Stawiam na rozwój
Portal dla rodziców MAMYIMY.PL rozpoczyna cykl pt. “Ona ” przedstawiający sylwetki lokalnych mam spełniających się na polu rodzicielskim i zawodowym. Jak udaje im się przetrwać? W natłoku codziennych obowiązków udało nam się spotkać z Joasią Bacisz mamą czwórki dzieci, przedsiębiorcą oraz specjalistką od HR w Szkole Językowej Linguo.
MiM: Joasiu, masz czwórkę dzieci, pracujesz zawodowo, pomagasz mężowi w prowadzeniu gospodarstwa i jednocześnie uczysz się języków obcych. Jak udaje Ci się to wszystko pogodzić?
Joasia: Nie ukrywam, że jest to duże wyzwanie, ale kluczem jest dobra organizacja. Każdy dzień staram się zaplanować tak, by znaleźć czas na wszystkie obowiązki. Dzieci i praca oczywiście są priorytetem, ale nauka języków stała się dla mnie formą rozwoju osobistego i sposobem na oderwanie się od codziennych obowiązków. To taka inwestycja w siebie, która daje mi satysfakcję i energię na co dzień. Nie udałoby się bez wsparcia męża.
MiM: Skąd u Ciebie ta potrzeba rozwoju, zwłaszcza nauki języków obcych, przy tak napiętym harmonogramie?
Joasia: Myślę, że wynika to z potrzeby zrobienia czegoś dla siebie. Bycie matką to wielka radość, ale też ogromna odpowiedzialność. Czasem można się w tym zatracić i zapomnieć o własnych potrzebach. Języki obce zawsze mnie fascynowały, a teraz mam większą motywację – uczę się, żeby móc podróżować, rozmawiać z ludźmi z różnych kultur. To dla mnie sposób na zachowanie równowagi między obowiązkami a własnymi marzeniami.
MiM: Jakie efekty zauważyłaś po tym, jak zaczęłaś inwestować czas w naukę języków obcych?
Joasia: Przede wszystkim czuję, że rozwijam się intelektualnie. Znajomość języków daje mi większą pewność siebie. Otwiera też nowe możliwości zawodowe – już kilkakrotnie mogłam
wykorzystać znajomość angielskiego w pracy. Poza tym, ucząc się języków, pokazuję dzieciom, że nigdy nie jest za późno na naukę. Staram się być dla nich przykładem, że warto stawiać na rozwój.
MiM: Wspomniałaś o wsparciu męża. Jak udaje wam się dzielić obowiązki domowe i rolnicze, biorąc pod uwagę twoją aktywność zawodową i samorozwój?
Joasia: To zdecydowanie wymaga współpracy. Mąż prowadzi gospodarstwo, ale kiedy tylko mogę, pomagam. Z kolei on rozumie, że mój rozwój jest dla mnie ważny. Dzięki temu staramy się wspólnie zarządzać czasem. To nie jest tak, że wszystko idzie idealnie, ale działamy zespołowo.
MiM: Jakie masz plany na przyszłość w kontekście dalszego rozwoju osobistego?
Joasia: Chciałabym jeszcze lepiej opanować angielski i zacząć naukę kolejnego języka, może hiszpańskiego. Marzy mi się, żeby kiedyś podróżować z rodziną po świecie i móc swobodnie rozmawiać z ludźmi w różnych językach. Linguo uczestniczy w programie BONY NA SZKOLENIA W SUBREGIONIE ŁOMŻYŃSKIM, który zapewnia finansowanie do 90% kosztów kursów i szkoleń. Myślę więc też szkoleniach zawodowych organizowanych przez CKU LINGUO. Widzę, że rozwój daje mi ogromną satysfakcję i poczucie, że wciąż idę do przodu, mimo licznych obowiązków.
MiM: Joasiu, niedawno stałaś się twarzą szkoły językowej Linguo, w której zarówno pracujesz, jak i się uczysz. Jak do tego doszło?
Joasia: To dla mnie niesamowita przygoda, bo wszystko zaczęło się bardzo naturalnie. W Linguo pracuje już ponad 10 lat i prawie od początku uczęszczam tu na rożne kursy zawodowe i językowe. Kiedy zaczęłam osiągać dobre rezultaty koleżanki z biura stwierdziły , że jestem przykładem, jak można połączyć różne życiowe role z rozwojem osobistym, i tak pojawił się pomysł, abym stała się twarzą ich kampanii promującej.
MiM: Dziękuję za inspirującą rozmowę, Joasiu!
Joasia: Dziękuję również!
CHCESZ ROZWINĄĆ SKRZYDŁA? KONIECZNIE ODWIEDŹ STRONĘ WWW.LINGUO.COM.PL
tekst płatny
