Łomża - Zawady - Pniewo - Łomża
Wyjeżdżamy z Łomży od strony osiedla Południe w kierunku wsi Zawady, po kilkuset metrach jesteśmy już pośród pól. Drogą z płyt betonowych mijamy przedmieścia Łomży i przed samymi Zawadami skęcamy w lewo szosą na Mężenin.
Na północy co jakiś czas widzimy obrzeża Łomzy. Kilka kilometrów dalej mijamy Podgórze i wjeżdżamy w las. Jeśli do tej pory słońce prażyło nas zbyt mocno, tu na pewno trochę odetchniemy.
Z szosy na mężenin zjeżdżamy w lewo kierując się na Pniewo i juz jesteśmy w dolinie Narwi - kierujemy się z jej prądem w kierunku Łomży, jednak jej nurt, czy choćby koryto, dojrzymy dopiero w Siemieniu. Tutaj rzeka zbliża się do północnej krawędzi doliny i z samej drogi, która wspięła się na wzniesienie możemy podziwiać uroki płynącej rzeki.
Kilka kilometrów dalej pojawiamy się u podnóża Góry Królowej Bony - warto się na nią wspiąć, by odpoczywając na którymś ze grzebieni móc popodziwiać otaczające tereny. Warto tu zwrócić uwagę na regularne wzniesienia przed samymi domami wsi Stara Łomża, przy drodze którą do tej pory jechaliśmy - to grodzisko, pozostałość średniowiecznego grodu Łomży i licznych wokół pogrodzi. Pół kilometra dalej znajdują się ruiny wczesnośredniowiecznego kościoła św. Wawrzyńca, którego poczatki datowane są na 1000rok. Przekazy mówią, iz założycielem kościoła był św. Brunon z Kwerfurtu.
Jadąc dalej drogą wzdłuż rzeki dojeżdżamy do Łomży i ulicy Sikorskiego, tu czeka nas podjazd do centrum Łomży, lub chwila odpoczynku na znajdującej się w pobliżu plaży.