4lomza.pl/

Nie chce mi się czytać wszystkiego, ale prawda jest taka:
- trzeba porównać ilu ludzi umarło od alkoholu ile od maryśki - wniosek miliony od wódy, 0 od zioła (nie stwierdzono zgonu w historii ludzkości)
- jak się zachowuje człowiek
* pijany = agresywny (nie każdy, ale warto spojrzeć jak wyglądają powroty z dyskotek)
* zjarany = nawet nie ubliży co najwyżej zadowolony z życia
- propaganda - warto obejrzeć pare filmów dokumentalnych
- zastosowanie w medycynie - alkohol w małych ilościach, w dużych powoli zabija (żule i młodzi nadużywający niech nie zaprzeczają :), zioło na wiele dolegliwości między innymi ASTMA
- wszystko w nadmiernej ilości szkodzi
- dawka (nie pamiętam dokładnie) śmiertelna:
* alkohol 1:4, czy 1:3
* marihuana 1:10000

Czyli np. wypijając 0,5l. gorzały = jesteś pijany = 2l. = zgon
Wypalając 1g. = ujarany, 10000g = zgon (ale kto spali 10 kg.?), prędzej zaśniesz.

2 ważny aspekt to to że mowa o naturalnej mar. a nie o mózgo je**e, ja jestem za kontrolowaną legalizacją, czyli tak jak kiedyś sprzedaż w aptece na recepte, nie wyskakujcie że by podrabiali bo jak ktoś chce to wyjdzie za róg bloku i se kupi....
Pewnie o czymś zapomniałem, ale nie będe się więcej wypowiadał, ja tam nie pije, ewentualnie piwo na miesiąc... A jeśli ktoś lubi to i tak się mu nie wytłumaczy, ja po alkoholu jestem np. agresywny i nie raz zrobiłem jakąś głupotę.