to nie jest żart - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Sprawy te są o tyle bulwersujące i poważne, że przestępstwa te zostały popełnione dosłownie pod kamerami. W przypadku pobicia policja powiedziała, że kamera zainstalowana w tamtym rejonie nie działa, ponieważ jest uszkodzona i może będzie sprawna za tydzień. W przypadku kradzieży samochodu policjant powiedział obywatelowi naszego miasta, że te kamery w ogóle nie działają.
Kiedy rozmawiam z obywatelami na temat kamer to są zbulwersowani tym, że coś tak nieefektywnego w ogóle istnieje w naszym mieście.
Uważam, że należy poważnie zastanowić się nad dalszym funkcjonowaniem naczepów na latarniach szumnie zwanymi monitoringiem osiedla. Należy albo w ogóle zdjąć to ze słupów i przestać oszukiwać siebie oraz mieszkańców albo zrobić tą rzecz raz a porządnie.
Jestem radnym pierwszą kadencję i dlatego też zwracam się do Pana Prezydenta z prośbą o ukazanie mi kosztów, jakie towarzyszyły rozwojowi monitoringu od początku jego istnienia aż do dnia dzisiejszego.

Radny Paweł Augustyniak