4lomza.pl/

Czytam i oczom nie wierzę... Czy chodzi o tego sameo lekarza, u którego i ja się leczyłam (fakt-bardzo krótko)? Jakieś 8 lat temu trafiłam do niego z silnym bólem kolana, naderwanymi więzadłami oraz uszkodzoną łąkotką. Po badaniu u ww. dr kwalifikacja na operację, komplet szczepień i wyznaczony termin. Według mnie zabieg to już ostateczność, więc postanowiłam poszukać innego specjalisty. Trafiłam do Poradni Patologii Kolana w Białymstoku do świetnego lekarza, gdzie po leczeniu i skutecznej rehabilitacji do dzisiaj chodzę i o dziwo nie odczuwam wcale chorego kolana! Czasami na zmianę pogody coś mnie tam strzyknie.
Ponadto 2 lata temu po operacji kolana u mojego kolegi nastąpiły ogromne komplikacje. Stanęło krążenie, wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną, nie mogli wybudzić... Młody chłopak (27 lat) otarł się o śmierć...
Reasumując- róbcie wszystko zanim zdecydujecie się na artroskopię, bo według mnie to ostateczność.