Starorzecze
Wiosennie rowerem parę km za miasto. Jeszcze przetrwały takie miejsca z dostatkiem starorzeczy w szerokiej dolinie Narwi. Na jak długo dla nas? Naszym wnukom jak duże minimum zostawimy? Głośno o budowie autostrad, mostów - zapewne rozważono zagrożenia dla przyrody, łącznie z losem ostatniego błąkającego się żubra między Łomżą a Nowogrodem, któremu przypomniał się prastary szlak migracyjny. A czystość powietrza? Zapomniano skąd najczęściej mamy wiatr, a kierunek stały: z Ostrołęki wyczuwalny zapaszek celulozy kiedyś - a nadmiaru spalin może w przyszłości. Zanim elektryczne auta wyprą kopciuchy to pokolenia się zmienią na akcjach typu „zmieńcie piece i auta, bo to wy psujecie powietrze” - nie macie za co? To lepiej pracujcie! Inne możliwości: niech Łomża jeszcze bardziej się wyludni, a pozostałym przydzieli się darmowe maseczki antysmogowe, jak darmowe autobusy pełne tlenu - pod warunkiem, że doczołgają się do Urzędu po papierek stwierdzający że są starzy. Młodzi mają nadmiar zdrowia, więc będą reagować tylko na ostatni krzyk mody: najładniejszy kolor i kształt maseczki. Bo to ogólnoświatowy ‘trynd” spod znaku pieniądza: budować szybko, ewentualnie potem naprawiać - to już tradycja. Żadne znaki nie budzą czujności, bo zgodziliśmy się na adrenalinę Cywilizacji Pośpiechu: jeszcze tylko jakaś świątynia stoi tysiąc lat? -„dzięki” przyzwoleniu na drobne „wypadki losu” powstanie szansa na zmiany przeznaczenia, „w imię równości”. Kto z podróżników pamięta kościół na Litwie zamieniony na Muzeum Ateizmu? Doceniajmy póki czas, co do końca nie zniszczone w ramach tzw. Cywilizacji. Pewien znajomy Węgier zauważył, że tak pięknych chmur jak w Polsce, on u siebie nie widzi. Szczerze zazdrościł nam zakamarków przyrody pozostawionych w Polsce, jak kępy drzew, zagajniki, a na polach miedze. U niego: coraz częściej ogromne farmy z kukurydzą lub słonecznikiem, dookoła po horyzont - i brak drzewa do pocieszenia oczu. Czy Polacy z możliwością „bycia mądrym przed szkodą” zdołają przedyskutować zagrożenia nadciągające coraz szybciej? Czasem dopiero podróże po świecie i okazja do porównań budzą szacunek dla praojców-założycieli naszej Wspólnoty, za wybór tak wyjątkowego miejsca na Gniazdo.