Bez śniegu i deszczu czeka nas susza już od zimy
Długotrwały brak lub mała ilość opadów przekłada się na obniżanie lustra wody w glebie. Sytuacja stała się na tyle poważna, że Państwowy Instytut Geologiczny wydał ostrzeżenie o stanie zagrodzenia hydrogeologicznego związanego z występowaniem niżówki hydrogeologicznej m.in. w województwie podlaskim.
Ostatni styczeń okazał się najcieplejszym w historii pomiarów instrumentalnych, ze średnią temperaturą powietrza przy powierzchni Ziemi wynoszącą 13,23°C, czyli o 0,79 stopnia wyższą od średniej dla stycznia w latach 1991-2020.Wg danych udostępnionych przez IMGW we wschodnim pasie nizin, na której znajduje się ziemia łomżyńska, średnia miesięczna temperatura wyniosła około 1-2 stopnie Celesjusza, co oznacza ponad 4 stopnie Celesjusza powyżej średniej z 1991-2020 roku. Wyższa temperatura, to większe parowanie, a w tym samym czasie suma opadów była w regionie o około 30% niższa od średniej wieloletniej.
Przed rokiem dolinę Narwi zalewała woda, a poziom rzeki wynosił 407 cm. Dziś w punkcie pomiarowym Łomża-Piątnica stan wody wynosi 107 cm. Ubiegły rok był anomalią, tzn. rozlewiska przyszły o miesiąc wcześniej, ale przyszły. Dziś niemal na całej długości Narwi poziom rzeki waha się w granicach stanów niskich. Na zbiorniku Siemionówka zwyczajowo utrzymywany jest niski stan wody, by przyjąć falę powodziową. Wg wskazań IMGW w okolicy Łomży w ciągu ostatniego tygodnia spadło prawie 1mm deszczu, a w rejonie Siemonówki około 4-5mm. Na razie ta fala nie ma się z czego wziąć.
Niski poziom rzeki uwidacznia niski poziom wód gruntowych. Sytuacja jest na tyle poważna, że Państwowy Instytut Geologiczny PIB dla lutego wydał ostrzeżenie o stanie zagrożenia hydrologicznego na obszarze kilku województw, w tym podlaskiego. „Stan zagrożenia hydrogeologicznego związany z prognozowanym występowaniem niżówki hydrogeologicznej w okresie od 1.02.2025 r. do 28.02.2025 r. obowiązuje dla następujących województw: mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, małopolskiego, lubelskiego oraz zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego”.
Agnieszka Kowalczyk z Zakładu Rozpoznawania i Ochrony Wód Podziemnych PIG – PIB wyjaśnia, że niżówka hydrogeologiczna „to niskie stany wód podziemnych występujące po okresie deficytu opadów. Zwierciadło wód podziemnych obniża się i kiedy przekroczy ono stany niskie ostrzegawcze, mamy właśnie do czynienia z niżówką hydrogeologiczną. Nie oznacza to oczywiście, że wówczas w warstwach wodonośnych nie ma wody, tylko na skutek ograniczonego zasilania zmniejsza się strefa nasycenia wodą. Niżówka hydrogeologiczna to zjawisko okresowe, naturalne zawsze związane z niedoborem opadów atmosferycznych”.
IMGW w eksperymentalne długoterminowej prognozie pisze, że marzec i kwiecień w województwie podlaskim ma być cieplejszy z większą sumą opadów niż norma. Natomiast w maju temperatura ma być wyższa od normy wieloletniej z lat 1991-2020, ale opady już w normie. W czerwcu temperatura i opady w granicach normy.
Ziemia łomżyńska rolnictwem stoi, więc brak opadów byłby dla regionu poważnym zagrożeniem.
