Kampanijna ofensywa PiS
Wybranie Karola Nawrockiego ma zdaniem senatora Marka Komorowskiego z Prawa i Sprawiedliwości gwarantować wypowiedzenie Paktu Klimatycznego. Do głosowania na kandydata w niedzielę w Wysokiem Mazowieckiem ma także przekonywać prezes tej partii Jarosław Kaczyński.
Kampania wyborcza na Prezydenta RP wchodzi w nową fazę. W piątek o godz. 16 zakończył się czas na zgłaszanie kandydatów na Prezydenta RP z podpisami. Do tej pory Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła 17 zgłoszeń, ale zarejestrowała 11 chętnych. Wg najnowszych sondaży, są na niej osoby cieszące się największym poparciem.
Do ofensywy ruszyli działacze i parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Szukają obszarów, w których mogą wzbudzić niepokój, by rozwiązaniem była oferta kandydata partii. Owszem Karola Nawrockiego PiS przedstawiał jako kandydata obywatelskiego, jedynie popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Ta opowieść staje się chyba coraz bardziej kłopotliwa, ponieważ kandydat notuje poparcie niższe niż ma PiS w społeczeństwie. Stąd też „do walki” o głosy zostali wysłani parlamentarzyści. ale nie tylko. W niedzielę, czyli 5 kwietnia do naszego województwa, a konkretnie do Wysokiego Mazowieckiego, przyjeżdża prezes PiS Jarosław Kaczyński, by osobiście przekonywać wyborców do Nawrockiego. Otwarte spotkanie w Miejskim Ośrodku Kultury zaplanowano na godz. 15.
W poniedziałek pod biurem posłanki Koalicji Obywatelskiej parlamentarzyści PiS podnosili kwestie migracji, a w sobotę niedaleko Domku Pastora, mówili o Zielonym Ładzie. To o tyle ciekawe, że ten akt Unii Europejskiej powstawał za rządów PiS z dużym wkładem jego przedstawiciela w Komisji Januszem Wojciechowskim.
Senator Marek Komorowski mówił dziś o szkodliwości Zielonego Ładu i nazwał ją ideologią. Kwestionował, że do 2040 roku uda się o 90% ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. „To spowoduje wzrost kosztów niemożliwych do wytrzymania przez obywateli, nie tylko Polski, ale całej Europy”. Senator przekonywał, że „jesteśmy za ochroną klimatu, ale rozwiązania mają być innego rodzaju. Trzeba dużej debaty na ten temat. Nie może to być sprowadzone do kosztów dla mieszkańców”.
Z kolei poseł Kazimierz Gwiazdowski podnosił kwestie rolnicze, m.in., że nadal jest ekoschemat ugorowanie, a miało go nie być. Mówił o mającym dotyczyć części terenu zakazie melioracji i konserwowania już istniejących rowów melioracyjnych. Tę kwestię w części już wcześniej prostował wiceminister rolnictwa. Jego zdaniem nie ma mowy o zakazie konserwacji rowów melioracyjnych, ale na niektórych terenach nowe rowy melioracyjne nie powstaną.