Zachwycający czar sztuki
- Muzyka ma magiczną moc wywoływania najszlachetniejszych emocji – powiedział na zakończenie Wielkiej Gali w Drozdowie ks. Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy Diecezji Łomżyńskiej, gratulując i błogosławiąc artystom, którzy przez tydzień zachwycali kunsztem wokalnym, muzycznym i tanecznym podczas XIII Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo-Łomża. – Święty Bazyli napisał, że „śpiew jest głosem Kościoła”, że „daje zajęcie aniołom”. Jestem zaszczycony i wzruszony, że Kościół Łomżyński mógł gościć tylu ludzi sztuki najwyższej klasy!
W niedzielę, 9 lipca Anno Domini 2006 od godziny 17 przez prawie trzy godziny park rodowego dworku Lutosławskich rozbrzmiewał śpiewem i muzyką jak za najlepszych dni słynnego kompozytora Witolda Lutosławskiego (zmarłego w 1994 r. w Warszawie). Na zaproszenie łomżyniaka Jacka Szymańskiego (który wraz ze Stanisławą Chyl i Dariuszem Wójcikiem rozpoczynał skromnie pierwsze Dni w 1994 r....) wystąpiło ponad 20 artystów - spośród blisko 40, którzy zaszczycili Jedwabne, Drozdowo, Łomżę, Łyse i Nowogród w XIII edycji, dając popis najwyższego kunsztu wykonawczego i fantazji muzycznej. Głównym organizatorem był Regionalny Ośrodek Kultury w Łomży, którego dyrektor Jarosław Cholewicki po raz pierwszy wywalczył pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Za mało się mówi o festiwalu, szczególnie w Sejmie i Senacie - pół żartem, pół serio przemawiał do ponad tysiąca słuchaczy znany telewizyjny konferansjer Ryszard Rembiszewski. – O tym festiwalu trzeba mówić w Polsce, skoro mówi się już poza jej granicami. Ja na przykład na Muzyczne Dni zostałem zaproszony w... Wiedniu!Jak zwykle, głównie artyści Opery Bałtyckiej w Gdańsku i Teatru Otwartego w Sopocie, obchodzącego właśnie X-lecie działalności, uraczyli nas przebojami sceny operowej, operetkowej, musicalowej i... jazzowej!
- To dla nas zaszczyt, że dyrektor artystycznty festiwalu i jego inicjator Jacek Szymański zaprosił nas do drugiego koncertu Muzycznych Dni – powiedział pianista Paweł Lipski (lat 17), współzałożyciel z perkusistą Przemkiem Starachowskim (lat 16) Duetu Trio, który jeszcze we wtorek w kościele pp. Benedyktynek w Łomży dał popis muzycznego kunsztu i autorskiej improwizacji również z bratem Markiem Lipskim (lat 15, gitarzysta basowy). - Szczególnie ucieszyła nas rekordowa jak dotąd liczba słuchaczy, spośród których wzruszyło nas ciepłe przyjęcie przez osoby starsze, ale najwyraźniej młode duchem.
Paweł i jego koledzy z Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Łomży, zapewne przez skromność, nie dodają, iż wszystkie koncerty festiwalowe były na żywo transmitowane przez diecezjalne Radio Nadzieja 103,6 FM. To oznacza, że liczbę słuchaczy można mnożyć w tysiące. Do tych trzeba doliczyć również odbiorców, którzy o Muzycznych Dniach dowiedzieli się z www.4lomza.pl i „Gazety Współczesnej”. Wśród gości Wielkiej Gali byli np. tak nieodlegli jak zambrowianie czy białostoczanie oraz tak bliscy jak... Amerykanie czy Australijczycy. Łomżyniakom – również wkraczającym w świat Wielkiej Sztuki – może i nie wypada stwierdzić, co następuje: Festiwal Muzyczne Dni Drozdowo-Łomża obrasta z roku na rok swoistą legendą,. Muzykom tak młodym jak Paweł Lipski, i tenorom tak doświadczonym jak dyrektor Jacek Szymański, zapewne nie wypada TEGO podkreślać. Ale miłośnicy muzyki - którzy co roku dzięki talentowi i życzliwości nie tylko artystów, ale także sponsorów, mogą odświeżyć znane frazy J.S. Bacha, W.A. Mozarta, G. Verdiego czy G. Pucciniego – koniecznie powinni wyrazić wdzięczność, że znowu śpiewacy, aktorzy, muzycy i tancerze byli z nami.
Wielką Galę uświetnił, mimo urlopu, prezydent Łomży Jerzy Brzeziński, wiceprezydent Krzysztof Choiński i starosta łomżyński Wojciech Kubrak.
- Wybory zależą od publiczności, ale od Pana, Panie Prezydencie, w pewnej mierze zależy kariera tych młodych chłopaków – komentował do mikrofonu Jacek Szymański. – Prosimy o stypendium dla zdolnych jazzmanów, którzy już przynoszą i przyniosą jeszcze większy rozgłos Łomży i Ziemi Łomżyńskiej.
Publiczność odpowiedziała gromkimi brawami. Gorące owacje towarzyszyły wszystkim występom, a gratulacjom nie było końca. Może symbolicznym akcentem – oprócz tradycyjnie zamawianej u Pana Boga przez Jacka Szymańskiego słonecznej pogody i pogody ducha podczas Muzycznych Dni - niech będą przepiękne bukiety kwiatów od Edwarda Przybylaka. Oby kwitły i pozostały świeże jak najdłużej. Jak Państwo na scenie, za kulisami i na widowni!
Mirosław R. Derewońko
P.S. Starosta łomżyński Wojciech Kubrak i dyrektor Muzycznych Dni Jacek Szymański podziękowali „za życzliwość i pomoc przy organizacji XIII Muzycznych Dni”: dyrektorowi Teatru Otwartego Dariuszowi Wójcikowi (bas) i barytonowi Andrzejowi Koseckiemu z Opery Bałtyckiej, świętującemu w Drozdowie 30-lecie pracy artystycznej. Również gratululemy!
