Znaleźli łódź z czasów Powstania Listopadowego 1831...?
Podczas wakacyjnego patrolu na motorówce po rzece Narew ratownicy zobaczyli wystający z nurtu na brzegu fragment burty drewnianej łodzi. W pobliżu miejsca za nowym mostem przed 4-ema laty poszukiwaczom historii z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Scubamaniak nie udało się odnaleźć spodziewanej łodzi lub barki przeprawowej, być może zatopionej podczas ewakuacji korpusu z ok. 30-tysięcznej armii carskiej pod wodzą gen. Iwana Dybicza (1785-1831), uciekającej przed armią polską dowodzoną przez gen. Jana Skrzyneckiego (1787-1860), wodza Powstania Listopadowego.
Ratownicy z motorówki patrolowej WOPR zobaczyli najpierw wystający na 40 – 50 cm fragment burty drewnianej łodzi. Powiadomili o zaskakującym znalezisku pracowników: Muzeum Północno- Mazowieckiego w Łomży i Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łomży, skąd sprawę przekazano do centrali WUOZ w Białymstoku. Stamtąd przyjechał archeolog, w celu oceny znalezionego obiektu, opisania jego stanu.
Do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wysłaliśmy zapytania z portalu 4lomza.pl. Chcemy dowiedzieć się, co - zdaniem Archeologa - odsłoniła Narew i z jakiego okresu pochodzi odsłonięty fragment? Jaki jest los takich zabytków drewnianych, łodzi?, leżących długie lata w wodzie? Kto sfinansuje koszty ewentualnej konserwacji po wyjęciu z wody? Ile mogą wynieść? Czy wzięto próbkę drewna do zbadania? Jakie są plany względem znaleziska z Łomży? Czy będzie wyjęte i gdzie ewentualnie eksponowane...? Związane ze znaleziskiem pytania można by mnożyć, jednak ich nadmiar nie służyłby szybkiemu uzyskaniu informacji do publikacji.
Paniczny odwrót Rosjan spod Śniadowa do Łomży
Ratownik Tomasz Janczewski z WOPR w Łomży - w dzień po informacji od kolegów ratowników o znalezieniu burty - także odnalazł domniemaną barkę przeprawową armii carskiej i poinformował Muzeum i Delegaturę WUOZ. Oczami wyobraźni widział, jak w holu na parterze Muzeum zostanie wystawiona barka sprzed 2 stuleci z dna Narwi. Może była świadkiem historycznych wydarzeń od 18. do 20. maja 1831 r. na froncie pomiędzy Łomżą a Ostrołęką? W opisie bitwy pod Ostrołęką na stronie wojsko-polski.pl czytamy, m.in., że „18. maja 1831 r. główne siły polskie otoczyły gwardię (Rosji – przypisek red.) w okolicach Śniadowa, wchodząc z jej oddziałami w kontakt bojowy. Wódz Naczelny, z niewiadomych przyczyn, nie wydał rozkazu do bitwy, ułatwiając tym samym paniczny odwrót gwardii w kierunku Łomży. Kolejnym błędem gen. J. Skrzyneckiego był spóźniony rozkaz do pościgu za uciekającym przeciwnikiem, a gdy 20. maja zapadła decyzja o ściganiu gwardii, oddziały polskie podjęły marsz, narażając się na uderzenie z boku głównych sił feldm. I. Dybicza, które właśnie ruszyły spod Siedlec na pomoc gwardii. 26. maja 1831 r. pod Ostrołęką doszło do starcia z głównymi siłami rosyjskimi feldm. I. Dybicza, które zaskoczyły Polaków szybkością marszu...”
Podczas badań dna Narwi w październiku 2020 r. Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej Scubamaniak nie udało się odnaleźć „zatopionego” obiektu. Czyżby teraz sama Narew odsłoniła po opadnięciu wody rzeki po zimie i wiośnie, co się w jej nurtach kryło przed poszukiwaczami sprzed prawie 4-ech lat?
Hipotezy na temat meandrowania tajemnicy przedstawia artykuł w linku poniżej. Relację z poszukiwań zaginionej barki z udziałem archeologa Olafa Popkiewicza zarejestrowano w Łomży nad Narwią na potrzeby programu telewizyjnego „Poszukiwacze historii” w odcinku 141.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146