czwartek 4.11.2003
Gazeta Współczesna - Śmierć czyha na balkonie Gazeta Współczesna - Krajobraz po pożarze Gazeta Wyborcza - Napad na kantor w Zambrowie był planowany od tygodni Gazeta Wyborcza - Wyniki kontroli NFZ na stacjach dializ
Gazeta Współczesna - Śmierć czyha na balkonie
Absolutny zakaz korzystania z balkonów bloków przy ul. Dmowskiego w Łomży wprowadza administrator. Ekspertyza potwierdziła, że każdy z nich może się zarwać, tak jak stało się w sierpniu. Balkony trzeba zdjąć albo wzmocnić.
W sierpniu balkon zarwał się chwilę po tym, jak zeszła z niego 8-letnia dziewczynka. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży wydało wówczas zakaz wychodzenia na balkony i zleciło wykonanie ekspertyzy stanu technicznego wszystkich czterech budynków mieszkalnych przy Dmowskiego, wykonanych w tej samej technologii w latach 60. Wczoraj firma otrzymała wyniki badań.
– W najgorszym stanie są balkony w bloku nr 6 i 2, nieco lepiej jest w „czwórce” i „ósemce” – mówi Marek Olbryś, zastępca dyrektora MPGKiM. – Wszędzie jednak jest to samo: bardzo słaby beton, wada konstrukcyjna, niespełnione normy nośności. Wysyłamy pisma do wszystkich mieszkańców, rozwiesimy ogłoszenia na klatkach schodowych. Korzystanie z balkonów jest bardzo niebezpieczne. Wytyczymy też strefę bezpieczeństwa, aby nikt nie wszedł pod balkony. Prosimy o przestrzeganie zakazów, tu chodzi o bezpieczeństwo.
więcej: Gazeta Współczesna - Śmierć czyha na balkonie
Gazeta Współczesna - Krajobraz po pożarze
Pogorzelcy z ul. Żeromskiego w Łomży muszą radzić sobie sami. Pozostali w spalonym mieszkaniu. Przy pomocy krewnych i znajomych remontują je.
W ostatnich dniach października w mieszkaniu państwa Sakowiczów spłonął pokój. Reszta mieszkania uległa zakopceniu, przesiąkła swędem spalenizny.
– Spółdzielnia wykonała tymczasowe zabezpieczenie okien – mówi Jerzy Brodziuk, wiceprezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Za nowe lokatorzy muszą zapłacić. Proponowaliśmy zamianę mieszkania na inne, w którym nie trzeba robić remontu. Nie zgodzili się.
Mieszkanie Sakowiczów jest zadłużone na ok 2 tys. zł. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej od dawna przelewa część opłat czynszowych bezpośrednio na konto spółdzielni. Teraz przydzielił 1,5 tys. zł zapomogi.
– Okna będą kosztować 3 tys. zł – żali się Stanisław Sakowicz. – Wezmę na raty. Trudno to będzie spłacić, bo żyjemy z renty. To 500 zł na dziewięć osób.
więcej: Gazeta Współczesna - Krajobraz po pożarze
Gazeta Wyborcza - Napad na kantor w Zambrowie był planowany od tygodni
Policja w Zambrowie nadal poszukuje sprawców wtorkowego napadu na kantor. Czterej zamaskowani bandyci, strzelając, skradli torbę z pieniędzmi. Wiadomo, że planowali to od dłuższego czasu
W napadzie został ranny ochroniarz, który konwojował pracownika kantoru przewożącego pieniądze. Do rabunku doszło we wtorek ok. godz. 15.30 na placu Sikorskiego w Zambrowie. Kiedy mężczyźni wysiedli z samochodu, podeszło do niech czterech zamaskowanych napastników. Wyjęli broń i zaczęli strzelać. Pierwsze kule trafiły ochroniarza w rękę i nogę. Mimo to wyjął on broń i zaczął strzelać do przestępców. W sumie oddanych zostało kilkanaście strzałów. Bandyci nie zważali na znajdujących się w pobliżu ludzi (centrum Zambrowa), strzelali z ostrej amunicji.
Już wiadomo, że napad był planowany od co najmniej trzech tygodni. Właśnie wtedy został ukradziony srebrny chrysler, którym napastnicy uciekli. W tym samym czasie w Warszawie ktoś ukradł tablice rejestracyjne, które były zamontowane na samochodzie podczas zdarzenia.
więcej: Gazeta Wyborcza - Napad na kantor w Zambrowie był planowany od tygodni
Gazeta Wyborcza - Wyniki kontroli NFZ na stacjach dializ
Podlaski NFZ zakończył kontrolę podlaskich stacji dializ. W dwóch z nich stwierdził nieprawidłowości, choć nie zagrażały one życiu i zdrowiu pacjentów
Kontrolę zarządziła centrala funduszu po ujawnieniu sytuacji, jaka miała miejsce w szpitalu w Kutnie. Tam dializowanym pacjentom przez pół roku nie podawano EPO - hormonu odpowiedzialnego za produkcję czerwonych krwinek. By zapobiec anemii, przeprowadzano pacjentom transfuzje, choć są one przeciwwskazaniem w przeszczepach nerek. To zagrażało ich życiu, dlatego tamtejsza prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Podlaski NFZ skontrolował osiem stacji dializ w szpitalach: białostockim zakaźnym, dziecięcym klinicznym, wojewódzkich w Suwałkach i Łomży, w Grajewie, Hajnówce, Sokółce i Łapach. Nieprawidłowości stwierdzono w dwóch: w szpitalu zakaźnym i w szpitalu w Suwałkach.
więcej: Gazeta Wyborcza - Wyniki kontroli NFZ na stacjach dializ
Absolutny zakaz korzystania z balkonów bloków przy ul. Dmowskiego w Łomży wprowadza administrator. Ekspertyza potwierdziła, że każdy z nich może się zarwać, tak jak stało się w sierpniu. Balkony trzeba zdjąć albo wzmocnić.
W sierpniu balkon zarwał się chwilę po tym, jak zeszła z niego 8-letnia dziewczynka. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży wydało wówczas zakaz wychodzenia na balkony i zleciło wykonanie ekspertyzy stanu technicznego wszystkich czterech budynków mieszkalnych przy Dmowskiego, wykonanych w tej samej technologii w latach 60. Wczoraj firma otrzymała wyniki badań.
– W najgorszym stanie są balkony w bloku nr 6 i 2, nieco lepiej jest w „czwórce” i „ósemce” – mówi Marek Olbryś, zastępca dyrektora MPGKiM. – Wszędzie jednak jest to samo: bardzo słaby beton, wada konstrukcyjna, niespełnione normy nośności. Wysyłamy pisma do wszystkich mieszkańców, rozwiesimy ogłoszenia na klatkach schodowych. Korzystanie z balkonów jest bardzo niebezpieczne. Wytyczymy też strefę bezpieczeństwa, aby nikt nie wszedł pod balkony. Prosimy o przestrzeganie zakazów, tu chodzi o bezpieczeństwo.
więcej: Gazeta Współczesna - Śmierć czyha na balkonie
Gazeta Współczesna - Krajobraz po pożarze
Pogorzelcy z ul. Żeromskiego w Łomży muszą radzić sobie sami. Pozostali w spalonym mieszkaniu. Przy pomocy krewnych i znajomych remontują je.
W ostatnich dniach października w mieszkaniu państwa Sakowiczów spłonął pokój. Reszta mieszkania uległa zakopceniu, przesiąkła swędem spalenizny.
– Spółdzielnia wykonała tymczasowe zabezpieczenie okien – mówi Jerzy Brodziuk, wiceprezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Za nowe lokatorzy muszą zapłacić. Proponowaliśmy zamianę mieszkania na inne, w którym nie trzeba robić remontu. Nie zgodzili się.
Mieszkanie Sakowiczów jest zadłużone na ok 2 tys. zł. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej od dawna przelewa część opłat czynszowych bezpośrednio na konto spółdzielni. Teraz przydzielił 1,5 tys. zł zapomogi.
– Okna będą kosztować 3 tys. zł – żali się Stanisław Sakowicz. – Wezmę na raty. Trudno to będzie spłacić, bo żyjemy z renty. To 500 zł na dziewięć osób.
więcej: Gazeta Współczesna - Krajobraz po pożarze
Gazeta Wyborcza - Napad na kantor w Zambrowie był planowany od tygodni
Policja w Zambrowie nadal poszukuje sprawców wtorkowego napadu na kantor. Czterej zamaskowani bandyci, strzelając, skradli torbę z pieniędzmi. Wiadomo, że planowali to od dłuższego czasu
W napadzie został ranny ochroniarz, który konwojował pracownika kantoru przewożącego pieniądze. Do rabunku doszło we wtorek ok. godz. 15.30 na placu Sikorskiego w Zambrowie. Kiedy mężczyźni wysiedli z samochodu, podeszło do niech czterech zamaskowanych napastników. Wyjęli broń i zaczęli strzelać. Pierwsze kule trafiły ochroniarza w rękę i nogę. Mimo to wyjął on broń i zaczął strzelać do przestępców. W sumie oddanych zostało kilkanaście strzałów. Bandyci nie zważali na znajdujących się w pobliżu ludzi (centrum Zambrowa), strzelali z ostrej amunicji.
Już wiadomo, że napad był planowany od co najmniej trzech tygodni. Właśnie wtedy został ukradziony srebrny chrysler, którym napastnicy uciekli. W tym samym czasie w Warszawie ktoś ukradł tablice rejestracyjne, które były zamontowane na samochodzie podczas zdarzenia.
więcej: Gazeta Wyborcza - Napad na kantor w Zambrowie był planowany od tygodni
Gazeta Wyborcza - Wyniki kontroli NFZ na stacjach dializ
Podlaski NFZ zakończył kontrolę podlaskich stacji dializ. W dwóch z nich stwierdził nieprawidłowości, choć nie zagrażały one życiu i zdrowiu pacjentów
Kontrolę zarządziła centrala funduszu po ujawnieniu sytuacji, jaka miała miejsce w szpitalu w Kutnie. Tam dializowanym pacjentom przez pół roku nie podawano EPO - hormonu odpowiedzialnego za produkcję czerwonych krwinek. By zapobiec anemii, przeprowadzano pacjentom transfuzje, choć są one przeciwwskazaniem w przeszczepach nerek. To zagrażało ich życiu, dlatego tamtejsza prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Podlaski NFZ skontrolował osiem stacji dializ w szpitalach: białostockim zakaźnym, dziecięcym klinicznym, wojewódzkich w Suwałkach i Łomży, w Grajewie, Hajnówce, Sokółce i Łapach. Nieprawidłowości stwierdzono w dwóch: w szpitalu zakaźnym i w szpitalu w Suwałkach.
więcej: Gazeta Wyborcza - Wyniki kontroli NFZ na stacjach dializ
