Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@
wiadomość pochodzi z www.gazeta.pl

ŁKS i Mlekovita powalczy w weekend o kolejne trzecioligowe punkty

Piłkarze Mlekovity Wysokie Mazowieckie w niedzielę o godz. 13.30 o komplet punktów powalczą na własnym stadionie z drużyną Pelikana Łowicz. Zwycięską passę zamierza kontynuować zespół ŁKS-u Browar Łomża, który zagra w Skierniewicach z Unią. Ekipa Wigier Suwałki natomiast kolejne spotkanie rozegra dopiero za tydzień

Przetrzebiona ofensywa

ŁKS-u nie omijają kłopoty kadrowe. Od dłuższego już czasu nie grają dwaj napastnicy - Łukasz Tyczkowski oraz Rafał Bałecki, a dwa tygodnie temu do grona kontuzjowanych dołączył kolejny ofensywny zawodnik - Karol Bortnik. Na domiar złego w Skierniewicach nie zagra też Chioma Chimezie.

- Chioma ma potłuczony bark po niefortunnym upadku w ostatnim meczu - wylicza Jerzy Engel junior. - Nie w pełni sprawni są także: Mariusz Marczak i Kamil Ulman.

Dwaj ostatni zagrają jednak z Unią, ale nie zmienia to faktu, że linia ofensywna ŁKS-u jest poważnie osłabiona. No i w ostatniej kolejce ekipa z Łomży miała problem ze zdobywaniem bramek. W meczu z Górnikiem Łęczyca gole strzelali: obrońca oraz bramkarz z karnego. Od trzech spotkań do siatki rywali nie może trafić czołowy strzelec ŁKS-u - Rafał Boguski.

- Mimo wszystko jest motorem napędowym naszych akcji. Może z Unią zrehabilituje się za wcześniej niewykorzystane okazje. Jak zawsze liczymy na "Dzikiego" - oświadcza szkoleniowiec ŁKS-u.

Unia z dorobkiem dziesięciu punktów zajmuje dopiero 12. pozycję w tabeli. W Skierniewicach komplet oczek w tym sezonie zdobyła m.in. drużyna Wigier Suwałki. Jednak Engel nastawia się na ciężką przeprawę.

- Oczywiście walczymy o wygraną, ale im dłużej trwa ta runda i nasza zwycięska passa [już dziesięć spotkań - red.], to kolejne mecze są coraz trudniejsze - mówi. - Przeciwnicy do pojedynku z nami podchodzą podwójnie zmotywowani, grają bardzo agresywnie. Wszystkie kontuzje, jakie są w zespole, zostały odniesione w meczach ligowych, a nie na treningach.

Realna czwórka

Problemów kadrowych nie ma za to trener Mlekovity Tadeusz Gaszyński. Wszyscy jego podopieczni są w pełni sił, do składu wraca po kontuzji Sebastian Marzec.

Piłkarzy z Wysokiego Mazowieckiego czeka ciężkie zadanie. Podejmą na własnym stadionie drużynę Pelikana, która zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Łowiczanie doznali tylko jednej porażki - w Łomży. W ekipie Pelikana występują zawodnicy z doświadczeniem pierwszoligowym. Jak choćby Robert Wilk, który jeszcze w 2002 r. występował na boiskach ekstraklasy w Widzewie Łódź.

- Szanujemy zespół Pelikana, ale nie ma mowy o respekcie czy bojaźni przed rywalem. Gramy o zwycięstwo na własnym boisku - mówi trener Gaszyński. - Wytworzyła się taka sytuacja, że rundę możemy skończyć na czwartym miejscu i to zamierzamy wywalczyć. Do tego potrzebne jest zdobycie kompletu punktów w dwóch spotkaniach u siebie oraz korzystny wynik w Grójcu.

źródło: Gazeta Wyborcza 29.10.2005

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę