Policyjny śmigłowiec uratował błądzącego po biebrzańskich bagnach wędkarza.
Zabłądził i utknął na biebrzańskich bagnach. Po kilku godzinach zziębniętego i przemokniętego wędkarza z Białegostoku odnalazła policja. Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem.
Na szczęście miał telefon i zadzwonił na policję. Ta wysłała w te okolice śmigłowiec. Przy zapadającym zmierzchu piloci wśród gęstwiny tataraku dostrzegli blade światło wyświetlacza telefonu komórkowego mężczyzny. Chwilę później wędkarz został wciągnięty na pokład. 45-letni mieszkaniec Białegostoku był kompletnie przemoczony i zziębnięty.
Przebranego w suchą odzież mężczyznę śmigłowiec przetransportował na brzeg, gdzie zaopiekowała się nim załoga radiowozu. Na szczęście okazało się, że pomoc lekarska nie będzie potrzebna. Przestraszony, ale cały i zdrowy wędkarz jeszcze tego samego wieczoru powrócił do domu