Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

„Jestem sportowo chciwy”

Główne zdjęcie
Andrzej Korytkowski

Mija 25 lat jak Andrzej Korytkowski zaczął prowadzić zajęcia z lekkiej atletyki. Dziś trener pierwszej klasy ciągle marzy o olimpijczyku i mocno pracuje, by wysłać wychowanka lub wychowankę do Los Angeles w 2028 roku.

Historia zaczęła się przypadkiem w Śniadowie, kiedy Andrzej Korytkowski  poszedł poćwiczyć. Dariusz Szymański, ówczesny nauczyciel w-f poprosił go o pomoc w przygotowaniu dzieci do biegów przełajowych. Zawodnik zgodził się i właśnie 12 września 1998 roku rozpoczął zajęcia. Po trzech tygodniach zabawy okazało się, że uczniowie ze Śniadowa zajęli 2 miejsce w grupie zachodniej (byłe woj. łomżyńskie). W międzyczasie jego trener z Warszawianki Edward Bakuła, gdzie był jeszcze zawodnikiem, zauważył u Andrzeja Korytkowskiego trenerską smykałkę. 

Tak motywowany zaczął robić uprawnienia instruktora, a w Śniadowie powstała grupa terenowa klubu z Warszawy. Po roku skończyły się pieniądze i placówkę zlikwidowano. 

- Nie było dla mnie do wyobrażenia, że klub może być w szkole – opowiadał Andrzej Korytkowski. Warszawianka miała przecież zaplecze, budynki, hale i stadion. Jednak podczas rozmowy z zawodnikami, która miała być pożegnalną, jeden z podopiecznych powiedział by zrobić klub. Pomysł chwycił, a  Andrzej Korytkowski następnego dnia w starostwie dopytywał jak.

- Kawał czasu, a minęło nie wiadomo kiedy – wspominał na specjalnie zwołanej konferencji na stadionie miejskim Korytkowski, gdzie 25 lat temu na żużlu stawiał pierwsze trenerskie kroki. - Robię coś co kocham, co lubię i nigdy nie narzekałem jaką pracę wykonuję.

Zawodnicy prowadzeni przez trenera (od 2021 roku I klasy) mają na koncie 14 rekordów Polski, a 47 to medaliści Mistrzostw Polski i 8 reprezentantów kraju. 

Jako trener powoływany był do kadry juniorów w 2009 roku, gdy jego zawodnicy na 400 metrów pobili rekord Polski, do dziś aktualny. Podobnie w 2023 roku powołano go na Mistrzostwa Europy Juniorów w Jerozolimie, gdzie 7 miejsce zajęła jego zawodniczka. 

Jako najlepszy w karierze wspomina 2008 roku, kiedy m.in. Justyna Korytkowska zdobyła pierwszy od 25 lat medal seniorski dla Łomży w dyscyplinie olimpijskiej.

Choć lista sukcesów jest imponująca, to nie wszystko z zamierzeń się udało. Dwoje zawodników Daniel Chyliński (dwukrotny rekordzista Polski) i Magdalena Stankiewicz (rekordzistka Polski i uczestniczka mistrzostw świata) ze względu na trudności z pozyskaniem pieniędzy, musieli zakończyć karierę i zająć się pracą. 

- Mieli niesamowite możliwości i gdyby teraz w klubie byli, nie pozwoliłbym, żeby gdzieś tam odeszli. Nie stać nas było na utrzymanie ich i poszli do pracy. To zadra, która mnie boli – przyznał Korytkowski.

Wspominał, jak w 2004 roku w Zamościu by oszczędzić na zawodach, spał w samochodzie. Wtedy Prefbet do 1/3 zmniejszył finansowanie. To i tak dobrze, bo pracowników wysyłano na urlop.

"Jest bardzo ciężko, ale to co robicie jest tak wspaniałe, że my za wszelką cenę musimy utrzymać tę współpracę. Polepszy się nam, to polepszy się też wam" – wspominał Andrzej Korytkowski słowa prezesa Jerzego Michalaka.

_MG_8749.JPG
Andrzej Korytkowski

 

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a marzenia się zmieniają w miarę osiągnięć.

- Pierwszym marzeniem było zdobycie medalu Mistrzostw Polski. Teraz tych medali jest 106 – śmieje się Korytkowski i dodaje, że to staje się statystyką. - Nadal marzymy o olimpijczyku i wszystko ku temu robimy.

Zapowiedział, że Piotr Dąbrowski, czy Martyna Krawczyńska, każdy kto będzie się wyróżniać, będzie się starał, żeby miał wszystko. 

- Żebym nie mógł o nich powiedzieć kiedyś, że nie stanąłem na głowie i nie znalazłem dla nich pieniędzy. 

Inflacja i coraz wyższy poziom sprawiają, że budżet mimo że się spina, wymaga uzupełnienia. 

- Nasze działania nie są biciem piany. My się bronimy wynikami – podkreśla, bo Korytkowski z poziomu europejskiego, chce teraz przeskoczyć na światowy.

W podsumowaniu, jakie przygotował na jubileusz znalazła się także przestroga dla zawodników. Niektórzy z nich po dobrym wyniku dochodzili do wniosku, że zmiana trenera „na lepszego” jeszcze bardziej ich wywinduje. Niestety, kończyło się gorszymi wynikami.

- Jeśli zawodnika trener dobrze zna i coś wychodzi, nie powinno się zmieniać. Jak nie idzie to szukamy innych rozwiązań – mówił.

W pewien sposób „dziękował ludziom z Łomży”, którzy chcą go zniszczyć. Przynosi to odwrotny skutek – mówił i jeszcze bardziej mobilizuje go do pracy. Dzięki nim są te wyniki - dodaje z uśmiechem, ale przy normalności, wyniki byłby jeszcze lepsze. Przyznaje jednak, że więcej jest ludzi dobrych, którzy pomagają. 

- Na igrzyska w Los Angeles powinniśmy być gotowi – mówi 53-letni trener. Jego zdaniem szansę startu, o ile nie pojawią się nieprzewidziane okoliczności, będą mieli Martyna Krawczyńska i Piotr Dąbrowski. Chwali przy tym zawodników za postawę i za „głowę” 

- Trzeba im tylko pomóc i zrobić wszystko, a czy się uda będziemy rozmawiać przy 30-leciu.

 

15 lat Andrzeja Korytkowskiego

20-lecie LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża

100 medali trenera Korytkowskiego

Trener „Pierwsza Klasa”

Foto: Andrzej Korytkowski
Foto: Andrzej Korytkowski

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę