Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 10 stycznia 2025 napisz DONOS@

10 medali dla Doktor Anny

Główne zdjęcie
Doktor Anna Jakubowska

- Mam wrażenie, jakbym przeżyła kilka żyć, bo tyle w swoim życiu miałam pozytywnych doznań i ról społecznych, spotkań z twórczymi ludźmi i wydarzeń rodzinnych, łomżyńskich i białostockich, podlaskich i ogólnopolskich, że mogłabym wrażeniami i wspomnieniami wypełnić kilka biografii – opowiada z uśmiechem doktor Anna Jakubowska, stomatolog i magister filozofii. Właśnie wróciła z Mistrzostw Polski Lekarzy w Pływaniu w Dębicy, gdzie zdobyła 10 medali: 5 złotych i 5 srebrnych. Kim jest kobieta w oryginalnych, barwnych sukienkach i kapelusikach, często widywana w Łomży na koncertach, spektaklach, seansach? - Jestem człowiekiem, ecce homo – odpowiada Doktor Anna.

- Chcę się jeszcze na coś przydać – mówi mama trójki dzieci i szóstki wnucząt. Nie będzie w grobie z rodzicami, kiedy seniorzy pożegnają się ze światem. Nie pije, nie pali, a prawo do własnego ciała dała Zakładowi Anatomii Prawidłowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Studenci muszą uczyć się na preparatach. Kości i czaszek do badania jest za mało, dlatego na 50-tkę zrobiła prezent rodzimej uczelni, choć myślała o tym na studiach. Jeżeli coś przyda się do przeszczepu - też dobrze.

„Mormolka”
Z 10 startów MPLP najbardziej dumna jest, że na 50 m stylem dowolnym ma czas poniżej minuty. Najczęściej w karierze zawodnika triumfowała w konkurencji 4 x 100 m zmiennym: delfin, grzbiet, żabka i kraul. Od dziecka lubiła przebywać w wodzie, chlapiąc stylem rozpaczliwym. Pływania na gumowym kole uczyli ją rodzice: Anna i Dymitr podczas wakacji nad Jeziorem Nidzkim i Morzem Bałtyckim. Widzi scenkę przed oczami: jako 6-latka odwraca się, zdziwiona, że płynęła... bez koła. 

Urodziła się w Orli, gdzie przyjmowała Szeptucha. Miała szczęście do nauczycielek wf: w SP nr 29 w Białymstoku i II LO imienia Drezdeńskiej Dywizji Piechoty, w którym uczyła Weronika Mormol. Wuefistka z pasją i poczuciem humoru stawiała na wszechstronny rozwój. Przyszła Doktor skacze wzwyż i w dal, pcha kulą, wykonuje akrobacje, robi gwiazdę do szpagatu, co potrafi na emeryturze. - Dużo zawdzięczam „Mormolce”. Zawsze była zadowolona, że przychodzimy i jesteśmy aktywne.

W podstawówce miała piątki na świadectwie od góry do dołu. Chodziła w pierwszej klasie do SP nr 16 z pastowanymi podłogami, piecami, drewnianymi ławkami, ręcznym dzwonkiem. Kiedy rodzice dostali nowe mieszkanie w bloku, przenieśli Anię do tysiąclatki. - Zastrajkowałam, że nie będę się uczyć, odpowiadać na pytania ani odrabiać lekcji – wspomina. Prowadziła zeszyty oficjalne – puste i nieoficjalne - z odrobionymi zadaniami. Dyrektor SP 29 Jerzy Kowalewski spytał ją, czy mogłaby „spróbować” się pouczyć. Poskutkowało. W 8. klasie zapytał Anię, czy warto było spróbować nauk.

Akademia 
W ogólniaku, który powrócił do przedwojennej patronki Księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej, Ania zorientowała się, że nie chce kolekcjonować piątek, a uczyć się dla siebie. Czytała w oryginale  utwory po rosyjsku i niemiecku, śpiewała w tych językach piosenki. Halina Onych „Berta” obraziła się, że Ania nie idzie na germanistykę, Pani Kuźmińska – że nie na rusycystykę, Pani Bralczykowa, żona prof. Jerzego Bralczyka – że nie na polonistykę. W zastępstwie za żonę na polski przychodził poeta Wiesław Kazanecki. W 4. klasie maturalnej Ania ma wiązankę pomysłów: od wstąpienia do zakonu mniszek po szkołę cyrkową w Julinku. Waha się pomiędzy teologią a filozofią, archeologią śródziemnomorską a prawem czy resocjalizacją. Medycyna znajdowała się między skrajnościami. W domu słyszała od mamy dentystki i taty inżyniera, projektanta sieci elektrycznej w „Fastach”, że stomatologia daje poczucie sprawczości: człowiek przychodzi z dziurą, a wychodzi z całym zębem. Zdobywa po egzaminach na Akademię Medyczną 3. miejsce na liście i studiuje od 1976 do 1981 r. Angażuje się w studenckie Radio Supeł, rozgłośnię z teraz 73-letnią tradycją. Ma dobry, spikerski głos, nie zaciąga jak „sliedziki”, przygotowuje relacje z życia miasta, uczelni, o literaturze i sztuce. Zainteresowania kulturą zawdzięcza: Józefowi Zdziechowi, uczącemu w II LO rysunku, i Jerzemu Siechowi, aktorowi Teatru Dramatycznego, przygotowującemu do deklamacji m.in. na akademiach.

25 lat w Łomży
12-latka zawdzięcza Panu Waldkowi z basenu przy Technikum Mleczarskim, że pływała delfinem i poprawiła technikę innych stylów. Pod koniec podstawówki została ratownikiem WOPR, z czasem – płetwonurkiem, sternikiem motorowodnym, żeglarzem jachtowym. - Wychodzę za mąż za lekarza Romualda w 1979 r., rodzę córkę Martę i spędzam wakacje w Łomży, gdzie pracował Romek. I tak zostałam w grodzie nad Narwią 25 lat – śmieje się Doktor Anna. Przez ćwierć wieku wpisała się w los pokoleń łomżynianek i łomżyniaków jako szkolny dentysta w: SP nr 4, SP 1, SP 7. W „Jedynce” z dyrektor Teresą Karwowską próbowały rozwiązać nierozwiązywalny problem, tj. zapewnić dostęp do dentystki 2 i pół tysiącom uczniów. Uruchomiły akcję profilaktyki, naukę szczotkowania zębów. 

Urodziła synów: Wiktora w 1982 r. i Aleksandra w 1988 r. Trójkę dzieci nauczyła z mężem pływać. Na przełomie lat 80. i 90. włączyła się w działania PCK i była prezesem okręgu. Dostała za litraże krwi Brązowy Krzyż Zasługi, a Srebrny Krzyż Zasługi – za prowadzenie w domu przy ul. Makowej Salonu Literackiego i Sztuk, gdzie gościli od 1999 przez ponad 10 lat: Krzysztof Rau, Mira Łuksza, Krzysztof Cezary Buszman, Aleksander Małachowski, Kinga Dunin, Kazimiera Szczuka, Krzysztof Giedroyć, Józef Baran i inni. Od około 20 lat daje Nagrodę Szarego Widza Festiwalu Walizka. Nie zmieniała barw partyjnych od 1992 r. w Unii Pracy, startując w wyborach do rady miejskiej, Sejmu, Europarlamentu. Działa w Komisji Kultury Izby Lekarskiej. Należy do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i Kongresu Kobiet, reprezentując Polskę na Światowym Kongresie w Pekinie. Jest feministką – jak określa - „od zawsze” i szanuje prawo kobiet do decyzji, czy chcą urodzić. Jest zwolenniczką neutralności światopoglądowej państwa i przeciwniczką finansowania z budżetu RP kościołów. Napisała 2 książki: o profilaktyce stomatologicznej i zdradzie w związku, na podstawie historii, opowiadanych przez internautów przy okazji gry w brydża online – ponieważ gra w brydża.

Czas wolności
Czuje się spełniona i szczęśliwa jako kobieta: córka, matka, żona, przyjaciółka i lekarka. - Miałam farta żyć w czasach wolności i pokoju – mówi Doktor Anna Jakubowska (lat 67). - Przeżyłam swój groźny wypadek samochodowy i zagrożenie życia dziecka. Doczekałam kontrolowania egzystencji, nadzoru kamer, nasłuchu, lokalizacji, i przepisów, ograniczających wolność. Zawód lekarza przestał być zawodem zaufania i sztuki, a stał się świadczeniem i wpisaniem do komputera danych pacjenta. Lekarze stali się świadczeniodawcami usług medycznych, zamiast całościowo leczyć chorych ludzi.

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146 

 

Ogłoszenia płatne 4lomza.pl

nieruchomości
Garaż do wynajęcia 24m2 przy ul. Szmaragdowej 9.
tel. 573983188
usługi
Cyklinowanie podłóg, schodów. Renowacje.
tel. 608014410
nieruchomości
Sprzedam mieszkanie M4 60 m2 na IV piętrze, ul. Słowackiego 8, cena 360 000 zł.
tel. 531407807

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę