Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Spotkanie kandydatów Przyjaznej Łomży z okręgu starówka

„Użyjemy wszystkich naszych talentów, które zdobyliśmy przez lata, żeby Łomża wróciła na ścieżkę rozwoju” - mówił Dariusz Domasiewicz podczas spotkania kandydatów na radnych z listy Przyjaznej Łomży w okręgu nr 1.

Prezentacja pomysłów kandydatów na radnych z listy Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza odbyła się w Restauracji na Farnej. Na żywo autoprezentacji wysłuchało kilkanaście osób, pozostali mają szanse przez media. 

„Zainwestowaliśmy ponad 30 milionów, które miały tę starówkę ożywić, ale jak jest sami państwo widzicie” - zaczął Dariusz Domasiewicz. Zdaniem Przyjaznej Łomży sytuację poprawić ma odkorkowanie. „Jak można powalczyć o klienta, który przyjeżdża i nie ma gdzie zaparkować” - pytał retorycznie. 

Główny głos należał do osób ubiegających się o głosy wyborców.

Ewa Chludzińska oczekuje zmiana stylu promocji miasta. Jej zdaniem powinna się ona odbywać poprzez promocję lokalnych artystów, twórców i działaczy, a także przedsiębiorców i restauratorów, a Stary Rynek co jakiś czas powinien stawać się Hyde Parkiem.  Wieżę ciśnień, obok której przejeżdża kilka razy dziennie widzi jako placówkę naukowo-edukacyjno-badawczą. Chludzińska zawodowo związana jest z oświatą, w której postuluje odejście od jej ręcznego sterowania i zwiększenie kwoty za wychowawstwo. 

„Szanowni Państwo, jeżeli chcecie, żeby Łomża była miastem nowoczesnym i żeby Łomża była miastem zarządzanym bez kumoterstwa, nepotyzmu, żeby była miastem dla uczciwości i rzetelności, to dołączcie do nas, w podróż do nowej lepszej Łomży” - zakończyła.

Tadeusz Kowalewski chciałby skończyć z „wędrówką ludów” osób starszych. By załatwić sprawy społeczne czy zdrowia seniorzy wędrują na ulicę Polną, kilka kilometrów od centrum, a MOPS z kolei znajduje się na ul. Dwornej. „Proszę Państwa tak nie może być”. Lekarstwem ma być Centrum Usług Społecznych, które integrowałoby te wszystkie instytucje w jednym miejscu. „mam nadzieję, że z Panem prezydentem Domasiewiczem uda się to osiągnąć” - mówił.  

Pieniądze przeznaczone na mediatekę jego zdaniem powinny posłużyć do budowy nowego i nowoczesnego centrum. Jako przykład wskazywał Suwałki, które z podobnym budżetem pobudowały „piękny w zieleni budynek”.  Kowalewski mówił także o braku parkingów w Łomży.

Przywoływał przykłady informatyków, którzy pracują dla amerykańskich banków, a mieszkają w Łomży. By dobrze mogli w mieście mieszkać, potrzebują sposobów, warunków i przestrzeni do odpoczynku. Potrzebna infrastruktura kawiarniana, kulturalna, tam gdzie „mogliby zregenerować swoje siły”.

Grażyna Ważna-Zwierzyńska w wolnym czasie robi sałatki i desery, i proponuje powstanie Koła Gospodyń Miejskich, jako miejsca międzypokoleniowej wymiany doświadczeń. 

Przedsiębiorca Marcin Mieczkowski działający w branży turystycznej chce poprawić dostępność Szkoły Podstawowej nr 4. Poza organizacją ruchu bezpośrednio przy budynku, proponuje budowę nowej drogi wzdłuż parkanu przy klasztorze benedyktynek (tzw. przez odlewnię). Mówił także o darmowym basenie dla wszystkich uczniów, nie tyko klas sportowych. Dziwi się, że jego córka ciągle ćwiczy na korytarzu w SP4. Wypominał urzędującym władzom, że nie wywiązały się z obietnicy jakiejś rekompensaty za 3-letni okres praktycznego wyłączenia biznesu na Starym Rynku podczas remontu. Mówił o kostce, która pod filarami została czerwona. Jak z siwej zmieniali to można było, jak z czerwonej na siwą już nie. Sygnalizował problem przemieszczania się z wózkami po kamiennych schodkach.

Podobnie jak inni kandydaci także on poruszał kwestię jakiegoś programu łączenia pokoleń. Mówił o zmobilizowaniu młodzieży starszej do pomocy osobom starszym w różnych sferach codziennego życia. Podniósł postulat odbudowania autorytetu Rady Miasta, „by praca radnego była zaszczytem, a nie wstydem”, i „żeby ta Łomża była w końcu przyjazna”. 

Elżbieta Dziekońska chciałaby dla wygody mieszkańców w centrum miasta utworzyć punkt obsługi  budynków zarządzanych przez MPGKiM. Widzi konieczność remontów chodników, dróg i alejek w parkach miejskich. Chciałaby także więcej kamer monitoringu w parkach. Widziałaby wprowadzenie programu adaptacji i remontów pustych lokali, które można przeznaczyć na lokale mieszkalne i socjalne. 

„Służba innym jest mi bliska” - mówił Cezary Wyrwas, który w służbach mundurowych przepracował swoje zawodowe życie. Chciałby skupić się na sprawach bezpieczeństwa mieszkańców miasta. Mówił także o mądrej promocji,  by powstawały miejsca pracy. 

„Dr Stanisław Kaczyński aktualnie przebywa na Litwie wśród partnerów z 20 krajów i zaprasza ich do odwiedzenia Łomży” - przedstawiał Dariusz Domasiewicz nieobecnego ostatniego na liście Stanisława Kaczyńskiego. Zapewniał, że będzie zabiegał o nowe miejsca pracy, przywrócenie życia na Starym Rynku i budowę deptaka łączącego ul. Zdrojową z Wąską i przez osiedle Wschód. 

- Moją rolą jako prezydenta będzie ich obietnic wyborczych dotrzymać, a przede wszystkim znaleźć na to finansowanie – mówił kandydat na prezydenta Łomży Dariusz Domasiewicz. - Dlatego tyle mówimy o rozwoju przedsiębiorczości, o tym, żeby dochody miasta w końcu zaczęły rosnąć. 

- Jeśli w ciągu ostatnich lat ubyło nam 5 tysięcy mieszkańców, to czy miasto się rozwija? - pytał?

- Jeśli dochody miasta nie rosną tak jak wydatki, czy miasto się rozwija – pytał? - Ta przedsiębiorczość zamiera – kwitował wolne lokale na Alei Legionów. 

Podstawą przywrócenia Łomży na ścieżkę rozwoju ma być zdaniem Domasiewicza przedsiębiorczość i jej rozwój. „Szansą dekad dla miasta” nazwał Via Baltica, i dodawał, że trzeba to wykorzystać. Zwracał uwagę, że przebiega ona nie tylko przez Łomżę, ale przez Szczuczyn, Ełk i tam też są chętni i będą walczyć.

„Dlatego Łomży potrzebna jest dzisiaj osoba taka jak ja. Jak Dariusz Domasiewicz, który zna świat przedsiębiorców, znam ich język, pracuję w globalnej firmie”.

Zapewniał, że w Przyjaznej Łomży jest grupa osób, która na przedsiębiorczości się naprawdę zna i potrafi przestawić miasto na tory rozwoju. „O rozwoju będziemy mówili wtedy, kiedy liczby zaczną to pokazywać”. Na razie jego zdaniem miasto Łomża się zwija. 

„Użyjemy wszystkich naszych talentów, których zdobyliśmy przez lata, żeby Łomża wróciła na ścieżkę rozwoju”.

Na zakończenie Dariusz Domasiewicz podzielił się swoimi przewidywaniami co do  zmiany władz w sejmiku. „Kto z naszej trójki będzie miał najlepsze narzędzia, by lobbować za miastem” - pytał? 

_MG_4801.jpg

Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę