W Białymstoku majstrują przy Via Baltica?
Podlaskie ma być zielone, otwarte, dostępne i przedsiębiorcze. Tak zakłada Strategia Rozwoju Województwa Podlaskiego do roku 2020, którą opracowali eksperci i przyjął zarząd województwa. Niebawem odbędą się konsultacje społeczne przed zatwierdzeniem dokumentu przez Sejmik. I dokument robi wrażenie. Prawie dobre. Zastanawiam się tylko, czy celowo, czy z przeoczenia popełniono błędy, które dotyczą naszej, „łomżyńskiej” Via Baltica.
Strategia Rozwoju Województwa Podlaskiego do roku 2020 powstała na podstawie znacznie obszerniejszej „diagnozy strategicznej”, która jest załącznikiem do Strategii (w Strategii po prostu skopiowano obszerne fragmenty tego opracowania). Autorzy podkreślają, że celem każdej diagnozy strategicznej jest dostarczenie rzetelnej wiedzy na temat zjawisk i procesów zachodzących w danej jednostce organizacyjnej i w jej otoczeniu, a dokument ten jest podstawą dyskusji zespołów zajmujących się budowaniem strategii, stanowi podstawę do przeprowadzenia analizy SWOT.”
I generalnie dokument jest bardzo dobry. Realnie definiuje problemy, m.in.: „polityka regionalna państwa niekorzystnie dla województwa priorytetyzuje działania inwestycyjne”, „województwo podlaskie charakteryzuje się niskim poziomem przedsiębiorczości na tle kraju”, „w 2009 r. wartość wytworzonego produktu krajowego brutto (PKB) w cenach bieżących w województwie podlaskim wyniosła 74% średniej dla Polski, plasując region jedynie przed województwami: podkarpackim i lubelskim. W stosunku do roku 2000 pozycja regionu pogorszyła się.”, „niskie PKB wytwarzane w regionie przekłada się na dość niskie przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w województwie, które w 2010 r. stanowiło 88% średniej krajowej”, „województwo podlaskie cechuje się niską wydajnością pracy, wynoszącą zaledwie 80% średniej krajowej”, „województwo jest oceniane jako region o najmniejszej w Polsce atrakcyjności inwestycyjnej”.
Via Baltica - ważna droga, ale...
Niestety w dokumencie znajdują się błędy, które później zostały przepisane do Strategii Rozwoju Województwa Podlaskiego do roku 2020. Dotyczą one bezpośrednio Łomży i są związane z kwestią Via Baltica.
„Przez teren województwa biegnie jeden z wariantów europejskiego korytarza transportowego tzw. Via Baltica (fragmenty dróg krajowych nr 8 i 61)”.
Otóż nie ma dziś innego wariantu przebiegu tej trasy niż przez Łomżę. Po latach sporów między polskim rządem, ekologami i Komisją Europejską przebieg trasy „Via Baltica” został ostatecznie zaakceptowany przez wszystkie strony. Droga biegnie od Warszawy do Ostrowi Mazowieckiej i dalej: Łomży, Ełku, Suwałk i Budziska (granica państwa z Litwą). Trasa ta stanowi element I Paneuropejskiego Korytarza Transportowego TEN-T, czego ani w „diagnozie strategicznej”, ani w Strategii nie ma.
W dokumentach są też zapisy o tym, że „przebudowa dróg krajowych do parametrów dróg ekspresowych i powstanie korytarzy transportowych S8 oraz S19 znajduje się na liście inwestycji priorytetowych do realizacji w Programie Rozwoju Dróg Krajowych na lata 2011-2015, choć realizacja tej drugiej ma się rozpocząć na większości odcinków dopiero po 2013 r. (w kolejnej perspektywie finansowej)”. Nie ma natomiast wzmianek o tym, że „nasza” Via Baltica jest też na tej samej liście w Programie Budowy Dróg Krajowych… 2012.
I ostatni zarzut. Może to „tylko” błąd edytorski, ale ma kolosalne znaczenie. W Diagnozie strategicznej, gdy opisywane jest natężenie ruchu na drogach regionu które „nie jest bardzo wysokie, jeśli brać pod uwagę liczbę pojazdów” i „jego perspektywy nie przewidują drastycznego wzrostu obciążenia ruchem kołowym” zwraca się uwagę, że ma ono „jednak charakter specyficzny, związany z przygranicznym położeniem regionu i dużego udziału ruchu ciężarowego”. Załączając mapkę z prognozą natężenia ruchu pojazdów ciężarowych na sieci dróg krajowych w 2025 r. autorzy opracowania piszą, że „prognozowane jest znaczące obciążenie infrastruktury (w szczególności obecnej drogi krajowej nr 61, która ma stać się drogą szybkiego ruchu S19)”.
I być może to „tylko” błąd edytorski - S19 zamiast S61, ale odnoszę wrażenie, że odbił się pomniejszeniem znaczenia „naszej” trasy Via Baltica.
Cezary Zborowski