Piotrek, ten port z tą ilością betonu to pasuje w krajoobrazie nadnarwiańskim jak wrzód na *****. Tu potrzebna jest delikatnie wkopmponowana w tą piękną przyrodę przystań rekreacyjno-sportowa dla kajaków, łodzi wioślarskich, spacerowych z pływającymi niskimi pomostami. Oddzielny sektor przystani z polem cempingowym dla turystów i część dla sportowców. Tego trzeba w Łomży w pierwszej kolejności dla mieszkańców, port to dalsza w kolejności sprawa jako element dodatkowy, dalszy w hierarchii potrzeb.
Nie patrz przez pryzmat portów w których byłeś, żeglarstwa, jachtów motorowych. Tu potrzebny rozwój wodniactwa w oparciu o łatwo dostępne, tańsze, nie wymagające do korzystania drogich patentów kajakarstwo i wioślarstwo.
Niepotrzebne jakieś cudaczenie w postaci kupna rowerów wodnych bo one na Narwi się nie sprawdzają. Wyrwał się z nimi ten który je kupił jak filip z konopi.
Brak kompleksowego podejścia do tematu, tu się sprzeda z terenów, które powinny być widziane całościowo do zagospodarowania działkę pod blok, tam przy starej przystani ktoś kupił też wcześniej. Przystań stara też niedługo pewnie będzie sprzedana. A miasto nie ma kompleksowej wizji zagospodarowania, tylko bulwar - wielkie halo. To trzeba widzieć szerzej z ośrodkiem rekreacyjnym. Nie są zaspokajane potrzeby mieszkańców w tym wycinku zycia.
franciszek