Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 14 listopada 2024 napisz DONOS@

Wesoła gimnastyka jest dobra dla zdrowia i sylwetki

Nasze społeczeństwo za mało dostrzega naturalne potrzeby ruchowe dzieci w wieku przedszkolnym od 3 do 6 lat i młodszym wieku szkolnym w klasach 1 – 3. Dzieci w placówkach nieproporcjonalnie długo siedzą przy stolikach i w ławkach nad czymś pochylone, w niezdrowej pozycji, przygarbione, unieruchomione. Z praktyki wyrugowano przerwy na 3 minuty gimnastyki śródlekcyjnej, która była dla kręgosłupa i stawów dorastającego człowieka zbawienna. Czy rodzice mogą pomóc dzieciom w prawidłowym rozwoju? Prof. Andrzej Kochanowicz z Akademii WFiS w Gdańsku twierdzi, że tak.

Kierownik Zakładu Gimnastyki, Tańca i Ćwiczeń Muzyczno-Ruchowych w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu z Gdańska pracuje także w Akademi Łomżyńskiej, gdzie odbywała się konferencja - informuje dr Tomasz Waldziński – dla nauczycieli wychowania fizycznego, trenerów, instruktorów sportu oraz studentów z doświadczeniem pracy w klubach sportowych. To spotkanie z naukowcami było 2-częściowe: część wykładowa w Akademii Łomżyńskiej, a praktyczna w II LO.

Edukacja przez zabawę z dzieckiem w ruchu 

Dr hab. Andrzej Kochanowicz jest przekonany, że gimnastyka ma znaczenie na lekcji wychowania fizycznego dla praktykowania przez dzieci zasad prawidłowego ruchu i utrzymywania właściwej postawy. Dobrze rozwinięty układ kostny i mięśniowy jest potrzebny każdemu człowiekowi przez całe życie do funkcjonowania indywidualnie i samodzielności w życiu prywatnym i zawodowym. Rozciągnięte, elastyczne i wytrzymałe ciało tak samo jest potrzebne do szczęścia w dzieciństwie i młodości, jak w latach dojrzałych i senioralnych. Jeżeli dziecko od małego nie jest przyzwyczajane i wdrażane do aktywności fizycznej, poruszania się na świeżym powietrzu, to tym trudniej będzie je oderwać od siedzenia przed komputerem, z nosem wbitym w ekran. Dobre nawyki kształtuje się od najmłodszych lat pociechy, a sprzyja temu – jak wyjaśnia prof. Kochanowicz – naturalna ekspresja ruchowa malców. „Gimnastyka – samo zdrowie. Każde dziecko ci to powie”. „Ćwiczy Ola, ćwiczy Jaś. Ach, jak przyjemnie płynie czas”. Udział rodziców i dziadków w wolnym czasie, gdy nie idą do pracy, nie mają obowiązków, oznacza chęć współdziałania z dzieckiem. Bez chęci trudno stworzyć atmosferę naturalnej zabawy, bo aktywność ruchowa powinna dziecko cieszyć, a dorosłych razem z nim. Przetaczanie, przewroty, podskoki, wspinanie się na dorosłego, tańce, testy szybkości reakcji – dzieci zwykle same rozbudują zestaw o coraz to nowe ćwiczenia, jeżeli w bliskich osobach znajdą akceptację dla wspólnego spędzania czasu, aktywnie, z uśmiechem, i zachętę do wysiłku w wesołej formie. Marsze, figury, piruety, przeciągania mogą odbyć się w ciszy lub z towarzyszeniem muzyki, ale niezbyt głośnej, żeby nie przytłaczała, tylko relaksowała. Dorośli mogą zainspirować do zabaw z opowieściami o zachowaniu zwierząt, które dzieci zechcą naśladować. - Edukacja przez zabawę w ruchu – to rada prof. Kochanowicza. Dla wyćwiczenia prostej postawy można położyć na głowie pluszaka lub inny przedmiot i chodzić jak bocian, podnosząc nogi wysoko, żeby wywołać odruch wyciągania szyi. Dla ćwiczenia równowagi można stać jak flaming na jednej bądź drugiej. - Forma wyobraźniowa naśladownictwa będzie motywować do wykonania zadania – zapewnia specjalista.         

Przestroga przed nadmiernym wysiłkiem

- Odnowa biologiczna, którą kiedyś utożsamiano z fizjoterapią, może być profilaktyką – twierdzi dr hab. Jan Mieszkowski. Doradza, żeby nauczyciele wf i instruktorzy stosowali optymalne obciążenia treningowe. Powinni pamiętać o zdrowiu podopiecznych i zapewnieniu odpoczynku dla regeneracji sił. Nadmiar bodźców fizycznych na ciało, powtarzalne ruchy podczas ćwiczeń, męczą także układ nerwowy. Prawidłowy rozwój wymaga zdrowej diety, rozsądnego stosowania witamin i preparatów odżywczych i wzmacniających. Pan Mieszkowski przestrzega przed nadmiernym wysiłkiem, który zwłaszcza u amatorów wywołuje zawały serca, zaburzenia funkcji układu krwionośnego, wątroby i nerek. Podał przykład z ultramaratonu 240 km, gdzie organizm biegacza był w przeciążeniu przez ok. 50 godzin – zawodnik połknął 22 tabletki przeciwbólowe, bo część skóry z pięty podwinęła się pod palce. 32-latek jechał rowerem ze Słupska nad Bałtykiem do Lądka Zdroju w Sudetach, pobiegł 240 km w górach, rowerem wrócił nad morze. 2 miesiące później wylądował w szpitalu z zawałem. Warto dla odnowy chodzić na basen i masaże oraz do sauny fińskiej. Ożywcze są kąpiele mineralne.

Roztańczone lekcje wychowania fizycznego 

Dr Marta Pawelczyk szczegółowo omówiła predyspozycje genetyczne do aktywności fizycznych – około 30 – 40 genów może mieć znaczenie dla wyboru takiej dyscypliny sportu, aby była zgodna z ludzkimi możliwościami, np., wytrzymałości w biegu, zdolności pochłaniania tlenu, efektywności serca. Analiza genotypów i fenotypów, jak w Athlome Project, może pomóc w klubach sportowych.

W sali gimnastycznej II LO w Łomży odbyła się część praktyczna konferencji. Nauczyciele wuefu  poznali wielce pomysłowe układy ruchowe, jakie mgr Natalia Fabian przedstawiła w tańcu z grupą studentów – przypominały zajęcia z zumby i fitness. Pokazy był o wiele bardziej zróżnicowane niż rutynowa gimnastyka w miejscu, ponieważ studenci poruszali się w takt muzyki i poleceń bardzo ekspresyjnej prowadzącej. Natalia Fabian naucza w Akademii Łomżyńskiej i SP nr 4 w Zambrowie i prowadzi zajęcia ruchowe dla kobiet od 20 do 60 lat. Jej zdaniem, zamiast krytyki, skuteczniejszą zachętą dla dziecka do ćwiczeń jest przykład dorosłych (poruszamy się razem, a to jest pożyteczne dla zdrowia), uargumentowana motywacja (będziesz szybciej biegać, poprawisz wygląd sylwetki), pochwała (coraz lepiej radzisz sobie z przewrotem, twoje ruchy są bardziej skoordynowane etc.). Z obserwacji praktyków wynika, że dzieci w ok. 15 – 20 procentach są zbyt otyłe. Widać, że co piąte dziecko w Łomży i regionie jest źle odżywiane, prowadzane na hamburgery, dokarmiane chipsami i pojone colami. Jeśli rodzice i dziadkowie wolą tłuste kotlety i mięso w sosie, niż sałatki warzywne, to później pociechy mają nawyki żywieniowe fatalne dla metabolizmu, funkcji wątroby i narządów.

Doktor Paweł Arnista przedstawił przykłady z gier podwórkowych: molky i indiaco. Prof. Andrzej Kochanowicz z pomocą studentki zademonstrował pomoc i ochronę w podstawowych ćwiczeniach gimnastycznych. Sporty walki na lekcjach wf z elementami boksu ukazał mgr Tomasz Kozikowski.

Organizatorami konferencji metodyczno-szkoleniowej pod nazwą Podlaska Konferencja Nauki i Sportu byli: Akademia Łomżyńska - Wydział Nauk o Zdrowiu, Zakład Wychowania Fizycznego, którym kieruje doktor Tomasz Waldziński, oraz Klub Uczelniany AZS Akademii Łomżyńskiej.  

 

Mirosław R. Derewońko

tel. red.  696 145 146


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę