Łomża z Narwią w środku
- Prezydent Łomży poszedł o dwa mosty za daleko. Na najbliższej sesji Rady Gminy postawię projekt uchwały o przyłączeniu do Piątnicy łomżyńskiej ulicy Rybaki i miejskiego stadionu przy ulic Zjazd – zapowiada wójt Piątnicy Edward Łada. To jego reakcja na przyjętą wczoraj przez Radę Miasta Łomży uchwałę o konsultacjach w sprawie powiększenia granic administracyjnych miasta. Radni nieco zmodyfikowali plany prezydenta Z listy 13 wsi gminy Łomża, które prezydent chciał wchłonąć, skreślili trzy, za to dopisali pięć z gminy Piątnica.
Gorąca sesja
Emocje dało się także zauważyć podczas środowych obrad miejskich radnych. Na sesję przyszło kilkudziesięciu mieszkańców wsi z gminy Łomża, którzy obawiają się wcielenia w granice administracyjne miasta. Co prawda już na samym początku wiceprezydent Marcin Sroczyński przekonywał, że podejmowana przez radnych uchwała nie oznacza natychmiastowego wcielenia tych wsi. Mówił, że to tylko konsultacje i jeżeli mieszkańcy Łomży nie będą chcieli powiększenia to go nie będzie... Argumentował też, że samo powiększenie jest konieczne i że w perspektywie długofalowej skorzystają na tym wszyscy także nowi mieszkańcy Łomży. W te zapewnienie nie bardzo uwierzyli obecni na sali rolnicy. Dopytywali o to jakie korzyści z przyłączenia będą mieli, bo straty jak przekonywali są oczywiste i wymierne. - Rolnicy stracą dopłaty z tytułu ONW – to jest po jakieś 2-3 tysiące złotych rocznie – mówił Sławomir Dziekoński. - Czy miasto pokryje nam te straty - dopytywał. Przedstawiciele rolników pytali też o szkoły, biblioteki, jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej i o pracowników Urzędu Gminy. - Wydaje się nam, że miastu potrzebne są tylko nasze tereny – mówił przedstawiciel mieszkańców okalających Łomżę wsi. - Czy w zamian dostaniemy dwa dodatkowe kursy czerwoniaków – dopytywali ironicznie i podkreślali, że będą walczyć o swoje.
Przypomnijmy, zgodnie z przedstawionym przez prezydenta projektem, prezydent chciał włączyć do miasta 13 wsi z gminy Łomża: Stare Kupiski, Janowo, Jarnuty, Łochtynowo, Konarzyce, Zawady, Giełczyn, Podgórze, Siemień-Rowy, Siemień Nadrzeczny, Zosin, Starą Łomżę Przy Szosie, Starą Łomżę Nad Rzeką. To jakie koszty należałoby ponieść w związku z realizacją tego zamierzenia na razie nie wiadomo. Prezydent Jerzy Brzeziński tłumaczył że zostaną one podliczone ale dopiero po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami Łomży. Wzywał też do powstrzymania emocji, które co rusz dawały o sobie znać podczas sesji. - To dopiero początek. Droga przed nami jest daleka i wyboista – mówił Brzeziński. O potrzebie powiększenia granic miasta przekonani byli wszyscy występujący na sesji radni. Nie oznacza to jednak, że nie mieli własnego zdania na ten temat. - Są także minusy i ogrom obowiązków, które musielibyśmy na siebie wziąć – mówiła radna Bogumiła Olbryś. - Infrastruktura drogowa, kanalizacja, szkolnictwo... Myśmy jeszcze nie do końca się uporali z tymi problemami w mieście, a tu doszłyby nowe – dodawał sugerując, że może lepiej byłoby przyjąć do miasta tylko tych, którzy by chcieli za co zebrała gromkie oklaski od rolników.
Radny Maciej Borysewicz podkreślał z kolei, że burza wywołana tym planem jest zupełnie niepotrzebna. Mówił, że zarówno samorządowcy z gminy jak i rolnicy obecni na sesji mają zastrzeżenia przede wszystkim do stylu w jaki prezydent (nie)poinformował ich o tych planach.
- Popełniono tu „fo pa” - mówił zwracając się do prezydentów. Zgoła odmiennie o pomyśle i „sposobie” jego realizacji wypowiadał się radny Jerzy Brodziuk.
- To jest decyzja historyczna dla miasta i regionu. Będzie ona rzutowała na całe pokolenia – podkreślał dodając – rozwój miasta warunkuje rozwój regionu. Radny zaproponował też, aby zapytać mieszkańców co sądzą o przyłączeniu do Łomży także terenów znajdujących się po drugiej stronie rzeki – Piątnicy Poduchownej, Piątnicy Włościańskiej, Kalinowa, Czarnocina i Marianowa.
- Tereny te należą do najlepiej zurbanizowanych i już dziś tworzą właściwie jeden organizm z Łomżą - przekonywał. Z pomysłem nikt nie polemizował, za to radny Maciej Głaz zaproponował, aby w takim wypadku wyłączyć z wniosku tereny najmniej zurbanizowane, na których „wcielenie” do miasta trzeba by przeznaczyć najwięcej pieniędzy. W ten sposób, po małych konsultacjach, zrobił się drugi wniosek formalny o wyłączenie z planowanych do przyłączenia do Łomży wsi Podgórza, Siemienia Nadrzecznego i Siemienia Rowy. Także i ten wniosek zyskał uznanie w oczach miejskich rajców, którzy ostatecznie zdecydowali, że zapytają łomżan co sądzą o przyłączeniu do miasta 10 wsi z gminy Łomża i 5 z gminy Piątnica. Kiedy odbędę się konsultacje, to radni pozostawili w gestii prezydenta.
Piątnica kontratakuje
- Prezydent Łomży poszedł o dwa mosty za daleko – to pierwsze zdanie jakie wypowiedział wójt Piątnicy po usłyszeniu najnowszych planów poszerzenia granic Łomży. - Na najbliższej sesji Rady Gminy postawię projekt uchwały o przyłączenie do Piątnicy łomżyńskich Rybaków i stadionu przy ulic Zjazd - zapowiada wójt Piątnicy Edward Łada. - Obiecuję mieszkańcom Łomży, że w ciągu dwóch lat po przekazaniu wybuduję nowy stadion i rzeczywiście zagospodarują bulwary nad Narwią, z którymi inwestycjami prezydent Łomży od tylu lat nie może sobie poradzić – dodaje wójt. Edward Łada przyznaje, że takim obrotem sprawy nie jest zaskoczony. - Tyle lat pracowaliśmy i inwestowaliśmy i teraz Łomży byłoby fajnie przyłączyć takie miejscowości, ale my się nie damy – podkreśla. Wójt Łada podobnie jak wójt Nowakowski mówi, że będzie bronił „niepodległości” swojej gminy.