Pijany petent pobił urzędnika miejskiego
Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj przed południem w łomżyńskim ratuszu. Młody mężczyzna, petent wydziału komunikacji, uderzył urzędnika. Napastnika obezwładnili pracujący w tym samym pomieszczeniu inny urzędnicy, a następnie strażnicy miejscy, którzy przekazali go policji. Do pobitego urzędnika wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala. Jak podje Łukasz Czech z biura prasowego ratusza dziś pracownika tego nie ma w urzędzie, jest na zwolnieniu lekarskim. Tymczasem jak informuje Izabela Białomyzy z KMP w Łomży napastnik, 23-letni mieszkaniec Łomży, w chwili ataku na urzędnika był pijany. Po badaniu na komendzie wyszło na jaw, że ma ponad promil alkoholu w organizmie.
- Wszyscy jesteśmy zaskoczeni i oburzeni – mówi Bogdan Rutkowski, komendant Straży Miejskiej. - Nigdy jeszcze do takiego incydentu nie doszło. Owszem zdarzało się, że pomiędzy petentami, a urzędnikami miejskimi dochodziło do utarczek słownych, ale rękoczynów nigdy nie było.
Do wczoraj. Bo właśnie w poniedziałek pomiędzy godziną 10. a 11. do takiego incydentu doszło.
- Petent chciał być obsłużony bez kolejki. Gdy dowiedział się, że jest to niemożliwe uderzył urzędnika - mówi Łukasz Czech. - Inni urzędnicy z sali przyjęć wydziału komunikacji, gdy zobaczyli co się dzieje ruszyli mu na pomoc i obezwładnili napastnika. Potem mężczyzna ten został przekazany policji, która zajmuje się tą sprawą – dodaje.
Do pobitego urzędnika wezwano karetkę pogotowia, która po opatrzeniu na miejscu, zawiozła go do szpitala. Na razie nie wiadomo jakich obrażeń doznał urzędnik i czy są one poważne. Dzisiaj w pracy go nie ma. Jak po południu poinformował Czech poszkodowany urzędnik na zwolnieniu lekarskim będzie przebywał co najmniej do końca tygodnia.
Przypomnijmy funkcjonariusz publiczny podlega szczególnej ochronie wynikającej z przepisów karnych, a za znieważenie słowne lub uderzenie urzędnika można ponieść surową karę. Kodeks karny za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego pełniącego obowiązki służbowe, karę grzywy, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Z drugiej jednak strony, odpowiedzialność taka może być wyłączona, jeżeli określone zajście zostało przez tegoż urzędnika sprowokowane.
Podstawa prawna:
- art. 222 kodeksu karnego:
§ 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 wywołało niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
- art. 226 kodeksu karnego:
§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego albo osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Przepis art. 222 § 2 stosuje się odpowiednio.
§ 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.