Trzy kwadranse męki w czterech ścianach
Po kilku latach przygnębiającej posuchy ruszyła wreszcie Łomżyńska Edukacja Teatralna. Będą wartościowe spektakle, już w lutym warsztaty twórcze i kolejne spotkania z artystami. Na start ŁET Zuzanna Fijewska i Rafał Kosecki z Teatru Staromiejskiego w Warszawie wystawili wstrząsający dramat „DE-NATURAT”. Tytuł niby mówił sam za siebie, ale nie wszystko...
Pierwszy spektakl z nowego cyklu w Miejskim Domu Kultury DŚT obejrzało ponad 120 uczniów, m.in., z II LO i „Ekonomika” w Łomży; drugi we wtorek wieczorem około 30, w tym i dorośli. Początkowo młodzież, która nie obcuje na co dzień z teatrem, reagowała spontanicznie, jakby na scenie miała rozegrać się kolejna farsa z dialogami Kiepskich w telewizyjnym serialu, ale...
Za „kurtyną”, czyli olbrzymią białą firaną w „oknie” wielkości sali, na wersalce leżał i bełkotał trzy po trzy Waldek w podkoszulku i bokserkach. Z powodu nadmiaru pitego codziennie alkoholu był rozchwiany jak okrągły stół pośrodku sceny i tandetny jak cerata na blacie w kuchni, gdzie jego żona łykając łzy robi mu co dzień kanapki.
Szybko jednak śmiech z głupawych wykrętów nieroba, któremu tylko piwo i wódka z kolesiami w głowie, zastąpiło współczucie dla kobiety. Goniąca resztkami sił z pracy na poczcie do domu, aby posprzątać i nakarmić „mężusia”, Iwona stara się za wszelką cenę uratować stadło. Tym bardziej, że w ich życiu może pojawić się upragnione dziecko. Tymczasem kobieta próbuje radzić sobie z innym bachorem, z jakim pół roku wcześniej wzięła ślub, kradnącym chamsko pieniądze zaoszczędzone przez nią na święta...
- Początkowy śmiech młodzieży to też swoisty komentarz – zauważa Rafał Kosecki. - Młodzi widzowie, siedzący o dwa metry od nas, strofują mnie, żebym nie krzyczał na Iwonę, tylko zaczął rozmawiać. Jednak ten śmiech to reakcja na przerażenie i szok, że takie sceny rozgrywają się na oczach widzów w realistycznej scenerii.
Rzeczywiście: chleb, masło, kiełbasa i mąka są prawdziwe. „Gra” Zuzanny Fijewskiej, nerwowe tiki, ucieczki wzrokiem i szybkie jak z karabinu wymówki też są prawdziwe. Jednak najbardziej autentyczny, i dlatego poruszający, jest jej bezradny szloch, przechodzący wręcz w wycie...
- To nie jest rodzina patologiczna, prawie nie przeklinamy, mąż nie jest z marginesu i mnie nie bije, ale młodzież moją bezradność postrzega jako ostrzeżenie – komentuje Zuzanna Fijewska. - Scenariusz i reżyseria to dzieło mojej siostry Natalii Fijewskiej. Dla niej jako dramaturga charakterystyczne jest to, że nie puentuje akcji, tylko pokazuje problem i skłania do refleksji.
Łomżyńska Edukacja Teatralna to stworzony w Miejskim Domu Kultury DŚT projekt, adresowany do młodzieży z gimnazjów i ze szkół średnich. Dzięki temu, co dwa miesiące około 200 uczniów zobaczy świetny spektakl, grany albo przez aktorów profesjonalnych, albo przez amatorów, wystawiających sztukę, nagrodzoną na jednym z liczących się w kraju przeglądów teatralnych.
- Zależy nam, żeby łomżyńska młodzież mogła obejrzeć wartościowy spektakl, który będzie dostosowany do wieku nastolatków i który przybliży tematy interesujące młodych, poruszy tematy dla nich ważne – mówi Joanna Klama, instruktor w MDK i reżyser Teatru Aktualnego. - Przez rok pokażemy spektakle, zachęcające do myślenia i świadomego przeżywania młodości.
Inicjatorzy cyklu liczą także na wspólne działania twórcze młodzieży. Przygotowali bezpłatne warsztaty teatralne i zapraszają każdego, kto chce występować w owym teatrze. Zajęcia będą odbywały się od 1 do 5 lutego br. w godz. 11 – 13 w MDK-DŚT przy ul. Wojska Polskiego 3 w Łomży.
Mirosław R. Derewońko