Postęp prac na obwodnicy
- Pierwszy ważny termin, przy budowie obwodnicy, czyli oddanie do użytku węzła Łomża Zachód został dochowany – mówi Rafał Malinowski z GDDKiA. Zapewnia, że planowana na połowę przyszłego roku tzw. „przejezdność” ma być dochowana.
Z zainteresowaniem i podziwem mieszkańcy Łomży i regionu obserwują prace przy budowie obwodnicy miasta w ciągu drogi ekspresowej. Po oddaniu od użytku wszystkich odcinków na północ od Łomży, korki nie tylko w Piątnicy stały się niemal codziennością. Firma Intercor, wykonawca obwodnicy umowę na realizację inwestycji podpisał 19 maja 2022 roku.
- Pierwszy ważny termin, przy budowie obwodnicy, czyli oddanie węzła Łomża Zachód został dochowany – mówi Rafał Malinowski z GDDKiA.
Intercor plac budowy przejął po włoskiej firmie TOTO, której ze względu na niezadowalające tempo prac, GDDKiA wypowiedziała kontrakt. Skutkiem tych perturbacji są zawarte w umowie tzw. kamienie milowe. Jednym z nich było wspomniane oddanie węzła Łomża Zachód, a kolejnym jest przejezdność. W praktyce oznacza to możliwość poruszania się jedną nitką drogi, po jednym pasie dla każdego kierunku. Taki stan, wg zapewnień ma nastąpić w połowie przyszłego roku, a cała inwestycja ma być zakończona rok później, w połowie 2025 roku.
Trwają prace przy budowie 1200-metrowego mostu. Jak już wcześniej pisaliśmy, wykonawca stosuje kilka metod budowy. Każdy mieszkaniec przechadzając się wałem powodziowym dostrzeże nasuwanie podłużne obiektu mostowego. Jak wyjaśnia kierownik robót mostowych Paweł Guc, płyta mostu, czyli ta po której się jeździ, jest betonowana za przyczółkiem i wypychaniu aż do momentu, gdy się spotka z kolejną częścią mostu. Metoda dość skomplikowana, ale firma ma już kilka takich realizacji.
Bliżej koryta Narwi wykorzystywana jest z kolei metoda nawisowa. W ten sposób zostanie pobudowane przęsło nad rzeką.
- Celujemy w to, żeby ten termin końcowy był spełniony. Te pośrednie są bardziej problematyczne dlatego, że w pierwszym etapie musieliśmy wykonać wszystkie podpory, dla nitki lewej mostu, nitki prawej plus ta część po której się jeździ. W skrócie 80% zadania musimy zrobić w połowie czasu – tłumaczy kierownik.
Słaba zima niespecjalnie pomaga budowlańcom. Teren jest zalewowy, i jak mówił Paweł Guc, były kłopoty podczas palowania i wykonywania podpór, ponieważ woda zalewała wykopy.
Już niedługo zostanie otwarty kluczowy odcinek Via Baltica. Wszystko na to wskazuje, że jeszcze przed wyborami, czyli przed 15 października 2023 roku, obie nitki S61 od węzła Śniadowo do Ostrowi Mazowieckiej (S8) zostaną udostępnione kierowcom.