Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 24 grudnia 2024 napisz DONOS@

ROZWÓJ GOSPODARCZY, CZY ZASTÓJ?... c.d.

Mając na uwadze możliwość otrzymania środków finansowych z Unii Europejskiej, w poprzednich latach w Gminie Nowogród poczyniono szereg starań aby przygotować się do pozyskania tych środków, żeby nie zmarnować niepowtarzalnej szansy na rozwój gminy. W dniu 19.11.2002 roku przekazałem na ręce obecnego burmistrza między innymi: „STUDIUM UWARUNKOWAŃ I KIERUNKÓW ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO GMINY I MISTA NOWOGRÓD”, „ZINTEGROWANY PROGRAM OGRANICZANIA BEZROBOCIA W PARTNERSTWIE ŁOMŻYŃSKIM POPRZEZ STWORZENIE W LATACH 2004-2012 JEDNOLITEGO PRODUKTU TURYSTYCZNEGO” i oczywiście „STRATEGIĘ ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU MIASTA I GMINY NOWOGRÓD DO 2015 ROKU”, zgodną ze strategią rozwoju powiatu i województwa. Opracowania te w swojej zawartości obejmują każdą dziedzinę życia mającą, wpływ na rozwój gminy i poprawę bytu mieszkańców. Opracowania te zostały przyjęte przez Radę Miejską jako obowiązujące. Przekazałem również 2 „gotowe”, zatwierdzone wnioski do programu pomocowego „SAPARD” na budowę dróg i kanalizacji, dające szansę uzyskania już w 2003 roku, bezzwrotnej pomocy finansowej z UE w wysokości ok. 750 000 zł. Od tamtego czasu minęło prawie 2 i pół roku. Sąsiednie gminy coś robią wykorzystując pieniądze „z zewnątrz” (w tym z UE). Nowogród, dzięki przedziwnej i niezrozumiałej polityce gminy, stracił nieodwracalnie pieniądze z programu SAPARD, nie pozyskano nawet grosza z nowych programów pomocowych, jak chociażby ze „ZINTEGROWANEGO PROGRAMU OPERACYJNEGO ROZWOJU REGIONALNEGO (ZPORR)”. Zastanawiam się dokąd zmierza nasza gmina? Dlaczego traci bezpowrotnie szansę rozwoju? Nieudolność obecnych decydentów gminnych najprawdopodobniej doprowadzi do tego, że przynajmniej przez 3 lata ( a może i 4) nie wpłynie do tej gminy żadna pomoc finansowa. Siedzenie za biurkiem i snucie „wizji” rozwoju nie przyniesie efektów. Redakcja „Głosu Nowogrodzkiego” z zadowoleniem powitała pismo Urzędu Miejskiego „Panoramę Nowogrodzką”. Wierzyliśmy, że będzie to źródło uczciwych i rzetelnych informacji o pracy Urzędu i działaniach Rady Miejskiej i burmistrza. Drugi numer „Panoramy” pozbawił nas złudzeń. Tendencyjny wywiad z burmistrzem może „osłabić” każdego mieszkańca tej gminy. Nie będę odnosił się do „oczywistych kłamstw” na temat wynagrodzeń poprzedniej władzy, bo szkoda pióra i papieru. Poza tym „Głos Nowogrodzki” przyjął sobie inne cele do realizacji. Chcemy służyć tej ziemi jak najskuteczniej – promować jej walory, ciekawych ludzi, przypominać jej dzieje i ciekawą historię czy też przekazywać podstawową wiedzę użyteczną o programach pomocowych dla rolników, bezrobotnych, będziemy wskazywać na możliwości rozwoju tej gminy i na pewno pisać o straconych szansach oraz piętnować kłamstwo. Ustosunkuję się więc tylko do fragmentów wywiadu, których nie da się zrozumieć, ani przyjąć do wiadomości. Jeśli pan burmistrz twierdzi, że przez ponad 2 lata „tworzył” nowe strategie działania, to przyznaje się, że stracił czas. Po pierwsze – dostał je gotowe do ręki (o czym pisałem wcześniej) a po drugie – Rada Miejska od 19 listopada 2002 roku, nie opiniowała, ani nie przyjmowała żadnej nowej strategii rozwoju. Koncepcje przebudowy ul. Stacha Konwy i Miastkowskiej, o której tak szeroko opowiada w wywiadzie, otrzymał również w dniu 19.11.2002 roku, co potwierdził własnym podpisem na protokole, (fragment tej koncepcji ukazał się w „Gazecie Nowogrodzkiej” w 2002 roku). Do dzisiaj nikt nie wie dlaczego „wmieszał” gminę w wykup działek, przyległych chociażby do projektowanego ronda. Wcześniejsze uzgodnienia mówiły (uzgodnienia z zainteresowanymi osobami w aktach Urzędu Miejskiego) o bezpośrednim wykupie tych gruntów przez Zarządcę Dróg Wojewódzkich. Jest rok 2005, a pan Zalewski pisze, że projekt techniczny jest na ukończeniu. Przypominam, że miał być skończony w 2003 roku i najpóźniej w roku 2004 miała się rozpocząć przebudowa skrzyżowania (wraz z nowym rozwiązaniem ciągu pieszo – jezdnego do targowicy) i budowa ronda. Przebudowa mostu na rzece Pisie i skrzyżowania w Morgownikach, była w oddzielnym opracowaniu Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Zaznaczam, że obie inwestycje są w gestii w/w zarządcy. Połączenia tych dwóch zadań w jedno, zmiana istniejącej dokumentacji, przejęcie przez gminę sprawy wykupu gruntów przedłużyło w czasie realizację obu tematów. Jego rozpoczęcie uzależnione będzie od faktu, czy Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich otrzyma na to zadanie środki pomocowe z UE. Puki co mamy nie zakończoną dokumentację techniczną i brak pozwolenia na budowę. W drugim numerze „Panoramy” da się również wyczytać, że burmistrz działa w dobrze pojętym interesie społecznym. Może ktoś z Czytelników wie w czyim interesie gmina planuje wydanie olbrzymich środków finansowych (których nie ma) na nowy ratusz? Co stanie się z obecną siedzibą Urzędu Miejskiego. Nie przypominam sobie aby mieszkańcy składali wniosek o kupno ( za bardzo duże pieniądze) budynku od „GS’ i domagali się nowego ratusza. Dzieje się to w momencie, kiedy w tej gminie do realizacji jest wiele ważniejszych tematów: budowa dróg, wodociągów, kanalizacji itd. Gmina ma swoją siedzibę, zainwestowano w ten budynek w poprzednich latach nasze wspólne pieniądze. Ma wreszcie swoją stałą siedzibę, wraz z zapleczem garażowym, Komunalny Zakład Budżetowy.Czy rzeczywiście „nowy ratusz”, to dobrze pojęty interes społeczny, czy też „wizja” jednego człowieka? W tym samym czasie funduje się mieszkańcom Nowogrodu „ciemności egipskie”, pozbawiając ich, w XXI wieku, tak ważnego dla nas wszystkich, chociażby ze względów bezpieczeństwa, oświetlenia ulic. W czyim interesie działa burmistrz dezinformując społeczeństwo i podając przedziwne kwoty dotyczące wydatków w naszej gminie. Wystarczy wziąć do ręki budżet gminy, żeby na własne oczy zobaczyć, że nie ma oszczędności w gminie, po zwolnieniach dokonanych przez burmistrza. Zatrudniono nowe osoby (ustalając im bardzo wysokie wynagrodzenia ). Wydatki na administrację są więc wyższe niż w latach poprzednich. Ze sprawozdania z wykonania budżetu, np. za rok 2003 wynika, ( za 2004 rok jeszcze nie opracowano), że na remont dróg i ich bieżące utrzymanie gmina wydała 46.824 zł. W wywiadzie Pan burmistrz podaje kwotę 148.000 zł. Po co te kłamstwa? Mimo, że wszyscy w gminie wiedzą dlaczego zlikwidowano Zespół Obsługi Oświaty, a powołano Zespół Szkół, pan Zalewski twierdzi, że działania te miały przynieść oszczędności i usprawnienie działania tej instytucji. Myślę, że szczególnie nauczyciele wiedzą jak usprawniło to działanie tych placówek, a budżet gminy na 2005 rok pokazuje wyraźnie, że koszt utrzymanie oświaty jest wyższy niż w roku 2004 . Pan Zalewski twierdzi, że w oświacie „przerost kadr sięgnął zenitu”, aby za moment powiedzieć, że nie chciał powodować zwolnień. Jedno przeczy drugiemu. Żenujące jest ubolewanie na temat tylko jednego kandydata do konkursu na dyrektora szkoły. Wystarczy tylko odświeżyć pamięć rodziców, którzy dobrze pamiętają o „podchodach” związanych z dwukrotnymi wyborami Rady Rodziców. Komentarz jest tu zbyteczny. I tak można by zamknąć to „błędne koło” ale ma ono jeszcze ważne ogniwo - arcyciekawe informacje o gospodarce gruntami. Okazuje się, że grunty, które już w roku 1990, w planie zagospodarowania przestrzennego były przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe, nagle w roku 2004 zyskały na wartości ponad 1000 %. Rodzi się więc pytanie, dlaczego gmina jedną z najatrakcyjniejszych działek sprzedaje bez przetargu, po 3 zł /m2 rodzinie p.o. sekretarza i rozkłada spłatę na 10 lat?. Działka ta była przygotowana do sprzedaży w drodze przetargu. Gmina wcześniej poniosła wydatki na min. sądowe ustanowienie drogi koniecznej . Tylko kto na to zwraca uwagę gdy w grę wchodzi interes prywatny . W latach 2001-2002 wystąpiłem z wnioskiem do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Suwałkach o przekazanie nieodpłatnie gminie gruntów: w Mątwicy – pod żwirownię, w Nowogrodzie – pod nowe składowisko odpadów, w Serwatkach – pod pole biwakowe i plażę (łącznie ponad 20 ha). Takie przeznaczenie mają już one w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Mam nadzieję, że przynajmniej one nie zostaną sprzedane. W wywiadzie wspomina burmistrz o tych gruntach przypisując sobie zasługi w ich pozyskaniu. Czemu służą te informacje? Dobrze pojętemu interesowi społecznemu? Rozwojowi gminy? Jak odbierają informacje o 70- ciu nowych miejscach pracy (powstałych w ciągu tych 2 lat) ludzie poszukujący pracy? Mimo rozmów z wieloma Czytelnikami naszej gazety, nie udało się nam ich zlokalizować. Jak widać propaganda sukcesu z poprzedniej epoki jest niczym w porównaniu z rewelacjami z wywiadu z panem burmistrzem.

Pozdrawiam
Józef Piątek

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę