Jak wycenią działki pod obwodnicę Łomży?
- Rozpoczęliśmy wycinkę drzew, prowadzimy prace przygotowawcze, w późniejszym etapie będziemy przechodzić do prac już typowo związanych z robotami ziemnymi – odhumusowanie, wykopy, nasypy, tworzenie dróg ekonomicznych do obsługi i poruszania się po budowie – mówili przedstawiciele firmy Mota Engil zapowiadając, że ich spychacze, koparki i ciężarówki wykorzystywane do budowy południowej część obwodnicy Łomży wjadą na przełomie marca i kwietnia. Pod jej budowę wywłaszczonych zostało 759 działek, które już są wyceniane przez rzeczoznawcę powołanego przez wojewodę. Przez miesiąc dotychczasowi właściciele działek mogą złożyć oświadczenia, by zyskać dodatkowo 5% wartości wyliczonego odszkodowania.
Południowa część obwodnicy Łomży to tzw. „zadanie nr 3” łomżyńskiej części Via Baltica czyli 7,2 km drogi ekspresowej S61 od węzła „Łomża Południe” (z węzłem) do węzła „Łomża Zachód” (bez węzła), oraz niemal 9-kilometrowy odcinek jednojezdniowej drogi krajowej od węzła „Łomża Południe” do drogi krajowej nr 63 Łomża – Zambrów. Umowę na realizację zadania GDDKiA podpisała w grudniu 2017 roku. Wykonawcą została firma Mota Engil. Za niespełna 220 milionów złotych miała zaprojektować i zbudować drogę. Prace na ponad rok utknęły na procedurze zdobywania administracyjnej decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Zawiera ona pozwolenie na budowę zatwierdzonego projektu drogi, ale także wskazuje działki wywłaszczane pod jej budowę. Decyzję ZRID wojewoda podpisał 19 lutego 2020 r. i nadał jej rygor natychmiastowej wykonalności. 27 lutego GDDKiA przekazała wykonawcy plac budowy. Wcześniej u dotychczasowych właścicieli ziemi pojawił się wybrany przez wojewodę biegły rzeczoznawca, który dokonał oględzin działek i będzie przygotowywał operaty szacunkowe do wyliczenia odszkodowania za ich przejęcie przez Skarb Państwa.
Między innymi o tym procesie opowiadali urzędnicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, którzy w piątek wieczorem, wraz z przedstawicielami inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawcy – firmy Mota Engil przyjechali na spotkanie informacyjne z dotychczasowymi właścicielami działek. Spotkanie to, w Szkole Podstawowej w Konarzycach, zorganizował wójt gminy Łomża.
- Gmina Łomża nie jest stroną przy tej inwestycji, ale ta droga będzie przebiegała przez teren gminy Łomża, i mieszkańcy gminy Łomża są w większości dotychczasowymi właścicielami wywłaszczanych pod drogę działek – tłumaczył wójt Piotr Kłys.
- To spotkanie ma charakter informacyjny, aby poinformować zainteresowanych w jakim trybie i kiedy biegły rzeczoznawca będzie te działki szacował – dodawał Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA. To ona jest inwestorem na budowie ona, po wydaniu decyzji odszkodowawczych przez wojewodę podlaskiego, będzie wypłacała odszkodowania dotychczasowym właścicielom działek.
Na piątkowe spotkanie przyszło ich ponad stu, choć urzędnicy wojewody podawali, że do oszacowania przez rzeczoznawcę jest na tym odcinku Via Baltica 759 działek.
- Powołany przez Pana Wojewodę biegły rzeczoznawca był już na wizji lokalnej u państwa 20 i 21 lutego. Dokonywał oględzin które posłużą mu do oszacowania ich wartości – tłumaczyły przedstawicielki wojewody.
Wartość przejmowanych pod drogi działek ma być ustalona przez biegłego na dzień wywłaszczenia, czyli 19 lutego. Dopiero po ich weryfikacji rzez urzędników wojewody dotychczasowi właściciele i inwestor zostaną poinformowani o wycenach. Jeśli właściciel nie będą zadowoleni, na tym etapie będą mogli wnosić swoje uwagi. To czy zostną uwzględnione, będzie zależało do rzeczoznawcy i urzędników wojewody. Proces zakończy formalna decyzja wojewody ustalająca wartość odszkodowania dla każdej z wywłaszczanych działek, ale jeśli nadal dotychczasowy właściciel nie będzie zadowolony z wysokości odszkodowania będzie mógł sprawę skierować do sądu.
Urzędniczki z PUW podkreślały, że każdy z dotychczasowych właścicieli ziemi łatwo może podnieść kwotę odszkodowania o 5%. W przesłanych im zawiadomieniach od wydaniu przez wojewodę decyzji ZRID jest informacja, że jeśli wydanie działki nastąpi w ciągu 30 dni od otrzymania zawiadomienia, wysokość naliczonego odszkodowania będzie powiększona właśnie o 5%. Jak podkreślały pracownice Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego informacja o wydaniu ziemi w tym czasie musi mieć postać pisemnego oświadczenia skierowanego do inwestora, czyli GDDKiA i zachęcały do ich wysyłania.
Na spotkanie do Konarzyc przyjechali także przedstawiciele wykonawcy, czyli firmy Mota Engil. Krzysztof Lewkowicz, zastępca dyrektora kontraktu i Mateusz Bagiński, kierownik robót drogowych przywieźli dwa wielkie pudła, w których był projekt budowlany drogi. To kilkadziesiąt dużych skoroszytów, na których kartkach wyrysowane są wszystkie obiekty, które będą musiały zostać zbudowane. Zapowiadali, że większe prace ziemne rozpoczną się na przełomie marca i kwietnia, a cała droga zostanie zbudowana – zgodnie z kontraktem – do końca 2021 roku.
