Profesor Bralczyk uczy przemawiania w Akademii NSŁ - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Aula w nowym gmachu wypełniona gośćmi, wykładowcami i studentami. Chór Kameralny Amici pod kierunkiem Anny Kurowskiej śpiewa „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy”. Senat w szatach czerwonych i sztandar Akademii na scenie. Rektor dr hab. Dariusz Surowik przemawia na temat sytuacji w świecie, Polsce i uczelni. Mówi o projektowaniu nowego kampusu, w którym mają być użyte technologie energooszczędne – ma znajdować się między budynkami przy Akademickiej 14 i 20. Zapowiada działania, żeby podwyżka płacy minimalnej w 2023 r. i inflacja nie spłaszczyły zarobków ponad 300 pracowników naukowych, dydaktycznych, administracyjnych i technicznych ANSŁ. Aktualnie uczelnia z różnych programów dysponuje 18 milionami złotych na infrastrukturę, poprawę  jakości kształcenia i przedsięwzięcia badawcze, zaś przez18 lat było to 120 milionów zł. Z wystąpienia przebija optymizm na przyszłość i uznanie dla pracowników naukowych i personelu. 

Ślubowanie studentów 1. roku na sztandar 
Rektor zwraca się po angielsku do studentów Programu Erasmus+. W tym semestrze przyjechały do ANS w Łomży 22 osoby z 11 uczelni z Hiszpanii, Włoch, Turcji i Litwy. Studenci pochodzą jednak z różnych krajów, np. studenci studiujący na Litwie są z Azerbejdżanu i Nigerii, zaś studiujący w Turcji w różnych uczelniach pochodzą z Turcji, jak i z Jemenu, Somalii i Afganistanu. Studiują na 7 rozmaitych kierunkach technicznych, humanistycznych lub medycznych: Informatyka, Zarządzanie, Pedagogika, Filologia, Dietetyka, Pielęgniarstwo, Wychowanie Fizyczne. Wojewoda PUW Bohdan Paszkowski odczytuje list od ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, obiecującego miliony złotych na podwyżki płac. Studenci pierwszego roku w czarnych togach, jak w sutannach, ślubują na sztandar kształcić własne umysły i doskonalić charaktery, szanować nauczycieli i pracowników, dbać o godność i honor studenta ANSŁ. Dostają karminowe róże, a na pamiątkę w bordowej teczce dwuskrzydłowej list z gratulacjami od Jego Magnificencji Rektora, że wstąpili w poczet studentów.

Fizjoterapeuta to zawód przyszłościowy 
Na samym szczycie stromej auli zasiedli skromnie studenci 1. roku z Przasnysza i Ostrołęki, gdzie zdawali maturę w III Liceum Ogólnokształcącym imienia Unii Europejskiej. Patrycja Nieliwodzka wahała się między fizjoterapią ANSŁ a psychologią w UWM w Olsztynie. Zadecydowała mniejsza odległość, gdyż w pół godziny rodzice mogą przywieźć studentkę na zajęcia. O wyborze kierunku przesądziła natomiast perspektywa znalezienia pracy. - Fizjoterapeuta to zawód przyszłościowy – twierdzi Patrycja, chcąca nauczyć się profesjonalnej pomocy w przywracaniu ludziom sprawności fizycznej. Wiedza i umiejętność masażu i usprawniania mięśni i stawów nie wykluczają kontynuacji kształcenia, gdyby chciała dowiedzieć się więcej o funkcjonowaniu psychiki człowieka. Wybrała studia stacjonarne. - W tygodniu mieszkamy w Łomży, wynajmujemy mieszkanie, a na weekendy wracamy do Ostrołęki z rodzicami raz moimi, raz Rafała – opowiada z uśmiechem kandydatka na najbardziej czarującą fizjoterapeutkę w regionie.
Zalety pracy fizjoterapeuty przybliża w foyer auli lekkoatleta Bartosz Jurak, medalista i rekordzista Polski w sztafecie: 4 x 400 metrów w 3 minuty 18 sekund 55 setnych. Nieraz skorzystał z lekkoatletami w KS Prefbet – Sonarol z pomocy specjalisty, umiejącego odnaleźć miejsce bólu i łagodnymi lub intensywnymi uciskami usunąć bóle mięśniowe. Jednak Bartek wybrał mechatronikę w ANS, bo interesowała go mechanika, informatyka, elektryka. Argumentem za studiami w Łomży jest też chęć dalszego trenowania u Andrzeja Korytkowskiego.

„ ANS to jedna z lepszych uczelni w regionie”
Profesor historii Krzysztof Sychowicz od początku działa w uczelni, wcześniej pod nazwą PWSIiP, której współtwórcą i rektorem był prod. Kazimierz Pieńkowski (1935-2022). Profesor jako dziekan organizował wydział, gdzie studiuje Kamil Dobrowolski w 2 kierunkach: fizjoterapii i wychowania fizycznego. Absolwent Liceum Mistrzostwa Sportowego od dziecka uprawiał piłkę nożną, obecnie jako obrońca w ŁKS 1926 Łomża. Nieraz doznawał urazów stawu skokowego i kolan, poznał swoje ciało, więc wie, jak o nie zadbać, dlatego chce wiedzę pogłębiać, aby móc pomagać innym ludziom. - Uważam, że ANS to jedna z lepszych uczelni w regionie – chwali twórców student 1. roku Kamil Dobrowolski. - Mam tu dobre warunki do studiowania, nowoczesną bazę oraz korzystne stypendia. 

Zadowolony jest przasnyszanin Rafał Majkowski z UMKS Trójka. 7 lat trenuje ratownictwo wodne. Laureat MP w ratownictwie długo przed maturą wiedział, że chce być trenerem pływania. Uczelnia z Łomży spełniła na samym starcie ważny warunek uzyskania specjalizacji na 3. roku kierunku WF.

Ciencias de actividad fisica y deporte en Lomza
- En un primer momento, pretendia cursar Erasmus en La Republica Checa, pero no fue posible, por lo que opte por realizarlo en Polonia, concretamente en un pequeno pueblo Łomża – wyjaśnia swoją drogę na studia w ANSŁ Alvaro Escacena Montero z Sewilli en Espana. 20-latek uprawiający padel chciał studiować w Czechach albo w Polsce, ale wolałby w Warszawie lub Krakowie. Gdy okazało się, że w stolicach nie ma miejsc z Erasmusa, rada nie rada, wybrał „małą wieś Lomza”. Zdziwił się na miejscu, że to całkiem spore, spokojne i zadbane miasto. Alvaro z przekonaniem potwierdza, że „aun asi es privilegio estar aqui” - pomimo że Łomża nie jest stolicą Mazowsza ani Małopolski, to studiować tutaj i mieszkać jest przywilejem. Wolałby znaleźć się w większej społeczności młodych studentów z Europy i świata. Nie nastawia się tu na naukę języka polskiego. Priorytety to: poprawić znajomość angielskiego, poznać nowych ludzi i ich kultury oraz opanować dyscypliny sportu, jakie zaproponuje ANS w Łomży. Młodzieniec w Sewilli studiował dwa lata ciencias de actividad fisica y deporte, czyli pogłębiał wiedzę o własnej aktywności fizycznej i sporcie. Decyzję, czy poprzestać na semestrze w ANS do lutego 2023 r., czy kontynuować rok w Łomży, Alvaro pozostawia otwartą.

Wykład o sztuce przemawiania wygłosił znany językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. Chwalił rektora ANS Dariusza Surowika za przeczytanie ze zrozumieniem przemowy, zaś wojewodzie Bohdanowi Paszkowskiemu bardzo współczuł, że musiał czytać list pasterski ministra, bo nie było nic o Łomży. - Dobrze jest, kiedy myślimy, o czym mówimy – poradził dobrotliwie oficjelom prof. Bralczyk. Nie wystarczy przywdziać średniowieczną togę czy współczesny garnitur, aby długie zdania miały sens. 

Mirosław R. Derewońko

tel. red.  696 145 146

Początek roku studenckiego Akademii NSŁ i uczelni Łomży

Nowi studenci, drogie budynki i zmiana nazwy PWSIiP

Akademicka Łomża

Zmarł pierwszy rektor PWSIiP prof. Kazimierz Pieńkowski

Dwa oblicza ŁKS-u

Piłkarska „siódemka”

Walczaki z „Prefbetu” pobili czterdziestoletni Rekord Polski!