Zima wróci
Globalne ocieplenie może uśpić czujność, ale „w marcu jak w garncu” i jeszcze kapryśna pogoda zaskoczy. Czy starsi pamiętają rok potężnego śniegu zbieranego na chodnikach do wysokości człowieka? Gospodarze urządzali sannę i konikiem z dzwoneczkiem wjeżdżali do Łomży, jak na załączonej fotografii - do lekarza albo w odwiedziny do latorośli, „nowożeńców” może uczniów? Chyba nigdy nie zdarzało się w Łomży, że osadzanych „nowych-miastowych” kiedyś pieszczotliwie nazywano wzorem Stolicy „słoikami”? Jeszcze przy Szosie Zambrowskiej istniała Remiza Strażacka, spod której zrobiono to zdjęcie. Powroty śniegu mieliśmy pamiętne, zdarzył się np. lekko ubrany spęd 1-Majowy, nagle w gęstym śniegu - najgorzej miał dziecięcy zespół baletowy -też jakaś życiowa lekcja, którą przetrwaliśmy. Nie byli za to zaskoczeni -ciepło ubrani - uczestnicy pochodu, brodzący po mocnym śniegu z barwnymi Palmami wielkanocnymi, podczas Kwietnej Niedzieli na Kurpiach. Cokolwiek Natura nam przygotuje będzie piękną przygodą, której inne narody Polakom zwyczajnie zazdroszczą.