Wkrótce podpisanie umowy na rewitalizację kolei do Łomży
W okolicy świąt wielkanocnych, nawet przed nimi, może dojść do podpisania umowy między PKP PLK a wykonawcą rewitalizacji połączenia kolejowego Łomża – Białystok. „Będziemy podpisywać tu w Łomży” - ogłosiła posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś.
Oczekiwany od lat powrót kolei do Łomży wchodzi w kolejny etap. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Alicja Łepkowska-Gołaś podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zakomunikowała, że Krajowa Izba Odwoławcza potwierdziła przetarg na wybudowanie nowych torów po starym śladzie linii kolejowej do Łomży. Przyznała, że i na to rozstrzygnięcie wpłynęło odwołanie, ale przytaczając słowa wiceministra Piotra Malepszaka „to raczej kwestia pieniactwa i odtajniania dokumentów i oferty i nie wpływa na dalszy ciąg prac”. Podpisanie umowy z wykonawcą miałoby się odbyć w Łomży w okolicy świąt wielkanocnych.

Opowiadając o zbliżającej się inwestycji posłanka wspomniała o pracach, a nawet decyzjach, co do elektryfikacji linii Łomża - Śniadowo. Mówiła także o stacji w Czerwonym Borze, by była przydatna również z punku widzenia wojskowości i powstającej tam jednostki wojskowej. Z kolei przedmiotem rozmowy wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka z PKP SA ma być także kwestia lokalizacji stacji w Łomży, by centrum przesiadkowe spełniało swoją rolę.
„To jedna z najważniejszych decyzji dotyczących wykluczenia komunikacyjnego naszych mieszkanek i mieszkańców i cieszę się, że w ciągu roku od rozpoczęcia budowy będziemy mogli tymi pociągami się poruszać” - podkreślała.
„Przez 8 lat rządu Prawa i Sprawiedliwości wszyscy opowiadali tylko o tej kolei. Wszyscy przypinali sobie rozwiązania dla kompleksów łomżynianek i łomżyniaków co do kolei, a okazało się, że już na rok po objęciu władzy przez Koalicję 15 Października, rozmawiamy o realnych dzianiach i nowej linii kolejowej po starym śladzie” - mówiła Alicja Łapkowska-Gołaś. Chwaląc wiceministra Piotra Malepszaka za dbałość, zrozumienie i „elementy dodatkowe” stwierdziła, że jeśli chodzi o rewitalizację tej linii od Łomży do Śniadowa, to jest decyzja ministerstwa, że przekaże pieniądze na ten cel, i tutaj urząd marszałkowski nie miał z tym nic wspólnego”. „Decyzji za poprzedniego zarządu dotyczącej rewitalizacji odcinka 17-kilometrowego ze Śniadowa do Łomży nie było. Ona została podjęta teraz po 15 października 2023 roku”.
"Muszę drodzy Państwo, skromność mi nie pozwala, ale zakomunikować, że to moje starania spowodowały, że ministerstwo przychyliło się do tego pomysłu” - zakończyła.
To o tyle zaskakujące stwierdzenia, że wiele decyzji i działań zmierzających do przywrócenia ruchu pasażerskiego do Łomży zostało podjętych „za poprzedniej władzy”. W kwietniu 2022 ogłoszono, że rewitalizacja połączenia Łomża – Białystok, na co składają się te dwie linie kolejowe: nr 49 (Łomża - Śniadowo) i 36 (Śniadowo – Łapy), zostanie sfinansowana z rządowego programu Kolej Plus. Wniosek złożyło Województwo Podlaskie rządzone przez PiS, do rządu sprawowanego także przez tę partię. W specyfikacji do przetargu wymieniane sa dwie linie: 49 i 36.
18 lipca 2023 roku (czyli za PiS-u) także w Łomży między Urzędem Marszałkowskim Województwa Podlaskiego a PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisano umowę na realizację inwestycji z rządowego „Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej Kolej Plus do 2029 roku”. Zapowiadane podpisanie umowy na realizację jest konsekwencją wcześniejszych działań, w tym wspomnianej umowy. Trudno sobie wyobrazić, by przez rok, jak była łaskawa wspomnieć Pani poseł, przygotować tak kosztowną i skomplikowaną operację.
Przypomina to historię naszej Via Baltica, kiedy Prawo i Sprawiedliwość po przejęciu władzy ogłaszało, że to ich zasługa. S61 do ustawy sieci dróg wpisano za rządów Platformy Obywatelskiej, a PiS zabezpieczył środki i to realizował.
Ludzie różnych opcji partyjnych wkładali i wkładają wysiłek w rozwój infrastruktury w Polsce, i warto o tym pamiętać.