PO: Zabrakło konkretów, ale „trzymamy kciuki”
Działacze łomżyńskich struktur Platformy Obywatelskiej uważają, że przedstawione w poniedziałek przez premier Beatę Szydło dokumenty dotyczące Via Baltica nie przesądzają jeszcze o budowie drogi, ale wierzą, że zapewnienia, które padły odnośnie szybkiego ogłaszania przetargów będą dotrzymane. Dlatego radni miejscy z PO zapowiadają „zawieszenie” apelu jaki na ich wniosek miał być jutro przyjmowany przez Radę Miejską w sprawie skierowania drogi do realizacji.
Cezary Kisiel, szef miejskich struktur PO i Maciej Borysewicz radny miasta odnosili się do poniedziałkowej konferencji dotyczącej Via Baltica z udziałem m.in. premier Beaty Szydło i ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka.
- Były szumne zapowiedzi, że już budujemy, że jest harmonogram – my takich informacji w zaprezentowanych wczoraj dokumentach nie widzimy – mówił Kisiel podkreślając, że odnośnie łomżyńskich odcinków drogi ekspresowej jest tam chęć do ogłaszania tych przetargów w IV kwartale roku.
Kisiel zapowiadał też, że zgodnie z sugestiami premier działacze PO w Łomży będą bardzo uważnie przyglądać się działaniom zmierzającym do ogłaszania przetargów jeszcze w tym roku.
Maciej Borysewicz z kolei podkreślał, że „nikt PiS chwały nie chce odbierać” jeśli działacze tej partii doprowadzą do budowy drogi. Dziękował i gratulował posłowi PiS Lechowi Kołakowskiemu wieloletniego zaangażowania w tę sprawę, ale wypominał prezydentowi Łomży, że mówił iż droga ta powstanie tylko dzięki temu, że teraz rządzi PiS.
- Szanujmy się i starajmy się mówić prawdę – apelował Borysewicz, przypominając, że Program Budowy Dróg Krajowych na który teraz we wniosku powołał się minister Adamczyk, przyjmował rząd PO-PSL, na którego czele stała premier Ewa Kopacz. - Nie walczmy o to, kto zrobił więcej, a kto mniej, bo to przecież nie o to chodzi – dodawał Borysewicz podkreślając, że najważniejsze jest aby ta droga wreszcie powstała.
zobacz: Łomżyńskie odcinki Via Baltica skierowane... do wicepremiera Morawieckiego