Więzień na elektronicznej smyczy także u nas
Od dziś System Dozoru Elektronicznego więźniów obejmuje także obszar apelacji białostockiej czyli województwo podlaskie i część warmińsko - mazurskiego. System, który w Polsce wprowadzono we wrześniu ubiegłego roku ma być lekarstwem na przeludnienia w polskich więzieniach. Na razie ze specjalnymi bransoletami chodzi ponad 100 więźniów, ale niebawem ma być ich znacznie więcej.
Zgodnie z obowiązującą dziś prawem o odbywanie kary w SDE mogą ubiegać się skazani na karę pozbawienia wolności nie przekraczającą 6 miesięcy (którzy nie zaczęli jej odbywać, a nie minął im termin stawiennictwa do zakładu karnego) oraz skazani na karę pozbawienia wolności nie przekraczającą roku, jeżeli czas do odbycia tej kary nie przekracza 6 miesięcy.
Niedawno parlament znowelizował jednak ustawę i karę w taki sposób będzie mogło odbywać znacznie więcej skazanych niż dotychczas. Systemem dozoru elektronicznego objęci zostaną skazani na tzw. krótkoterminowe kary do roku pozbawienia wolności, w tym także skazani, którzy dotychczas nie zgłosili się do jej odbycia w jednostkach penitencjarnych.
Ministerstwo Sprawiedliwości przekonuje, że wykonanie kary w SDE przynosi rozliczne korzyści w wymiarze społecznym, osobistym i zawodowym dla skazanego, gdyż wykonanie tej kary (stosując bezwzględną kontrolę zachowania i obowiązków skazanego wyznaczonych przez sąd penitencjarny) nie pozbawia go możliwości wykonywania pracy zarobkowej (dzięki której utrzymuje siebie i swoją rodzinę) oraz wykonywania obowiązków życiowych i rodzinnych, głównie opieki nad osobami zależnymi i funkcjonowania w życiu publicznym na zasadach określonych przez sąd.
Zastosowanie dozoru elektronicznego podlega w każdym indywidualnym przypadku ocenie sądu penitencjarnego, który przed podjęciem decyzji o skierowaniu skazanego do dozoru elektronicznego dokonuje analizy jego cech osobowościowych, a także rodzaju i charakteru popełnionego przestępstwa.