytku, dewocjonaliów, ozdób i biżuterii, w tym niezwykle efektownych korali.
– Mam ogromną satysfakcję, że widzę tu zrobiony przeze mnie ten największy sznur korali, kupiony do muzeum ponad 20 lat temu – mówi Zdzisław Bziukiewicz. – Sporo jest też w zbiorach muzealnych dzieł naszej rodziny, bo moi rodzice też zajmowali się obróbką bursztynu i często te wyroby, to były wyroby wspólne: ktoś obrabiał korale, ktoś inny składał cały naszyjnik.
O tym, że tradycje w rodzinie państwa Laury i Zdzisława wciąż przechodzą z pokolenia na pokolenie przekonywali ich synowie, Piotr i Paweł, demonstrujący obrabianie bursztynu. Narzędzia do jego ręcznej obróbki można też obejrzeć na wystawie, podobnie jak takie służące do poszukiwania i kopania bursztynu. Można też zapoznać się z różnymi rodzajami ziemi bursztynowej, surowcem do obróbki w postaci większych lub mniejszych brył oraz nietypowymi bursztynami, zawierającymi tzw. inkluzje, z kurpiowska zwane „wścibkami”, powstałymi kiedy np. owad został zatopiony przed wiekami w żywicy ściekającej po drzewie.
– Ta ekspozycja różni się od poprzednich – zauważa dyr. Jastrzębski. – Bursztynów jest znacznie więcej, inny jest układ wystawy, bo w poprzednim budynku byliśmy ograniczeni powierzchnią, a tu mamy nawet pewną rezerwę miejsca do zagospodarowania w przyszłości, co jest jednak związane z możliwościami pozyskania nowych eksponatów.
Są też dwie prezentacje audiowizualne, dzięki którym można zapoznać się z historią bursztynu w dorzeczu Narwi, jego formami, odmianami i właściwościami, sposobami poszukiwania i wydobywania oraz obrabiania. Nie brakuje też innych atrakcji.
– Ewenementem w skali krajowej są bursztyny na talerzu obrotowym, powiększane i pokazywane poprzez kamerę na ekranie monitora – mówi Jerzy Jastrzębski. – Pokazujemy tu bryły z zewnątrz, te elementy charakterystyczne jak sople, ale też ich wnętrze, w tym różne rodzaje inkluzji, a także jedną gablotę z gotowymi elementami bursztynowymi, gdzie można obserwować wszystkie detale niewidoczne gołym okiem, w tym ogromną dokładność z jaką bursztyniarze kiedyś te wyroby opracowywali. A cała wystawa, to dla nas duże wydarzenie z kilku powodów, bo zamykamy nią cykl realizacji pięciu wystaw stałych i do naszego muzeum wraca bursztyn jako przedmiot ekspozycji. Związane jest to również z dwoma innymi wydarzeniami: 130-leciem urodzin Adama Chętnika i Rokiem Chętnikowskim w województwie podlaskim, ale też 65 rocznicą otwarcia pierwszej wystawy bursztynu w Łomży z jego inicjatywy, jeszcze w siedzibie przy Alei Legionów.
– Teraz jestem za tym, żeby zrobić cały kurpiowski szlak bursztynowy od Łomży do Wachu! – dodaje Zdzisław Bziukiewicz. – Jest tu pokazany bursztyn w dawnych wyrobach, a u mnie przecież odbywa się to współcześnie: są zajęcia z kopania i obróbki bursztynu, można więc to połączyć i pokazać te nasze tradycje, tym bardziej, że Kurpie w zasadzie poza tym regionem nie są znani.

Wojciech Chamryk

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę