Bursztyn w dorzeczu Narwi
Dyrektor Muzeum Północno-Mazowieckiego zaprasza 19 grudnia 2015 roku (sobota), o godz. 13°° na otwarcie wystawy stałej „Bursztyn w dorzeczu Narwi”. Dział bursztynu w Muzeum w Łomży utworzył w 1947 roku Adam Chętnik – etnograf i regionalista. Jego staraniem 10 kwietnia 1950 roku w łomżyńskiej placówce została otwarta pierwsza w Polsce wystawa poświęcona bursztynowi. Obecna ekspozycja jest kontynuacją – w nowej, bogatszej formie – dzieła tego wybitnego propagatora historii, kultury i tradycji Kurpiowszczyzny.
Skupiska bursztynu w dorzeczu Narwi, w plejstoceńskich osadach lodowcowych powstały w wyniku przesunięcia z północy złóż z okresu paleogenu przez lodowce w tak zwanej epoce lodowej /od ok. 1 700 000 do ok. 10 000 lat temu/. Jest to zatem bursztyn bałtycki, który rozpoczął się tworzyć z żywicy około 40 mln lat temu, dużo bardziej zróżnicowany pod względem formjak i odmian. Jego stopień zwietrzenia jest bardzo różny, podobnie jak różna jest barwa, przezroczystość i wielkość bryłek. Znajdowany był na powierzchni ziemi, na piaskach, łąkach, pastwiskach, w rzekach, stawach, później często przy kopaniu studni, rowów czy podczas prac polowych. Częste, choć początkowo przypadkowe znaleziska, doprowadziły z czasem do regularnego poszukiwania bursztynowego surowca. Największe zainteresowanie wydobyciem bursztynu nad Narwią przypada na I połowę XIX wieku, chociaż początki eksploatacji sięgają XVIII wieku. Mieszkańcy terenów nadnarwiańskich nie tylko potrafili znaleźć bursztyn, ale też, a może przede wszystkim, umieli go obrabiać. Tradycje obróbki bursztynu w dorzeczu Narwi sięgają XV wieku. Pierwotnie była to dość prosta obróbka ręczna. W XVII-XVIII wieku w warsztatach bursztyniarskich funkcjonowały już pierwsze prymitywne tokarki, szczególnie do toczenia korali. Z biegiem czasu powstał cały zestaw różnych tokarek i obrabiarek. Prawdopodobnie w połowie XIX wieku kołowrotek do przędzenia wełny został na Kurpiach przystosowany do obróbki bursztynu. Bursztyn był darem natury, który w kurpiowskich wioskach towarzyszył ludziom w ich troskach i radościach. Zastępował złoto, pieniądze, składano go na ofiarę w świątyniach, wkładano go także zmarłym do trumny. W czasach kryzysu wymieniany bywał na towary, produkty spożywcze, a także na przedmioty codziennego użytku. Ozdobą stroju Kurpianek były sznury bursztynowych korali, przechodzących z matki na córkę, z pokolenia na pokolenie. Za talizman uznawano naszyjniki, które posiadały paciorki ze „wścibkiem”, jak na Kurpiach nazywano „inkluzje”, czyli zatopione w bursztynie owady lub części roślinne. Charakterystyczną ozdobą naszyjników były zawieszki, medaliony z wyrzeźbionym Chrystusem na krzyżu albo samym krzyżykiem.
Wystawa „Bursztyn w dorzeczu Narwi” pokazuje, że magia i czar „słonecznego kamienia” nie przemija.
dr Jerzy Jastrzębski
Scenariusz wystawy: dr Jerzy Jastrzębski
Koncepcja plastyczna: Przemysław Adamowski
Aranżacja plastyczna gablot: Antoni Mieczkowski
Fotografie: Adam Chętnik, Zygmunt Dudo,Bolesław Deptula, Grzegorz Gwizdon, zbiory Muzeum w Łomży
Prezentacje multimedialne: Piotr Golonko
Współpraca realizatorska: Zbigniew Dardziński, Jarosław Kurpiewski, Karolina Skłodowska
Tłumaczenie na język angielski: Iwona Wykowska