robilem motorynke, koszt naprawy silnika 600 zl
lozyska uszcz. skf c3 corteco
udalo mi sie znalezc cylinder oryg z prl nowy z tlokiem pierscieniem i sworzniem made in prl.
zadnecyh silikonow tylko samemu z 0,5 uszczelka wycieta z kregielitu czy gambitu nie pamietam.
spasowalem wyczyscilem, i odpalam bez zajakniecia za razem po tyg stania.
kranik, pol min zagrzewam i jade.
twoj silnik koszt podobny.
odradzam informacje zaczerpniete z internetu , dostateczna znajomosc serwisowania wystarczy zeby nie zniszczyc a zrobic,
widzialem wiele silnikow robionych mlotkami, nie jedzie to , bynajmniej nie dlugo