Dobroć i WOŚPowe bąbelki do nieba
Po 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w puszkach łomżyńskiego sztabu zostało 141.678,49 złotych. Kwota może wzrosnąć, ponieważ trwają jeszcze licytacje. Brawo!.
8-letni Antoś w żółtym kombinezonie kwestuje w Galerii Veneda,tuż przy ruchomych schodach przy wejściu od strony telefonii komórkowych. Dostojnie, ale z uśmiechem i serdecznością, dziękuje za każdy wrzucony pieniądz. Mama każdego z darczyńców dekoruje czerwonym serduszkiem. To już czwarty (czy piąty) raz, kiedy młody łomżyniak bierze udział WOŚPowym Finale. Urodził się jako wcześniak z niską wagą w szóstym miesiącu ciąży. Pierwsze tygodnie życia zależały od sprzętu, który dzięki akcji zapoczątkowanej przez Jurka Owsiaka, znalazł się w łomżyńskim szpitalu. Jego domem był inkubator z czerwonym serduszkiem i dziś wie, że każdy grosz ma znaczenie, i każdy dobry gest procentuje. Z podsumowania łomżyńskiego szpitala wynika, że od 2000 roku wartość otrzymanego z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyniosła blisko 4 mln zł. Skorzystał na tym Antoś, skorzystały tysiące pacjentów.
Łomżyński Finał WOŚP 2025 swoje centrum miał w Galerii Veneda. Tu odbywały się koncerty, tu trwały licytacje, tu można było skorzystać z przygotowanych przez ofiarodawców atrakcji. Także niedzielne morsowanie odbyło się wokół czerwonego serduszka.
Wiele rodzin podczas licytacji wydało grubo ponad 1000 zł – zdradza jedna z organizatorek. Jedni podbijali konkretną rzecz inni, zgarniali kilka propozycji. Wszystkie pieniądze lądowały w puszce, które trafią na potrzeby onkologii i hematologii dziecięcej. W Łomży kwestowało 107 wolontariuszy, a rekordowa puszka zawierała 5356,35 zł – podaje Monika Orłowska – szefowa łomżyńskiego sztabu. Na koniec dziękowała wolontariuszom, sponsorom i ludziom dobrej woli, którzy przyłączyli się do wspólnego dzieła pomocy.
W tym roku akcję WOŚP-u wsparło województwo podlaskie. Jacek Piorunek, członek zarządu odbierając dyplom z podziękowaniem przypomniał, że powrócono do wspierania Orkiestry po kilku latach nieobecności.
Wielką radością, nie tylko dla dzieci, było światełko, a właściwie bąbelki do nieba. Po krótkim pokazie sztucznych ogni tysiące baniek mydlanych wypełniło przestrzeń przed Galerią Veneda.
33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeszedł do historii. Zostały pieniądze, dzięki którym zakupiony zostanie sprzęt dla onkologii i hematologii dziecięcej.