Kędzielawscy
Galeria Sztuki Współczesnej zaprasza 4 grudnia 2010 roku, o godz. 12.00, na otwarcie wystawy Grażyny, Stanisława i Macieja Kędzielawskich oraz Joanny Jeziorskiej. Ekspozycja wieńczy cykl prezentacji przygotowanych z okazji 35-lecia Galerii. Plastyczne zainteresowania każdego z artystów są zgoła odmienne. Prezentowane prace dalece różnią się od siebie zarówno tematyką jak i techniką wykonania. Obejrzymy zatem portret, akt, pejzaż wyrażone językiem fotografii, rysunku, akwareli i pastelu. Wystawa pokazuje bogactwo różnorodności w obrębie dobrze znanych tematów i technik.
Prace autorstwa Grażyny Kędzielawskiej to zbiór lekkich, „powietrznych” akwarel. Zobaczymy wykonane w tej technice portrety (w tym dość ironiczny autoportret) oraz wybrane pejzaże z cyklu “Lodowiec” i “Fiordy”. Te inspirowane północnymi krajobrazami obrazy pociągają swoją surowością. Chłód, ogrom, lód – to pierwsze skojarzenia po ich obejrzeniu. Patrząc na nie niemalże czuje się mroźny powiew arktycznego powietrza. Piękna, zimna tonacja błękitów i zieleni wzmocniona i niejako dopełniona kontrastami czystej, surowej bieli daje wytchnienie zmęczonym miejskim zgiełkiem zmysłom, pozwala by myśli poszybowały choć na chwilę ku odległym, pustym bezkresom.
Owo poczucie spokoju i wytchnienia szybko jednak ulatnia się w kontakcie z przytłaczającymi i niespokojnymi pracami Stanisława Kędzielawskiego. Twórca dobrze znany łomżyńskiej publiczności przygotował na wystawę kolejną porcję znakomitych rysunków, w których od lat się specjalizuje. Na ekspozycji zobaczymy zarówno zmysłowe, osadzone w fizycznej naturze akty, jak i surowe, oszczędne przedstawienia bliżej nieokreślonej przestrzeni, wkraczające swoją wymową w obszar sztuki nieprzedstawiającej. W tej twórczości, wyrosłej z nurtu surrealistycznego, a obecnie czerpiącej także z abstrakcji, artysta z mistrzowską precyzją wykorzystuje wszystkie możliwości pozornie najprostszej z technik, udowadniając jednocześnie, że bogactwo i czytelność artystycznego przekazu zależy od wyobraźni i wrażliwości twórcy, a nie zaangażowania wydumanych środków.
Kolejny z klanu Kędzielawskich - Maciej prezentuje fotografie. Zainspirowany możliwościami wielokrotnego przedstawiania tego samego tematu bawi się powtórzeniami. Niedosłownymi, oczywiście. Jego propozycja, to pejzaż w różnych odsłonach i portret na wiele sposobów. W swoich poczynaniach artystycznych jest „najnowocześniejszy” z całej rodziny. Bez obaw bowiem używa do obróbki zdjęć cyfrowego medium jakim jest komputer, by swobodnie manipulować kolorystyką, nastrojem i przez to nadawać nowe symboliczne znaczenia wybranym motywom. Drugim elementem wspólnym dla wszystkich jego prac jest ukazywanie upływającego czasu, płynności formy materialnej, jednymi słowy zapis zmian, którym ulega wszystko, co fizyczne, zarówno człowiek jak i – wydawać by się mogło – wieczna, niewzruszona natura.
O naturze, choć w znacznie odmiennym, głęboko przetworzonym wymiarze opowiada w swoich pastelach Joanna Jeziorska. Te duże, tęczowe płaszczyzny pozornie tylko mijają się ze światem rzeczywistym. W istocie bowiem ukazują tęsknoty artystki za wolnością i spokojem, ukryte za symbolem niezmierzonej przestrzeni kosmosu, którego fragmenty przetwarza na syntetyczne kompozycje nasycone kontrastowymi barwami. Artystka pozwoliła sobie przetransponować potężny majestat ciał niebieskich na własny, choć raczej pozbawiony cech indywidualnych, zapis nastrojów, nadając mu raz niemal geometryczny, innym razem amorficzny ryt.
Jak zatem podsumować tę mozaikową ekspozycję, skoro każdy z twórców preferuje odmienny punkt widzenia, estetykę, a nawet narzędzie? Można znaleźć jeden wspólny mianownik, a jest nim natura – pierwsza i jedyna prawdziwa nauczycielka sztuki. Z niej artyści czerpią inspirację i wobec jej doskonałości weryfikują rezultaty poszukiwań.
Wystawa czynna do 30 grudnia 2010 roku.
Agnieszka Chojnowska