606 lat historii brzmi dumnie, a co dalej?
„Bogu dziękujemy za tych, którzy założyli ten gród, który zmieniał swoją lokalizację. Ostatecznie tu, na tej łomżyńskiej skarpie, znalazł swoje miejsce”- mówił bp Janusz Stepnowski podczas mszy świętej za Łomżę i jej mieszkańców. Z kolei dr hab. Dariusz Surowik, rektor Akademii Łomżyńskiej apelował o połączenie sił uczelnianych i miejskich, co w jego ocenie miałoby być „jedyną drogą, by nie dopadła nas demografia”.
W weekend 14-16 czerwca Łomża obchodzi 606. rocznicę nadania praw miejskich. W świątecznym nastroju podczas oficjalnych obchodów i zabawy mieszkańcy świętują coś, co swój początek miało dawno przed wiekami.
- Bogu dziękujemy za tych, którzy założyli ten gród, który zmieniał swoją lokalizację, ostatecznie tu na tej łomżyńskiej skarpie znalazł swoje miejsce – mówił biskup Janusz Stepnowski, który o godz. 10. w sobotę przewodniczył mszy świętej za miasto i jego mieszkańców. - Rolą tych, którzy mają władzę jest to, aby nieraz rozpoczynać pewne projekty, o których końcu nigdy się nie dowiemy... , bo być może owoce będą zbierać już po naszej śmierci nasi następcy. Ale to jest nasze zadanie, aby coś rozpocząć, aby rzucać to przysłowiowe ziarno w tą naszą łomżyńską ziemię” – mówił pasterz diecezji do nielicznie zebranych wiernych. Na mszy świętej wpisanej w harmonogram oficjalnych obchodów było zaledwie kilkanaście osób. Brakowało wielu radnych i działaczy społecznych. Brakowało wiernych.
Zdaniem biskupa Janusza Łomża nie ma takich szans jak duże miasta, „ale mamy ten atut, którego inne miasta nie mają, tzn. spokój życia”. Zdaniem hierarchy nie ma w Łomży takiej gonitwy jak w Warszawie, Paryżu, czy Nowym Jorku, a jest wewnętrzny spokój. Dziękując Bogu za łaski pasterz diecezji prosił „aby otworzył szczególnie młodych mieszańców naszego miasta, młode rodziny na to, co najważniejsze, na życie. Łomża i podobne miasta potrzebują nowych zastępów Polaków, ludzi którzy urodzą się tu i tu będą budować swoją przyszłość”.
Po wysłuchaniu hymnu Łomży, w samo południe, w Hali Kultury z okazji 606. lecia nadania praw miejskich rozpoczęła się uroczysta sesja Rady Miejskiej połączona z obchodami 20-lecia Akademii Łomżyńskiej. Przewodniczący Rady Miejskiej Wiesław Grzymała otwierając posiedzenie nawiązał do położenia, które legło u podstaw założenia miasta. Wtedy była to rzeka Narew, a dziś na ukończeniu jest budowa drogi ekspresowej. Mówił także o nadziei kontynuacji prac przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym i komponencie kolejowym z linią dużych prędkości przebiegającej przez Łomżę. Ocenił, że „Te dwa szlaki komunikacyjne staną się impulsem do rozwoju Łomży” i dodawał, że „naszą powinnością, obecnych i następnych władz miejskich jest pojawiające się szanse jak najlepiej wykorzystać”.
Prezydent Mariusz Chrzanowski w swoim wystąpieniu opowiadał, że „wspólnie z radnymi Rady Miejskiej podejmuje działania na rzecz rozwoju naszego miasta, by stawało się coraz piękniejsze, miało bogatszą ofertę kulturalną, sportową czy infrastrukturalną dla naszych mieszkańców”. Wspomniał także o docenieniu przez mieszkańców rządów ostatnich 9 lat, którzy w wyborach „opowiedzieli się za ich kontynuacją”.
Posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś, która pół roku temu mandat w sejmie zdobyła pod hasłem „Czas już posprzątać ten bałagan i ten chaos.”, dziś mówiła o rozkwicie miasta. W przekonaniu posłanki, „wyzwaniom możemy sprostać razem, a inwestując w edukację, infrastrukturę i zrównoważony rozwój, możemy uczynić Łomżę jeszcze lepszym miejscem do życia dla przyszłych pokoleń”. Stwierdziła, że Łomża ma w sobie ogromny potencjał, który możemy i powinniśmy wykorzystać. Także Jacek Piorunek, członek zarządu województwa podlaskiego z ramienia Koalicji Obywatelskiej, chwalił zorganizowane Dni Łomży i przyznawał, że „takiego tłumu na muszli jak w piątek wieczorem nie widział”.
Z kolei wicewojewoda podlaski Paweł Krutul w swoim przemówieniu życzył zebranym „niech ta wyjątkowa rocznica będzie dla was wszystkich źródłem radości i inspiracji”.
Ponad 600 letnia historia może przestać mieć znaczenie
Tegoroczne obchody rocznicy uzyskania praw miejskich połączone są obchodami 20-lecia państwowej uczelni wyższej w Łomży. Jego Magnificencja rektor Akademii Łomżyńskiej dr hab. Dariusz Surowik stając przed „audytorium, od którego zależą losy miasta” mówił o uczelni, jako jednym z filarów miejskiej wspólnoty. Przypomniał, że przez ostatnich 20 lat jako uczelnia bardzo dynamicznie się rozwijała, zdobywając wyżyny rozwoju dydaktycznego, organizacyjnego, naukowego. „Musieliśmy biec dwa razy szybciej, by być w miejscu, w którym oni już dawno byli”.
Zauważył, że na otwarciu obecnego roku akademickiego wykład inauguracyjny wygłosił profesor z Oxfordu, a niedawno studenci i pracownicy mogli wysłuchać wykładu naukowca z Uniwersytetu Harvarda. „Jesteśmy jako Akademia Łomżyńska na mapie Europy i Świata” - mówił.
Nawiązując do konferencji o miastotwórczej roli uczelni z rezygnacją mówił utrzymującym się „od lat braku zrozumienia po stronie osób, które decydują o wektorach miejskiej samorządności”. Przypominał o współpracy i deficycie decyzyjności przy rozwiązaniach, które mogłyby być „trampoliną do akademickiego sukcesu naszego miasta”. Przypomniał, że w Łomży kończył szkołę średnią i rozpoczynając karierę naukową nigdy nie sądził, że będzie rektorem tak dobrej wyższej uczelni w swoim mieście.
„Potrzebujemy dyskusji, potrzebujemy wymiany poglądów, a przede wszystkim strategii na kolejne lata, aby wspólnie promować miasto i Akademię Łomżyńską.”. Zaproponował, aby cykliczne spotkania pomogły w wypracowaniu właściwego modelu. W przeszłości te kierunki rozchodziły się, ale teraz zachęcał włodarzy i radnych miasta by razem, wspólnie dążyć do akademickiego sukcesu Łomży. Akcentował przy tym fakt, że uczelnia jest jednym z większych pracodawców w mieście, a studenci w Łomży wiążą się z dochodami miasta i mieszkańców.
Zachęcał słuchających go tych, od których zależą losy miasta, aby wokół akademickości budować rzeczywistość Łomży. „Uczelnia i miasto to naczynia połączone” - mówił. Połączenie sił to zdaniem rektora „jedyna droga, by nie dopadła nas demografia”.
- Akademia Łomżyńska jest wspólnym dobrem miasta. Jest potężnym narzędziem utrzymania przez miasto naszego odpowiedniego statusu. Szanowni Państwo, bez silnej uczelni wypracowanej rękami akademickiej wspólnoty i wspólnoty miasta, ponad 600 lat historii Łomży przestanie mieć za dekadę lub dwie jakiekolwiek znaczenie, jeżeli nie znajdziemy sposobu właściwej odpowiedzi na pytanie: jak wykorzystać nasz największy atut i zbudować akademicką Łomżę – zakończył.
Więcej o konferencji pt. „miastotwórcza rola uczelni” w następnym tekście.