„Krejzujący” mają talent, a łomżyniacy - wiarę
Na oficjalnej stronie miasta Łomża, ukazała się tyleż pokrętna, co bełkotliwa opinia na temat łomżyńskiej CTGroup. Jej autor przyłącza się do krytyków Crazy Twisting Group Marka Kisiela za sobotni występ w 5. półfinale programu TVN „Mam talent”. Przy okazji dostaje się również łomżyniakom za to, że nie wierzą w talenty chłopaków z CTGroup, bo wysłali za mało smsów w głosowaniu na „Krejzujących”. Absurd.
Ile osób faktycznie oddało głos na CTGroup, wie być może dział reklamy i marketingu TVN, a nie ktokolwiek z ratusza czy nawet prezydent Łomży. Tak samo nie wiadomo, ilu łomżan oddało głos akurat na gibkich tancerzy w zielonych dresach, bo oddzielną kwestią jest dostrzec wielki talent chłopaków z Łomży, a zupełnie inną - sięgnąć po komórkę, aby wysłać na nich sms-a. Nie każdy lubi nabijać kabzę zamożnym tego świata w zamian za obietnicę niebotycznej i iluzorycznej wygranej dla siebie. Czy nawet dla CTGroup.
„A tak prosiliśmy: siadajcie, oglądajcie, głosujcie!!!! (...) No ale gdzie byli w tym czasie łomżyniacy siedzący przed telewizorami?” - lamentuje autor na stronie int. miasta, która jako oficjalne medium odzwierciedla poglądy władz w ratuszu, a przede wszystkim Prezydenta Łomży. - „Może dzięki ambitnym programom serwowanym nam przez lokalną telewizję już wyzbyli się odbiorników?!!!!”
Piszącemu złośliwe docinki pod adresem łomżan, lokalnej telewizji i „Krejzujących” (za występ w zielonych jak ornaty dresy) zabrakło pamięci, wiedzy lub odwagi, żeby przypomnieć, czemu CTGroup wystartowała w programie „Mam talent”.
Istotnym powodem było zdobycie pieniędzy, aby nie rezygnować z tak prestiżowych zawodów, jak np. sierpniowe mistrzostwa świata breakdance w Las Vegas. Jeszcze na początku wakacji tego roku miasto Łomża miało wesprzeć CTGroup kwotą 15 tys. zł na bilety do USA. Jednak prezydent Łomży nagle się rozmyślił i przyznał zaledwie 5 tys. zł, a Markowi Kisielowi – mimo chęci kilku sponsorów – nie udało się zgromadzić 35 tys. zł. Do Las Vegas CTGroup ostatecznie nie pojechała.
Natomiast pojechała na kolejne castingi i na 5. półfinał „Mam talent” do stolicy, robiąc sobie nadzieję na wygraną 300 tys. zł. Wówczas nie musiałaby prosić kapryśnego prezydenta o pieniądze na kolejne mistrzostwa świata czy Europy. Prezydenta, który zapomniał, że Marka Kisiela uhonorował nagrodą w dziedzinie kultury, od razu gdy tylko ta nagroda powstała.
Zbyteczna wydaje się połajanka, jakiej udziela Prezydent Łomży czy ktokolwiek w jego imieniu łomżyniakom przy okazji występu CTGroup. A pisać o okrutnej boleści, że „Krejzujących” brak w finale, żeby za chwilę piać z zachwytu, iż wracają do Łomży „na tarczy” to cynizm. Pewny siebie i bezczelny. Taki cynizm z tarczą, lecz bez twarzy.