Łomżyński walc na Przeglądzie Twórczości Seniorów
26 wykonawców na emeryturze zgłosiło się do prezentacji: własnego rękodzieła, recytacji wierszy, czasami samodzielnie napisanych, śpiewania piosenek, spontanicznego tańca i zaprezentowania się szerokiej publiczności, jaka tłumnie zajęła wszystkie miejsca w Hali Kultury. Przegląd Twórczości Seniorów w słoneczne, czwartkowe popołudnie 24. października 2024 r. stał się okazją do premiery „Łomżyńskiego walca”. Skomponowała go i zagrała autorka „Łomżyńskiego tanga” Danuta Waśko.
Uczestniczki i uczestnicy spotkania artystycznego amatorów, obdarzonych umiejętnościami czasem przewyższającymi sprawność konceptualną, imaginacyjną i manualną osób po liceach plastycznych i akademiach sztuk pięknych, wystawili swoje rękodzieło w hallu przejściowym między kawiarnią a salą widowiskową. Po wejściu drzwiami ze Starego Rynku po lewej stronie podziwiało się obrazy olejne i akrylowe na sztalugach, ukazujące kwiaty i pejzaże, zaś po prawej stronie na stołach leżały albo były porozmieszczone przestrzennie, m.in.: koronkowe serwety, ozdoby, ikony, figury rycerzy, broszki, kolczyki, naszyjniki i chusty. Na kratach zawieszono kapy z kwadracikowego patchworku. Autorzy misternych, delikatnych i kunsztownych prac otrzymali dyplomy i gratulacje od Andrzeja Stypułkowskiego, wiceprezydenta Łomży, oraz Wiesława Jagielaka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którego jednostkami łomżyńskimi są: Dzienny Dom Senior+ i Klub Seniora.
„Życzliwość, wyrozumiałość i zrozumienie”
Widownia Hali Kultury rozbrzmiewała śmiechem i brawami, i owacjami na cześć wzbudzających wesołość, refleksję i podziw ponad 60-o i 70-kilkulatków. Sprawczyniami radosnej atmosfery były dwie emerytowane nauczycielki: nauczania początkowego Alicja Dobrowolska i języka polskiego Jadwiga Kruczewska. Ich naturalne zapowiedzi, humorystyczne komentarze i okazywany szacunek gościom i wykonawcom udzielał się publiczności, żywiołowo reagującej na deklamacje i występy wokalno-muzyczne utalentowanych rówieśniczek i rówieśników.
- Wszyscy mieszkańcy naszego pięknego miasta są utalentowani – podsumował Andrzej Stypułkowski, w zgodzie z oczekiwaniami słuchających go seniorek i seniorów. Wiceprezydent obiecał: - Na pewno będziemy starali się tego typu wydarzenia organizować jeszcze częściej... Alicja Dobrowolska ośmielała debiutujących na scenie z mikrofonem i w blasku reflektorów, że mają „życzliwość, wyrozumiałość i zrozumienie” zgromadzonych, co też widownia natychmiast podchwyciła, potwierdzając oklaskami i okrzykami.
Taki był klimat tych kilku godzin razem po godzinie 13.: koleżeński, przyjacielski, uśmiechnięty i umiejący wspólnie przeżywać prezentowane na scenie utwory, treści i emocje. Nie brakowało łez wzruszenia, zarówno autorów i recytatorów wierszy oraz wykonawców piosenek, jak słuchających.
Tego nie wiedzą młodzi, jak starość nadchodzi
Dla ukazania różnorodności tematów, form i nastrojów, przykładowo podajemy zaprezentowane na scenie tytuły i motywy I Przeglądu Twórczości Seniorów. Krzysztofa Butkiewicz deklamowała w gwarze o pięknie ziemi kurpiowskiej, jak „psiankne wody Narew niesie” i psiankne są dziewczyny. Wzruszenia wywołał wiersz „Miłość matki”. Kazimiera Biedrzycka recytowała długą, utrzymaną w konwencji monologu kabaretowego „Odę do starości” o perypetiach z płatającą figle pamięcią, gdy seniorka nie wie, kogo mija na ulicy, czy zamknęła drzwi i czy wzięła tabletki, a gdzie ukryła swoje pieniądze jako oszczędności na trudne czasy. Tego właśnie nie odczuwają młodzi, jak podstępnie ta starość nadchodzi, chociaż puentą końcową jest życzenie, by jak najdłużej nawet nieporadna i pełna luk w pamięci starość trwała.
- Cieszmy się starością i żyjmy jak najdłużej – życzyła wykonawczyni i publiczności Jadwiga Kruczewska. Danuta Tetkowska sławiła piękno gór i miała prośbę do Pana Boga, który wszystko wie i rozumie, żeby nie odbierał jej najbliższych. Barbara Kuzniecow sławiła losy seniorów, „owoc życia wciąż dojrzewa w nas”, i czas przy kominku. Danuta Waśko tym razem nie miała z sobą nieodłącznego akordeonu, tylko zagrała romantyczny „Łomżyński walc” i „Sambę łomżyńską” roztańczoną na pianinie elektrycznym. Walc miał nastrojowy charakter, wprawił salę w refleksyjną zadumę, skłaniając może do przypomnienia sobie scen, gdy wirowało się w ukochanych ramionach...
Utwór Danuty Waśko, która przez 7 lat prowadziła reaktywowany po 11 latach Zespół Maryna, przypominał nastrojem „Małą, błękitną chusteczkę” Jerzego Petersburskiego, ale z o wiele większą różnorodnością i zmiennością melodyczną – być może, dlatego, że pierwotnie nie miał być utworem do śpiewania, tylko do słuchania. Uważne, skoncentrowane zachowanie publiczności daje Artystce nowy impuls twórczy: klimat walca jest tak przejmujący, że aż prosi się o poetyckie słowa. Kiedy w 1940 r. w Białymstoku Stanisław Laudan napisał tekst do „Błękitnej chusteczki”, mało kto spodziewał się, że po przetłumaczeniu przez autora i kompozytora na rosyjski piosenka wejdzie do śpiewnika żołnierzy Armii Czerwonej. Ciekawe, jak zabrzmiałby „Łomżyński walc” ze słowami...? 1. Przegląd Twórczości Seniorów zorganizowała Łomżyńska Rada Seniorów z Urzędem Miejskim.
Mirosław R. Derewońko
tel. red 696 145 146