Chcą równości i drogi, jak sąsiedzi
Od lat czekają na utwardzenie swojej ulicy. Sąsiedzi z prywatnej ulicy obok, przejętej przez miasto, remont drogi otrzymali ekspresowo. W petycji skierowanej do prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego mieszkańcy ulicy Topolowej pytają włodarza o równe traktowanie.
Leżąca na Łomżycy, odchodząca od Podleśnej gruntowa ulica Topolowa, czeka na utwardzenie. W sprawie remontu do prezydenta mieszkańcy pisali już wcześniej, na początku 2020 czy w 2023 roku. „Brak odpowiedniej infrastruktury drogowej ul. Topolowej jest przyczyną zalewania piwnic niektórych mieszkańców” - piszą w petycji z 22. sierpnia 2024 roku. Przypominają o zadaniach własnych samorządu, z których wynika dbanie o drogi.
„Zwracamy się ponownie z prośbą o podjęcie działań polegających na wykonaniu zgodnie z projektem budowlanym utwardzenia nawierzchni ul. Topolowej w Łomży”. Wskazują, że „pomimo wykonania projektu budowlanego przebudowy ul. Topolowej, nic od czasu wniesienia poprzednich petycji nie uległo zmianie”.
Mieszkańcy ul. Topolowej poza prawnym obowiązkiem samorządu dbania o jakość dróg, podnoszą kwestię równości obywateli, a co za tym idzie jasnych kryteriów i przewidywalności działań. Pytają prezydenta Mariusza Chrzanowskiego o powody lepszego ich zdaniem traktowania sąsiadów z ul. Wierzbowej, co w ich ocenie jest dyskryminacją członków wspólnoty gminnej ze względu na miejsce zamieszkania.
Mieszkańcy sąsiedniej ul. Wierzbowej w ubiegłym roku przekazali miastu „prywatną” drogę, która szybko została pokryta kostką brukową. Zapewniano wówwczas, że do przekazanej ulicy mieli dodać dokumentację i 300 tys. zł.
„Czy władze miejskie, mając na uwadze zasadę równego traktowania, przewidują podobne procedury dla mieszkańców pozostałych ulic o nieutwardzonej nawierzchni? - pytają.
Mieszkańcy czekają na odpowiedź.